Piątek, 26 kwietnia 202426/04/2024
690 680 960
690 680 960

Lubelski kandydat do Senatu zrezygnuje z pobierania diety. „Polityka to służba publiczna”

Około 400 tys. złotych uposażenia pobiera przez całą kadencję senator w naszym kraju. Jacek Bury otwarcie zadeklarował, że rezygnuje z tych pieniędzy. Wcześniej zrezygnował z diety radnego sejmiku wojewódzkiego.

We wtorek, w trakcie spotkania z dziennikarzami, lubelski kandydat na senatora Koalicji Obywatelskiej Jacek Bury ogłosił, że jeżeli zostanie senatorem, zrezygnuje z uposażenia. Tłumaczył, że nie jest zwolennikiem uprawiania zawodowej polityki. Podkreślił, iż według jego przekonań, polityka jest służbą publiczną. Dlatego też powinny zajmować się nią osoby, które są niezależne finansowo i odniosły sukces zawodowy, dzięki czemu mogą bezinteresownie pomagać innym ludziom. Skrytykował też osoby, które kandydują dla pieniędzy. Dodał, że tego typu rozwiązanie ma jeszcze jedną zaletę. Niezależność pozwala na to, aby senatorowie podejmowali decyzje tak jak chcą obywatele, a nie jak każe im partia.

Bury obliczył, że tylko w jego przypadku, w kieszeniach podatników może zostać blisko 400 tys. zł. Senator otrzymuje bowiem około 8 tys. zł miesięcznie. W przypadku, gdyby wszyscy senatorowie poszli w jego ślady i zdecydowali się pracować dla kraju społecznie, w budżecie państwa pozostałaby kwota 38 mln zł. Jedynym problemem jest fakt, iż zgodnie z obecnie obowiązującym prawem, senator nie może zrzec się diety. Jednak może przekazywać ją na różne szczytne cele i to właśnie zamierza uczynić lubelski kandydat.

To nie pierwsza taka decyzja Jacka Burego. Rok temu, przed wyborami do sejmiku województwa, przekazał zobowiązanie w którym ujął, że jeżeli zostanie wybrany, nie będzie pobierał diety radnego. Przypominał swoje deklaracje, że na działalność polityczną zdecydował się nie dla pieniędzy, lecz dla dobra naszej małej ojczyzny. Wtedy oświadczył, że pieniądze te zostaną przekazane na stypendia dla wybitnie uzdolnionych uczniów, którzy potrzebują materialnego wsparcia.

(fot. archiwum/Jacek Bury)

26 komentarzy

  1. Przecież po wyborach można się rozmyślić jak to Biedroń uczynił z PE.

  2. … ważne że z naszego regionu , rodowity . … nie z nadania partyjnego ze stolicy . … nie dorobił się na państwowej posadzie z klucza partii . … ma mój głos

    • nie z nadania partyjnego ze stolicy, a z nadania partyjnego z Lublina…. ot porażająca różnica…. gratuluję toku myślowo decyzyjnego…

  3. Kolejny Bury ,biznesmen” w polityce .Ciekawe jakie lody zamierza krecić może jakąś nową szkółkę lub szpitalik tym razem

  4. Bzdury opowiada kandydat Bury. Potem powie, że nie może zrzec się diety parlamentarzysty bo nie pozwala na to ustawa itd. Czy taki płaskim kłamstwem chce pokazać że będzie tanim parlamentarzystą? Stara zasada mówi, że pracownik tani jest do bani…

    • Ale przecież może oddać na caritas. Przykłady z obecnej kadencji są. Może nawet dowiedzieć się jak to potem odpisuje się od podatku.

  5. Przykro mi ale nie przekonał mnie Pan . Boję się bardzo LGBT , dlatego muszę głosować na obecnie rządzących .

  6. kiedyś Wałęsa obiecywał każdemu sto milionów

  7. Taki Wsamraśny dla kontrastu jeszcze do Sądu poszedł jak uznał że mu miejska spółka za mało dała a potem poszedł do państwowej i ciągnął z naszych pieniędzy po ponad 50 tysięcy miesięcznie i też kandyduje. Zdecydowanie wolę Burego

  8. „Polityka to służba publiczna” – w imię własnych interesów!

  9. do 13 października będzie głodował a potem jadł chochla

Z kraju