Niedziela, 28 kwietnia 202428/04/2024
690 680 960
690 680 960

Miasto postanowiło eksmitować bobry na wieś. Zwierzęta jednak mają urzędników w nosie

Bobrom tak spodobało się w Lublinie, że wbrew decyzji urzędników, nie zamierzają opuszczać rzeki Czechówki. Rozstawione pułapki omijają szerokim łukiem.

50 komentarzy

  1. ,,zawlaszczyliscie zwierzetom tereny nie narzekajcie”” chahaha tak ekoterrorysci wytlumacza cala sytuacje a racjonalni– zawsze sie regulowało populacje jak bylo za mało zwierzyny to sie na nie nie polowało a jak duzo to sie odstrzeliwalo wilki lisy bobry etc. a dzisiaj ludzie stracili instynkt

  2. Czy jak będę składał skargi na szkodników platformersów to w końcu dostanę pozwolenie na odstrzał?

    • Postrzelaj sobie w jedno ucho – drugim wyleci bez napotkania przeszkody – pisuary są puste w środku.

  3. może dać im na willę ze stawem to sie wyprowadzą

  4. Zwierzęta jednak mają urzędników w nosie

    Urzędnik to nie człowiek TO BÓG !!!.

  5. Tu chyba najlepsze będzie .177 hmr.

  6. za duzo dziadostwa trza odstrzelac szkodniki

  7. rzeki Czechówka – Tak prawidłowo piszemy.

  8. no dobra, załóżmy, że uda się złapać w pułapki bobry, eksmitować nie wiadomo gdzie etc… A co z tymi drzewami co już do połowy pogryzły?

  9. Nie chcę widzieć tych szkodników u siebie niech każdy urzędnik weźmie bobra na swoją działkę dlatego szkody mają robić na wsi a w mieście nie.

Z kraju