Piątek, 26 kwietnia 202426/04/2024
690 680 960
690 680 960

Nie będzie limitów pasażerów w pojazdach komunikacji miejskiej. Urzędnicy wycofali się z zapowiadanych obostrzeń

Od połowy grudnia w autobusach i pociągach znów miały zacząć obowiązywać limity pasażerów. Wiadomo już, że wycofano się z tego pomysłu.

We wtorek ministerstwo zdrowia zapowiedziało, że resort wycofa się z ogłoszonych tydzień temu obostrzeń związanych z wprowadzeniem od 15 grudnia ograniczeń co do limitu podróżnych w pojazdach transporty publicznego. W autobusach, trolejbusach oraz pociągach miało móc podróżować tylu pasażerów, aby nie przekroczyć zajętości 75 proc. miejsc. Limity te miały też nie obowiązywać osób zaszczepionych.

Wywołało to duże oburzenie przewoźników. Wskazywali oni, że liczenie pasażerów, wraz ze sprawdzaniem, kto jest zaszczepiony, a kto nie, jest po prostu niewykonalne. Tym samym planowane obostrzenia będą fikcją. Dodatkowo przewoźnicy kolejowi podkreślali, iż większość pasażerów kupuje bilety na pociągi kursujące w okresie świątecznym ze znacznym wyprzedzeniem. Tym samym sprzedano już większość miejsc na te połączenia.

W związku z tym, z planowanych zmian zrezygnował również Zarząd Transportu Miejskiego w Lublinie. Oznacza to, że w autobusach i trolejbusach lubelskiej komunikacji miejskiej cały czas będzie mogło podróżować tyle osób, ile może pomieścić dany pojazd.

– W związku z brakiem stosownego rozporządzenia w zakresie limitów i w oparciu o komunikaty władz centralnych, nie zostaną wprowadzone limity w komunikacji miejskiej. W związku z powyższym w autobusach i trolejbusach w dalszym ciągu obowiązuje 100% napełnienia – tłumaczy Monika Fisz z Zarządu Transportu Miejskiego.

Podjęto również decyzję, że nie będzie tworzenia stref buforowych w pojazdach. Mowa tu o wydzielonej przestrzeni obok kabiny kierowcy, do której pasażerowie nie mają dostępu.

(fot. lublin112)

32 komentarze

  1. Limity są niepotrzebne te autobusy i trolejbusy od 1,5 roku i tak są puste, nie widziałem już bardzo dawno sytuacji by autobus był fullwypelniony tak że był człowiek na człowieku, pozatym po Lublinie jeździ 90proc 4-drzwiowych przegubów tego się nie da maksymalnie zapełnić. 9procz tego poznikali z autobusów studenci , jeżdżą nimi wyłącznie dzieciarnią i stare dziadki , i to widać. Przeraża że od roku jest strasznie mało ludzi na przystankach, prawdopodbnie większość pracuje zdalnie lub siedzi na upie na 500+ i się śmieje z pracujących, nie wierzę w to że wszyscy są tacy zaradni i zdolni i nagle zaczęli zdawać prawko i kupili sobie samochody.

    • Trzeba być z patologicznej rodziny żeby myśleć że za 500+ w dzisiejszych czasach da się przeżyć bez pracy.

      • Patologiczne myślenie to jest że trzeba mieć miliony i karierę żeby mieć dzieci. Biednie nie znaczy patologicznie.

    • wez nie komentuj bo chyba z domu nie wychodziłeś przez dwa lata, a jakakolwiek wiedze bierzesz z tvp

      • Raczej z TVN, oglądam codziennie i wzmianki nie było o limitach, w dodatku jeżdżę autobusem i potwierdzam że autobusy nieraz są pełne, nie widać bardzo spadku podróżujących, i mam wyższe wykształcenie co wg.TVN nie powinno mieć miejsca bo przecież tacy mają tylko głosujący na KO. Jeżdżę autobusem bo jest mi po prostu taniej i nie muszę się martwić gdzie zaparkować auto, które defa-kto też mam.

  2. Brawo Alan powiedziane i napisane z prawdą

  3. Czyli w dyskontach można skakać sobie po plecach i w komunikacji miejskiej, a na siłowni jest limit. CHORY KRAJ i chorzy kowidianie, upadek mózgowia do dna.

    • Wyjedz na zachód zobaczysz normalność :D.

      • Plandemia jest używana do wprowadzania tyranii, gdzie frajerzy pokazali bardziej zgadzając się na zakrzepienia że są posłuszne owce, to im szybciej tyranię wprowadzają.

  4. pozamykane kluby, a sylwester to cudowny dzień, w którym wirus się zatrzyma

  5. Każdy normlanie myślący od początku wiedział, że to poroniony pomysł. Ale krzykacze i tak swoje musieli dorzucić. Natomiast jeśli chodzi o rządzących, są to odrealnieni ludzie, zamiast podwyżek powinni dać sobie obniżki i żyć tak samo jak reszta plebsu. Mogą przecież korzystać z socjali jak reszta.

Z kraju