Piątek, 26 kwietnia 202426/04/2024
690 680 960
690 680 960

27 komentarzy

  1. SUPER sama mam psa i nie mogę wyjść z podziwu ze właścicielom nie przeszkadzają zabrudzone trawniki , najlepsze SA boiska gdzie chodzą z psami i nie sprzataja po nich . Podpisuje się pod inicjatywą!!!!! I proszę zrobcie cos żeby na Czechowie zadbali o pojemniki na odchody, powodzenia

  2. Ale wspaniale mieć psa w mieście i chodzić za nim i zbierać te ciepłe kabanoski w rączkę ahhahah zawsze mam ubaw z tych mieszczuchów

  3. Kapitalna akcja! Popieram w całej rozciągłości, a obsrańców (szanownych właścicieli mieniącymi siebie miłośnikami zwierząt) powinno się bezwzględnie karać za pozostawianie śmierdzących min na chodnikach i trawnikach.

  4. słuszna akcja ! sam jestem właścicielem czworonoga i zawsze po nim sprzątam . Fajnie by tylko, żeby miasto ustawiło kosze na kupy z woreczkami.

    • I co jeszcze miasto ma ustawić i rozdawać? Może darmowe woreczki?

      Weź kupę w garść i spuść tam gdzie zostawiasz swoją – do sedesu. Brzydzisz się? To nie trzymaj zwierzęcia.

      Idąc tokiem twojego rozumowania to właściciele kotów, też mają coś od miasta dostać? Darmowy żwirek? Specjalne kosze?

      • Nic by się nie stało, gdyby miasto z moich podatków, które płacę w Lublinie ( choć dawno już w Lublinie nie mieszkam ) postawiło parę koszy i dorzuciło kilkaset woreczków miesięcznie. Chyba, że lubisz czasem wdepnąć w kupę 🙂

      • Myślenie typowego wiejskiego głupka. Osobiście codziennie widuję ludzi wyprowadzających swoje koty na spacer. 😉 Skoro takim nierobom jak ty państwo wypłaca zasiłki z naszych podatków to dlaczego ma właścicielom psów nie postawić pojemników na odchody? Myślisz baranie, że tylko tobie się coś należy?

      • Dla Twojej informacji w wielu krajach nawet woreczki są za darmo np. w Szwecji, także ten sarkazm świadczy tylko o Twoim „buractwie” i niewiedzy… No chyba że masz taki fetysz i wolisz wracać do domu z psią kupą na bucie, to zmienia postać rzeczy, wszak każdy ma prawo do własnego zdania i preferencji 🙂

  5. A na co ida podatki za psa które pobierają spoldzielnie?? Zaplacilem podatek za psa wiec niech spółdzielnia sprząta trawniki, bo to chyba za to podatek?

    • Bredzisz i kłamiesz. Spółdzielnie były jedynie poborcą podatku, a pieniądze wpływały do kasy miejskiej. To twoje brednie. Kłamiesz zaś, że zapłaciłeś podatek. Nawet nie zamierzałeś go płacić. I to uprawnia do stwierdzenia, że jesteś przestępcą podatkowym. Takim kundlem żyjącym na koszt społeczeństwa. Jesteś gorszy niż psia kupa.
      Gdybyś zamierzał zapłacić to byś wiedział, że w Lublinie podatek nie obowiązuje. Nie pobiera się go. I to już od pewnego czasu.

  6. Akcja jak najbardziej ok, sprzątać po psach trzeba, tylko czemu nie ma pojemników na psie „kupy”? Jeśli wychodzę z psem na dwór, zbieram owe odchody i paraduję dalej ze śmierdzącym pakunkiem, psem na smyczy przez pół osiedla w poszukiwaniu kosza i to też kosza nie na fekalia tylko zwykłego, z którego nie raz wszystko się wysypuje od nadmiaru zwykłych śmieci to coś tu chyba nie gra… Liczba psów na zwykłym osiedlu jest powalająca, jeśli każdy o przykładowej godzinie, dajmy na to 16 wyjdzie ze swoim czworonogiem, zbierze to co piesek zrobi i wyrzuci do kosza, to pewnie już po godzinie każdy z tych koszy będzie wypełniony po brzegi… Samo sprzątanie nie rozwiązuje problemu… Po pierwsze miasto powinno zadbać o specjalne pojemniki, które powinny być porozstawiane dosyć blisko, żeby nie paradować z psią kupą przez całe osiedle… A po drugie woreczki sprzedawane w sklepach zoologicznych nie powinny kosztować więcej niż 5 zł… I jeszcze pytanie czy kupa w takim woreczki wrzucona do zwykłego kosza na śmieci nie jest szkodliwa i zanieczyszczająca? Jeśli każdy obywatel będzie sprzątał po swoim piesku, i każdy ładunek będzie zapakowany w osobą torebkę foliową, jaka będzie wtedy ich szkodliwość? Załóżmy że w całym mieście jest 5000 psiaków, czyli przy wychodzeniu 2-3 razy dziennie i zbieraniu każdej kupy wyjdzie ok 10-15 tys woreczków, wychodzi na to że miesięcznie produkcja woreczków foliowych wzrośnie o jakieś 450 tys… Chyba że każdy mieszkaniec będzie kupował specjalne woreczki ekologiczne kosztujące w granicach 20zł za 100 szt, z czego starczą one na miesiąc może półtora… jeśli każdy mieszkaniec posiadający psa zapłaciłby 20 zł miesięcznie za zatrudnienie pracownika który będzie sprzątał tylko psie kupy, miasto mogłoby zatrudnić ponad 60 osób które na czysto zarabiały by 1500zł miesięcznie (w dalszym ciągu przy założeniu 5000 psów w mieście), co myślę że taka liczba osób na całe miasto by wystarczyła… Pytanie czy znaleźli by się chętni na pracę na dwie zmiany przy „odkupianiu” miasta… Chociaż stawka myślę że skusiłaby wielu…

