Po zderzeniu z kią, jakie miało miejsce minionej nocy na Czechowie, kierowca motocykla trafił do szpitala. Świadkowie wypadku wskazywali, iż mężczyzna mógł ścigać się z innym motocyklistą, a także autem osobowym.
Po zderzeniu z kią, jakie miało miejsce minionej nocy na Czechowie, kierowca motocykla trafił do szpitala, a jak lekarze okażą się bezradni, zapraszam do mnie. Grabarz.
*
… ale wyścig wygrał !
Olilola
to dlatego wybudził mnie sygnał karetki w nocy
kobza
Widząc uszkodzenia samochodu to raczej to nie wygląda na dużą prędkość a coś koło przepisowej. Potwierdza to także to że motocyklista przeżył uderzenie w bok samochodu. Na wyścig to raczej nie wygląda chyba że to było 0-50.
hkjhkn
zaczyna sie sezon na dawcow
lima
ścigał się czy nie ścigał nie ważne – miał pierwszeństwo a kierujący KIA wymusił.
szlachcic
Na cmentarzu jest aleja tych co mieli pierwszeństwo.
Adrian
Fajna bajeczka kolesia z Kia. Ale chyba próba zrzucenia z siebie winy będzie nieskuteczna. Za małe uszkodzenia motocykla, no i na jego nieszczęście poszkodowany przeżył, więc będzie mógł dochodzić swoich racji.
Gosc
Już idioci wciągnęli gruzy z garaży. U nas też już wyścigi nocne się zaczęly niestety.
świadek mimo woli
Wjeżdżając na skrzyżowanie nie ustąpił jednak pierwszeństwa przejazdu motocykliście który jechał ponad 200km/h bo było pusto.
Po zderzeniu z kią, jakie miało miejsce minionej nocy na Czechowie, kierowca motocykla trafił do szpitala, a jak lekarze okażą się bezradni, zapraszam do mnie. Grabarz.
… ale wyścig wygrał !
to dlatego wybudził mnie sygnał karetki w nocy
Widząc uszkodzenia samochodu to raczej to nie wygląda na dużą prędkość a coś koło przepisowej. Potwierdza to także to że motocyklista przeżył uderzenie w bok samochodu. Na wyścig to raczej nie wygląda chyba że to było 0-50.
zaczyna sie sezon na dawcow
ścigał się czy nie ścigał nie ważne – miał pierwszeństwo a kierujący KIA wymusił.
Na cmentarzu jest aleja tych co mieli pierwszeństwo.
Fajna bajeczka kolesia z Kia. Ale chyba próba zrzucenia z siebie winy będzie nieskuteczna. Za małe uszkodzenia motocykla, no i na jego nieszczęście poszkodowany przeżył, więc będzie mógł dochodzić swoich racji.
Już idioci wciągnęli gruzy z garaży. U nas też już wyścigi nocne się zaczęly niestety.
Wjeżdżając na skrzyżowanie nie ustąpił jednak pierwszeństwa przejazdu motocykliście który jechał ponad 200km/h bo było pusto.
Tak, tak … i te 200km/h jechał na przednim kole…
podobno kia jechał policjant drogówki?