Poniedziałek, 06 maja 202406/05/2024
690 680 960
690 680 960

Nie udało się uratować życia motocyklisty, który zderzył się z łosiem

Lekarzom nie udało się uratować życia młodego mężczyzny, który jadąc motocyklem zderzył się z łosiem. Wypadek miał miejsce na przebiegającym przez las odcinku drogi.

43 komentarze

  1. przykre,,, taki młody chłopak

  2. ile jeszcze trzeba tragedii aby znalazł się jeden choć myślący aby w tych miejscach gdzie często wychodzi zwirzyna założyć siatki czy to naprawdę aż taki koszt ! masakra!! tragedia niesamowita dla bliskich

    • Siatki by się przydały ale przede wszystkim myślenie za kierownicą.

      • Siatki? Trzeba zwolnić i to wystarczy. Znaki po co są?

        • Nie masz bladego pojęcia o czym piszesz. Przy prędkości 50 km/h też możesz zginąć. Będziesz tak zaskoczony zwierzęciem na drodze, że nie zrobisz nic. Będziesz hamował i miał nadzieję że zejdzie Ci z drogi. Przeżycie takiego spotkania to kwestia szczęścia. Wolna jazda przez las to kwestia rozsądku ale nie gwarantuje niczego.

          • No to trzeba jechać 40km/h. Co jest w tej prędkości niezwykłego, że nie można przejechać tych kilku kilometrów z taką prędkością?

        • Ludzie jadąc samochodem nieraz giną jak taki łoś wpadnie przednią szybą. A co mówiąc jadąc motocyklem. Więc i te znaki nic nie dają. Nie miałeś podobnej sytuacji to nie pisz o prędkości skoro nic o tym nie wiesz.

          • Nie bardz śmieszny igoorku, przy zastosowaniu się do ograniczenia prędkości ma się czas na reakcje, jak ty sobie z tym nie radzisz to niech cię konkubina wozi, ale nie pisz głupot.

  3. to ma być sprawiedliwosć ?

    Czyje to zwierze ten Łoś ? Zdaje się skarbu państawa ….i to państwo ,skoro nie potrafi dopilnować swojej wlasności ,powinno wypłacać grube odszkodowania za wszelkie wypadki spowodowane przez dziką zwierzynę …ciekawe ze nasze „wspaniałe ” prawo ,jakoś nie działa tak jak powinno w takich przypadkach …gdyby czyjś koń ,krowa czy inne zwierze majace wlasciciela ,spowodowało by podobny wypadek ,wlasciciel już by był oskarzony o niedopilnowanie i nieumysne spowodowanie czyjejś śmierci …a w przypadku „państwowych „zwierzatek ,jakoś nikt się nie kwapi żeby szukać winnego …a czemuż to tak ?

    • Dzikie zwierzęta to własność gminy.

    • Ale masz pojęcie że to odszkodowanie i tak z twoich pieniędzy idzie?? Państwo nie ma swoich dochodów…

    • Jasio Down z zerówki

      U nas z prawem i sprawiedliwością ( nie mylić z PiS bo się „pan” Prezes obrazi) jest tak jak w Czechach z dostępem do morza, nie mają, ale Ministerstwo Żeglugi jest.

    • Nie, nie, nie. Dzika zwierzyna to własność kół łowieckich, a nie państwa. Chcą strzelać, polować to niech płacą…

  4. co tu ustalać , nie ma winnych i kropka, a winnych trzeba szukać w ministerstwie środowiska !!!!!!!!!!

  5. stary szybki i wściekły

    Ostatnio dużo wypadków z tymi zwierzętami, widocznie populacja mocno wzrosła.

    • wzrosła i to bardzo…a nadal obowiązuje zakaz odstrzału, mimo, że to zwierze łowne…tu trzeba mieć pretensje do ekoterorystów i do Jarka…bo jedyne co dobrego zrobił Szyszko, to odwiesił moratorium na odstrzał…i podniosła się wrzawa…a prawda jest taka, ze na drogach ginie więcej łosi niż jest pozwoleń na odstrzał…
      wiec zastanówcie sie kto ponosi winę za śmierć tego młodego człowieka…

  6. Chcieli odbudować populację łosia, nie chce pisać bzdur ale kiedyś czytałem że już ta ilość jaka teraz występuje na Lubelszczyźnie jest o wiele większa niż przewidywano na 2030rok więc jest ktoś winny tego stanu rzeczy

  7. Akurat tamtędy jechałam zaraz po wypadku… wyrazy współczucia dla rodziny;((

  8. Przykre,każdego z nas mogło to spotkac, zbieg okoliczności i tragedia. Często jeżdżę tą drogą,..eh, nawet autem przywalić w te kilkaset kilogramów przeważnie kończy się 2 metry pod ziemią. I co drogówka, nie dostosowanie prędkości do warunków? „zero” zarzuty łosiowi przedstawi, taka prokuraturę teraz mamy..wiecznej szerokości chłopcze…

  9. Wystatczy przejechac sie pozna noca lub nad ranem przez lesne odcinki dróg i tyle tego zwierza lazi, ze az szok.

  10. Dzisiaj w nocy przejechałem się do okola zalewu zembrzyckiego i naliczyłem 4 sarny przy drodze które wcale nie reagowały strachem na światła przejeżdżających samochodów. Kiedyś jadąc motocyklem przez las ostatnią rzeczą o jakiej myślałem to wybiegający łoś lub sarna. Teraz z automatu zwalniam bo nie wiadomo co się może stać. Tym od ochrony środowiska powinni nogi z d…. powyrywać za to do czego doprowadzili. Tyle zwierzyny dzikiej to nie było w Polsce od wojny. Szkoda młodego chłopaka. Nie dość że zginą to jeszcze w takich męczarniach.