    • Chyba sam pójdziesz pracować za 1500zł i to na czarno bo tyle wychodzi z Twoich obliczeń 🙂
      Każdy co zostawi psią kupę na trawniku, powinien zapłacić 1000zł mandatu i do tego powinien odpracować jeden dzień przy zbieraniu kup. Na sobie powinien mieć żarówiastą kamizelkę, z napisem: Bo Nie Zebrałem Kupy Po Swoim Psie.
      Każdy pies w mieście , nie ważne cz z bloku czy z domków , powinien mieć Chipa i powinien być patrol na każdej dzielnicy dwuosobowy na rowerach z czytnikiem Chipów i powinien zczytywać każdego psa bez właściciela w pobliżu, lub z właścicielem gdy ten nie zbierze Kupy. Każdy obywatel posiadający psa w bloku w obrębie lublina powinien miesięcznie płacić po 50zł. Za to było by na wybieranie pojemników , na uzupełnianie torebek, na pensje patroli , były by to też dodatkowe pieniądze na utrzymywanie trawników i odnawianie poobszczywanych latarni i rogów budynków, bo pies to nie tylko psia kupa, ale też psie szczochy, przez co oglądamy rdzewiejące latarnie i słupki , zniszczone elewacje budynków i obszczane nogi ławek.
      Lubię zwierzęta i sam miałem psa, ale nie mogę patrzeć na kupy na trawnikach. Na trawnikach powiny nasze dzieci się bawić, a nie uważać czy nie wdepną w kupę.

  7. Chory wymysł. Od kiedy odchody nie są nawozem? Coś się zmieniło biologicznie od czasu kiedy mieszczuchy poczuły się Panami świata?

    A teraz czekam na hejty 🙂 Nie zapomnijcie dodać, że jestem brudasem i lubię tarzać się w gównie :).

    • 100/100 Niech autor tej ulotki wyjaśni nam czym różni się psia kupa od kupy gołębia, dzika, lisa, królika i innych dziko żyjących zwierząt? Skoro psia kupa truje środowisko to ja poproszę o odstrzelenie wszelkiego rodzaju ptactwa, bo moim zdaniem problem srających gołębi jest większy niż problem psich kup. 😉

      • każdemu co innego będzie przeszkadzać ale psie kupy są wszędzie. gołębie odchody zazwyczaj na parapetach. dzika czy lisa nie widziałam.

        • Odchody gołębi są wszędzie. Na budynkach, samochodach, na chodniku, na ulicy. Dziki i lisy są w lesie i zanieczyszczają lasy! Czyli jeszcze gorzej. Dziki i lisy niszczą lasy! Psie odchody jedynie kawałek trawnika pod blokiem. 😉

  8. Nie trzeba dodawać.

  9. Sorry, ale ulotke tworzyl jakis totalny nieuk. Psia kupa zanieczyszcza srodowisko? W takim razie nalezy zabic wszystkie zwierzeta zyjace dziko. Przeciez one tez sie zalatwiaja i zanieczyszczaja srodowisko. 😉
    Psia kupa zatruje wode? Ciekawe w jaki sposob psia kupa przeniknie przez kilkadziesiat – kilkaset metrow ziemi i warstw skalnych do wod glebinowych? 😉
    Nie mam nic przeciw sprzataniu po psie, ale jak co chcecie promowac to nie za pomoca takich slabych argumentow.

  10. ODKUP LUBLIN.

    No w końcu idealna akcja dla Straży Miejskiej. Niech robią to do czego zostali powołani.

Z kraju