Młody kierowca wjechał BMW w pieszą na przejściu. Kobieta trafiła do szpitala
14:43 05-02-2020
Do wypadku doszło we wtorek po godzinie 18 na ul. Słowackiego w Lubartowie. Służby ratunkowe otrzymały zgłoszenie o wypadku z udziałem pieszej.
Jak wynika ze wstępnych ustaleń policjantów, kobieta znajdowała się na oznakowanym przejściu dla pieszych. 19-letni kierowca jadąc samochodem marki BMW, podczas skręcania w kierunku ul. Lipowej, nie ustąpił pierwszeństwa 48-letniej pieszej i potrącił ją. Kobieta została przewieziona do szpitala.
19-letni kierujący pojazdem był trzeźwy. Trwa ustalanie szczegółowych okoliczności zdarzenia.
(fot. lublin112.pl – ilustracyjne)
Bo wiekszość z tych małolatów jest tak szybka ,że auto którym jadą ,po prostu wyprzedza ich mózg .WIdze to codziennie ,bo tacy mają ewidentne ADHD za kierownicą ,Nie potrafi to to jechać normalnie jak wszyscy ,tylko musi dwa razy szybciej
Założę się że piesza mu wbiegła pod koła w ogóle nie patrząc.
Przyjmuję zakład, że było inaczej. Póki co nie wiemy.
Jedno jest pewne:
-na pewno nie spojrzała jeżeli była niewidoma
-nie zostało ustąpione pierwszeństwo pieszemu na PdP
Nie wiem czy piesza wbiegła pod koła pojazdu, czy kierujący wjechał pod nogi pieszej, ale tak samo jak omyłkowo włączony kierunkowskaz nie zmienia pierwszeństwa przejazdu przez skrzyżowanie, tak samo sam fakt przebiegania przez PdP nie zmienia pierwszeństwa na tym PdP.
Z tym, że zabronione jest przebieganie przez jednie – nikt nie dyskutuję. Dodam dla jasności. I za takie przebieganie należy się mandat.
Ale dlaczego zadajesz pytanie o fakt przebiegania przez jednię jakby to miało coś zmieniać w kwestii pierwszeństwa na PdP.
Kierowanie z telefonem przy uchu także jest zabronione – ale czy to sprawia, że taki kierujący traci pierwszeństwo przejazdu przez skrzyżowanie?
Temu, że samochód poruszający się prawidłowo autostradą zderza się z jadącym z naprzeciwka jest winą jadącego pod prąd, a nie tego, że ten pierwszy miał przepaloną żarówkę od tylnej tablicy rejestracyjnej.
Fakt przebiegania przez jednię mógł mieć wpływ na spowodowanie wypadku, ale nie musiał. W pierwszej kolejności należy zadać pytanie dlaczego kierowca nie ustąpił pieszemu na PdP.
Najpierw rozpatruje się sedno sprawy – podstawową przyczynę wypadku.
Nie ma lepszego przepisu na wypadek ,jak nastoletni kierowca za kierownicą ,pół biedy jak jedzie sam ,bo jak z kolegami ,to tylko usiąść i się pomodlić jak ktoś wierzacy .Ja jeszcze jedzie BMW to już i modlitwa nie pomoze bo tragedia jest tylko kwestią czasu
bimmer spieszyl sie do dysa na rosol, no i bec…
kobieta przechodziła przez przejście dla pieszych „na zielonym” świetle dla niej a kierowca bmw skręcał w lewo w lipową jadąc o centrum miasta. Ewidentnie to jego wina.
Bimmerowi to zawór urwało i teraz jest Bardzo Mały Wacek kuca przy sikaniu.