Sprawca umyślnego uszkodzenia samochodu będzie musiał zapłacić grzywnę oraz zwrócić koszty naprawy auta. Tak orzekł sąd, który zajmował się tą sprawą. Dowodem było nagranie z kamerki samochodowej.
Otrzymaliśmy nagranie z zarejestrowanym momentem zderzenia pojazdów, jakie miało miejsce na początku tygodnia na jednej z lubelskich ulic. Jeden z uczestników wjechał wprost, przed nadjeżdżające z naprzeciwka auto.
Zjeżdżając z ronda dostrzegł jadące pod prąd auto. Udało mu się zatrzymać i uniknąć kolizji. Tymczasem kierowca forda jakby nic, pojechał dalej.
Tym razem na szczęście pijany kierowca nie zdołał nikomu zrobić krzywdy. Wszystko dlatego, że na jego jazdę wężykiem zareagował świadek i powiadomił o wszystkim policję.
Doskonała reakcja kierowców sprawiła, że nie doszło do zderzenia pojazdów na jednym z lubelskich skrzyżowań. Kierowca volkswagena z prawego pasa skręcił w lewo, potem pojechał na czerwonym.
We wtorek na skrzyżowaniu ul. Chodźki z al. Smorawińskiego doszło do groźnej kolizji. Zdarzenie zarejestrował nasz Czytelnik Kamil, na kamerce zainstalowanej w aucie. Wszystko wyglądało bardzo groźnie, na szczęście ucierpiały tylko pojazdy.
Albo kierowcy musiało się bardzo spieszyć, albo na co dzień prezentuje taki styl jazdy. Takie zachowanie na drodze może mieć przykre konsekwencje dla innych uczestników ruchu drogowego.