Piątek, 26 kwietnia 202426/04/2024
690 680 960
690 680 960

Lublin: Sześć lat więzienia za spowodowanie wypadku po pijanemu, w którym zginęły dwie osoby

Dzisiaj, po blisko trzech latach od zdarzenia, zapadł w końcu wyrok w sprawie Doroty W., która po pijanemu spowodowała wypadek ze skutkiem śmiertelnym. Jak się okazuje, to najprawdopodobniej nie będzie koniec tej sprawy.

W piątek przed lubelskim sądem rejonowym zapadł wyrok w sprawie wypadku z 20 listopada 2012 roku. Wtedy to, na al. Kraśnickiej w Lublinie, w rejonie ul. Bełżyckiej, po godz. 16:30 czołowo zderzyły się dwa samochody osobowe. Kierująca alfa romeo Dorota W., jadąc od strony Lublina, kilkaset metrów przed swoim domem zjechała na przeciwległy pas jezdni i czołowo zderzyła się z jadącym od strony Kraśnika peugeotem.

W wyniku wypadku zginęły dwie osoby, mężczyzna i kobieta, którzy jechali peugeotem. Mężczyzna miał 80 lat, kobieta 62 lata, wracali z pogrzebu swoich krewnych. Ciała ofiar zostały zakleszczone w rozbitym aucie. Kierująca alfa romeo kobieta została ranna i przewieziono ją do szpitala. Przeprowadzone przez policjantów badanie na zawartość alkoholu wykazało, że miała ona w organizmie ponad 1,4 promila alkoholu.

Prokuratura oskarżyła kobietę o prowadzenie auta pod wpływem alkoholu i spowodowanie w tym stanie wypadku ze skutkiem śmiertelnym. We wniosku domagano się kary 5 lat pozbawienia wolności. Z kolei obrońca Doroty W., wnioskował, by zarzut spowodowania wypadku został oddalony. Argumentował, że do wypadku przyczyniła się przeszkoda, znajdująca się na jezdni.

Tuz po zdarzeniu, świadkowie wspominali o paczce styropianu, która miała się znajdować na pasie ruchu, właśnie w kierunku Konopnicy. Policjanci przeszukali całą okolicę, jednak nigdzie jej nie odnaleziono. Sąd po przesłuchaniu świadków uznał, że nawet jeśli przeszkoda znajdowała się na drodze, to ok 400 metrów wcześniej i nie wymagała zjechania na przeciwległy pas ruchu. Inni kierowcy omijali ją prawą stroną.

Dorota W. jechała w ciągu pojazdów, każdy miał omijać ową paczkę, jednak tylko oskarżona wykonała manewr, który doprowadził do tragedii. Dodatkowym faktem który przemawiał na jej niekorzyść, była prędkość z jaką się poruszała. Biegli ustalili, że jechała co najmniej 88 km/h, czyli min. 38 km więcej niż można w tym miejscu.

Dlatego też sędzia nie miał wątpliwości i skazał 44-letnią kobietę na 6 lat pozbawienia wolności oraz 10-letni zakaz prowadzenia pojazdów. Z wyrokiem nie zgadza się obrona i zapowiada apelację.

Lublin: Sześć lat więzienia za spowodowanie wypadku po pijanemu, w którym zginęły dwie osoby
Lublin: Sześć lat więzienia za spowodowanie wypadku po pijanemu, w którym zginęły dwie osoby
(fot. lublin112)
2015-09-11 17:46:49

14 komentarzy

  1. w 2018r wyjdzie na wolność,bo jak rozumiem już 3 lata ma odsiedziane?

  2. Parys dzielnicowy Parys

    Trzeba nieć wuja w rządzie i ciocię w sądzie.

Z kraju