Piątek, 26 kwietnia 202426/04/2024
690 680 960
690 680 960

Nie będzie śledztwa w sprawie susłów ze Świdnika. Minister nie wiedział, że zwierzęta żyją

Nie będzie śledztwa dotyczącego rzekomego wpływu lubelskiego lotniska na kolonię susłów w Świdniku. Minister środowiska zawiadomił prokuraturę o podejrzeniu popełnienia przestępstwa. Jednak prokuratura odmówiła wszczęcia postępowania, gdyż susły nie wyginęły, co więcej żyją i mają się dobrze.

W czerwcu do prokuratury wpłynęło zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa, polegającego na doprowadzeniu do zniszczenia obszaru Natura 2000 w Świdniku jak też nieuzasadnionym wycięciem 140 ha lasu pod budowę Portu Lotniczego Lublin. Złożył je minister środowiska Jan Szyszko. Według ministra, w celu obrony siedlisk susła perełkowanego przesunięta została lokalizacja lotniska, przez co wycięto 140 hektarów lasu. Jednak budowa lotniska miała sprawić, iż susły wyginęły całkowicie.

Tymczasem przed kilkoma dniami prokuratura odmówiła wszczęcia śledztwa w tej sprawie. Związane jest to z brakiem przesłanek, które by potwierdzały stawiane przez ministra zarzuty. Jeszcze przed rozpoczęciem budowy rozpoczęto działania związane z ochroną tych zwierząt. Pierwotnie Port Lotniczy miał powstać właśnie na terenie, gdzie znajduje się kolonia susła perełkowanego. Jednak ze względu na ich ochronę, zdecydowano zmienić plany i lotnisko zostało przesunięte. To z kolei sprawiło, że konieczne okazało się wycięcie 140 hektarów lasu.

Co więcej wyginięcie zwierząt nastąpiło jeszcze zanim ruszyły jakiekolwiek prace związane z budową Portu Lotniczego. Kolonia susłów przestała bowiem istnieć zimą na przełomie 2010 i 2011 roku. Następnie w 2011 roku przeniesiono w to miejsce 150 sztuk susłów z rezerwatu „Popówka”. Od tamtej pory kolonia znajduje się pod ciągłym nadzorem naukowców a zwierzęta te cały czas żyją i mają się dobrze. Susły mieszkają obok lotniska na ogrodzonym i zabezpieczonym terenie.

W związku z tym prokuratura uznała, że skoro zwierzęta żyją i ich siedlisko nie jest zagrożone, nie doszło do popełnienia czynu o którym wspominał minister Szyszko. Natomiast co do wycięcia lasu, brakuje znamion czynu zabronionego, gdyż decyzja o wycince była związana właśnie z ochroną susła perełkowanego.

(fot. RDOŚ w Lublinie – Krzysztof Próchnicki)
2016-07-31 20:27:32

17 komentarzy

  1. no i bardzo dobrze! brawo! w koncu jakas normalna madra decyzja prokuratury, a nie marnowanie czasu na jakies durnoty przez jakiegos nadgorliwca-pseudoekologa

  2. DEBIL MINISTREM – DOBRA ZMIANA – POGRATULOWAĆ

Z kraju