Niedziela, 12 maja 202412/05/2024
690 680 960
690 680 960

Lublin: Uszkodził auto na parkingu i odjechał. Kto widział sprawcę?

Na prośbę Czytelnika zwracamy się do świadków uszkodzenia pojazdu na parkingu przy Galerii Olimp. Nieznany sprawca zahaczył o zaparkowane audi i odjechał.

46 komentarzy

  1. mam nadzieje ze uda sie znalezsc ta podłaą swinie

  2. Co z tego że umiesz jeździć,dbasz o swój samochód czasem lepiej niż o siebie jak jakiś cymbał „niedzielny kierowca” wyjedzie i zniszczy Ci to w kilka sekund,Strach parkować auto na parkingu bo nie wiadomo kiedy jakiś debil Ci go przerysuje,stuknie czy co innego.Mam nadzieje że znajdą sprawce i zapłaci za to.

    • Ciężko będzie…… polska mentalność
      Dwa tygodnie temu na parkingu pomiędzy Poczekajką a szpitalem też jakaś świnia załatwiła mi tylny zderzak i listwę nadkola.. . Był(a) tak perfidny, że przetarł ręką brud by sprawdzić, czy mocno uszkodził, ale kartki nie zostawił……
      Zderzak i listwa do wymiany…parę ładnych groszy w plecy.. szkoda słów….

    • Dokładnie, miałem to samo pod marketem. Jakiś szmaciarz obił mi swoimi drzwiami moje drzwi, szkoda niby mała ale ślad jest i złość jest. Jak buraki nie potraficie jeździć i wsiadać/wysiadać z pojazdu to nie jezdzijcie wcale!

  3. Następnym razem będziesz dobierał lepsze miejsca parkingowe, odkąd 3 krotnie ktoś rozybał mi samochód przed supermarketami. Teraz zostawiam samochód jak najdalej od wejścia i możliwie przytulając się jak najbliżej do ścian, słupków itp.

  4. twierdze ze pomylił numer, ja mylę kolejnością dwie liczby w swoim numerze po co by zostawiał kartkę z fałszywym telefonem to nie ma sensu, mógł wcale nie zostawiać odjechać czym szybciej żeby nie zostać zauważony.

    • Jakby nie zostawił to ktoś by mógł się przyczepić. A jak świadkowie widzą że ktoś zostawia numer telefonu to zakładają, że nie ma sensu interweniować.

  5. Rok temu na jednym z osiedlowych parkingów swoją hondę zastałem w jeszcze gorszym stanie, ale co śmieszne była uszkodzona w tym samym miejscu. Tylko wtedy nie było szans na monitoring ani na numer telefonu za szybą…przełknąłem ciężko tą sytuację i zapomniałem. To polska mentalność.

  6. sam gdzieś przyj,,,ebał a teraz szuka jelenia zeby mu za darmo auto naprawić!!! HAHAHA 2000pln…??? Wartość połowy ałdi….

  7. Dlatego staje jak u siebie za stodoła żeby jakiś debil nie zaparkowal obok na grubość lakieru i przy otwieraniu swoich drzwi nie obil moich. Swoją drogą miejsca parkingowe są na szerokość Tico matiza itp

  8. Za 4stowki moge ci to naprawic ze sladu nie bedzie z polerka calego auta w ceniu

  9. Jak nie rozbiją to przynajmniej obtłuką dookoła drzwiami że auto wygląda jak po gradzie… Cebulandia

    • Dokładnie, mam ciemny lakier samochodu, ostatnio po umyciu dokładnie go obejrzałem w pełnym słońcu i się okazało że tylne drzwi już są całe w białe „prążki”… Kilkanaście co najmniej, mniejszych nawet nie liczę, a dwa to tak ktoś porządnie przysolił że jest aż wgniecenie.

    • Gdy miałem nowy samochód – też się bałem, irytowałem i płaciłem. Teraz się zestarzał i to inni muszą uważać bo mi na lakierze już mało zależy ….

      • I tu się zgadzam, bo samochód ma służyć mi, a nie ja jemu – takie obcierki nie robią na mnie wrażenia, ale jak takie cacuszko ma to żal…. a kredyt do spłacenia…

  10. 2 tys to chyba plus wczesniejsza wizyta,500zł to maks i to z nawiązką.