Zignorowanie wskazań sygnalizacji świetlnej było przyczyną zderzenia dwóch aut na Czechowie. Na miejscu pracują policjanci. Nie ma już utrudnień w ruchu.
Dwa auta osobowe zderzyły się na jednym ze skrzyżowań na Czechowie. Na miejscu pracują policjanci i strażacy. Występują niewielkie utrudnienia w ruchu.
Na mokrej po opadach deszczu jezdni auto wpadło w poślizg. Pojazd zatrzymał się na barierze energochłonnej.
Sygnalizacja świetlna była już wyłączona, jeden z kierowców nie spojrzał na znaki i doprowadził do zderzenia. Jakby tego było mało, spożywał wcześniej alkohol.
Jadący hulajnogą mężczyzna został potrącony przez auto. Zdarzenie miało miejsce na przejeździe dla jednośladów. Policjanci ustalają szczegółowe okoliczności wypadku.
Rowerzyście udało się wyhamować przed samochodem, jednak upadł i doznał obrażeń ciała. Na miejscu pracują policjanci, są utrudnienia w ruchu.
Niezwracanie uwagi na wskazania sygnalizacji świetlnej ma często bardzo poważne konsekwencje. Przekonał się dziś o tym kierowca peugeota.
Sygnalizacja świetlna była już wyłączona, jeden z kierowców nie spojrzał na znaki i doprowadził do zderzenia. Na miejscu interweniowały służby ratunkowe.
Zmieniło się światło na sygnalizatorze, auto nauki jazdy zatrzymało się przed skrzyżowaniem. Wjechał w nie kierowca skody.
Po raz kolejny przed przejściem dla pieszych doszło do zderzenia pojazdów. Klasycznie już jeden kierowca zatrzymał się, a drugi nie zdołał już wyhamować.
Sygnalizacja świetlna nie działała, wjeżdżając na rondo zignorowała znaki. Tym samym nie ustąpiła pierwszeństwa przejazdu hyundaiowi. W wyniku tego doszło do zderzenia obu pojazdów.
Zignorowanie wskazań sygnalizacji świetlnej było przyczyną zderzenia dwóch pojazdów na rondzie. Podróżujące autami osoby nie wymagały interwencji medycznej.
Dwie osoby trafiły do szpitala z wypadku, jaki miał miejsce na al. Smorawińskiego w Lublinie. Trwają tam czynności policyjne, zablokowany jest jeden pas jezdni.