Środa, 24 kwietnia 202424/04/2024
690 680 960
690 680 960

Lublin: Najpierw sadzą drzewa, potem je niszczą w ramach pielęgnacji zieleni

W ostatnich dniach otrzymaliśmy kilka sygnałów od czytelników zbulwersowanych tym, że służby mające dbać o miejską zieleń, same ją niszczą. Niedawno posadzone drzewka usychają popodcinane przez kosiarzy.

W wielu miejscach Lublina znajdują się świeżo posadzone drzewa i krzewy. Część z nich sadzą sami mieszkańcy lub działające w pobliżu firmy. Inne zaś pojawiły się na zlecenie Urzędu Miasta, czy też w ramach nasadzeń za drzewa wycięcie w innych miejscach. W ostatnim czasie dostaliśmy kilka sygnałów,  że nowa zieleń jest niszczona. Nie przez wandali, lecz przez osoby, które zostały zatrudnione do pielęgnacji miejsc zielonych. Przy ulicy Jana Pawła II usychają niedawno posadzone drzewa,  przez to, że ich kora została podcięta podczas koszenia trawy.

W tej sprawie napisała do nas m.in. Agata. -Od pewnego czasu w Lublinie co chwila wybuchają afery, dotyczące wycinki drzew. Każdy pewnie pamięta skwer przy ul. Walecznych czy też niedawno przy ul. Krańcowej,  gdzie pomimo protestów mieszkańców ubyło z terenu miasta kilkaset drzew i krzewów. Podobnych spraw przez ostatnie lata było wiele, praktycznie za każdym razem tłumaczono, że inwestor uzyskał wszelkie niezbędne pozwolenia a w zamian w innych miejscach miasta posadzone będą nowe drzewa. Owszem można dostrzec nowe nasadzenia, jednak co z tego, skoro są one niszczone przez osoby,  które mają o nie dbać.  Drzewka wzdłuż ul. Jana Pawła II zostały popodcinane przez pracowników koszących trawę.  Niektóre już usychają,  inne najprawdopodobniej czeka ten sam los. Tak w Lublinie wygląda pielęgnacja zieleni miejskiej – informuje Agata.

W tej samej sprawie napisał Marcin. – Czy ktokolwiek kontroluje, co się dzieje z zielenią na terenie Lublina,  która została posadzona m.in. w zamian za wycięcie drzew w innych miejscach?  Drzewka przy ul. Jana Pawła II podczas koszenia trawy zostały popodcinane w ten sposób, że niebawem uschną. Czy osoby zajmujące się pielęgnacją terenów zielonych nie potrafią o nią we właściwy sposób zadbać? W wielu miejscach miasta można dostrzec kikuty posadzonych rok czy dwa lata temu drzewek. Sprawia to, że zieleni w Lublinie zamiast przybywać, ubywa i to w ramach jej „pielęgnacji”- pisze Marcin.

Czy na Waszych osiedlach sprawa zieleni wygląda podobnie? Czekamy na sygnały.

Lublin: Najpierw sadzą drzewa, potem je niszczą w ramach pielęgnacji zieleni
Lublin: Najpierw sadzą drzewa, potem je niszczą w ramach pielęgnacji zieleni

2015-07-05 08:39:03
(fot. lublin112.pl)

21 komentarzy

  1. Jakiś pseudo architekt kazał posadzić tam te drzewka, ale one tam po prostu ze względu na spaliny nie dają rady. To jest wina osoby decyzyjnej w z związku z nasadzeniami

  2. Naszym ogrodem zajęli się specjaliści w [], bo niestety wujek, który wcześniej zajmował się drzewami zaniedbał je i teraz dbamy o drzewa ze wsparciem( tych wysokich nawet nie mielismy jak przyciąć)

Z kraju