Kolejne drzewa w Lublinie padają ofiarą bobrów. Tym razem zwierzęta uszkodziły drzewa rosnące przy Czechówce, w rejonie al. Solidarności. Jest to już kolejny przypadek, gdy aktywność bobrów prowadzi do poważnych strat w zieleni miejskiej. Podgryzione pnie stanowią zagrożenie, szczególnie w przypadku drzew znajdujących się blisko uczęszczanych ścieżek i tras spacerowych.
Bobry ponownie wyrządziły szkody w Lublinie, niszcząc drzewa wzdłuż Czechówki przy al. Solidarności. Straż Miejska zabezpieczyła teren taśmami, ostrzegając przed zagrożeniem. To kolejny przypadek uszkodzeń drzewostanu w mieście.
W najbliższym sąsiedztwie przepływających przez Lublin rzek: Czechówki, Bystrzycy oraz w korycie Czerniejówki na dobre już zamieszkały bobry. Od kilku lat spotyka się tu coraz więcej pojedynczych osobników, zaś ślady ich działalności są bardzo dobrze widoczne i zaczynają być coraz dotkliwsze oraz kosztowniejsze.
Wczoraj pracownicy Zespołu Komunikacji i Edukacji Wodnej RZGW w Lublinie zorganizowali akcję sprzątania rzeki Czechówki na odcinku od al. Solidarności aż do ujścia rzeki Bystrzycy.
Bobrom tak spodobało się w Lublinie, że wbrew decyzji urzędników, nie zamierzają opuszczać rzeki Czechówki. Rozstawione pułapki omijają szerokim łukiem.
W przepływającej przez Lublin Czechówce znów o mało nie utonął mężczyzna. Idąc po pijanemu zatoczył się i spadł ze skarpy do wody.
Wysycha jedna z trzech przepływających przez Lublin rzek. W jej górnym odcinku wody w korycie już nie ma. Przyczyn takiej sytuacji jest kilka.
Intensywne opady deszczu sprawiają, że lubelskie rzeki coraz szybciej przybierają. Niepokojąco prezentuje się stan wody w Bystrzycy oraz Czechówce. Na terenie powiatu lubelskiego doszło do lokalnych zalań i podtopień, interweniowali strażacy.
Nie przeszkadza im ani ruch pojazdów na kilkupasmowej al. Solidarności, ani też spacerujące w pobliżu osoby. Bobry zadomowiły się w Czechówce i powalają pierwsze drzewa.
Społeczna Straż Rybacka w Lublinie przeprowadziła wczoraj kontrole wędkarzy łowiących ryby nad Bystrzycą i Czechówką. Odnotowano trzy wykroczenia.
Dużo szczęścia miała kobieta kierująca oplem, która swoją jazdę zakończyła w rzece. Wcześniej pojazd ominął cztery drzewa.
Dzięki szybkiej reakcji świadka i pomocy policjantów udało się uratować rowerzystę, który wpadł do rzeki. Mieszkaniec Lublina prawdopodobnie dostał ataku padaczki podczas jazdy rowerem.
Substancja ropopochodna pojawiła się w wodzie przepływającej przez Lublin rzeki Czechówki. Straż pożarna ustawiła na rzece zapory.
W nocy z niedzieli na poniedziałek na al. Solidarności doszło do zdarzenia drogowego z udziałem łosia. Niestety zwierzę nie przeżyło zderzenia z pojazdem.