W ostatnich dniach otrzymaliśmy kilka sygnałów od czytelników zbulwersowanych tym, że służby mające dbać o miejską zieleń, same ją niszczą. Niedawno posadzone drzewka usychają popodcinane przez kosiarzy.
Jakiś pseudo architekt kazał posadzić tam te drzewka, ale one tam po prostu ze względu na spaliny nie dają rady. To jest wina osoby decyzyjnej w z związku z nasadzeniami
Kama
Naszym ogrodem zajęli się specjaliści w [], bo niestety wujek, który wcześniej zajmował się drzewami zaniedbał je i teraz dbamy o drzewa ze wsparciem( tych wysokich nawet nie mielismy jak przyciąć)
Jakiś pseudo architekt kazał posadzić tam te drzewka, ale one tam po prostu ze względu na spaliny nie dają rady. To jest wina osoby decyzyjnej w z związku z nasadzeniami
Naszym ogrodem zajęli się specjaliści w [], bo niestety wujek, który wcześniej zajmował się drzewami zaniedbał je i teraz dbamy o drzewa ze wsparciem( tych wysokich nawet nie mielismy jak przyciąć)