Piątek, 26 kwietnia 202426/04/2024
690 680 960
690 680 960

Koronawirus w szpitalu dziecięcym w Lublinie. Badania wykazały zakażenie u matki jednego z dzieci

W Uniwersyteckim Szpitalu Dziecięcym w Lublinie u jednej z kobiet badania wykazały zakażenie koronawirusem. To matka dziecka leczonego w placówce. Kilkadziesiąt osób, które miały z nią kontakt, poddano testom, pod kątem zakażenia. Wyniki okazały się negatywne.

W czwartek w godzinach popołudniowych otrzymaliśmy sygnał od czytelników, że w Uniwersyteckim Szpitalu Dziecięcym w Lublinie potwierdzono przypadki koronawirusa. Jak wyjaśniają czytelnicy, miało to miejsce na oddziale neurologicznym. Zakażoną osobą okazała się matka jednego z pacjentów.

Kobieta nie jest mieszkanką naszego regionu. Pochodzi z województwa łódzkiego. Jak wyjaśnia nam Agnieszka Osińska z Uniwersyteckiego Szpitala Dziecięcego w Lublinie, po tym, jak placówka otrzymała informację o dodatnim wyniku testu, wstrzymane zostały przyjęcia pacjentów do Oddziału Neurologii Dziecięcej i Oddziału Pediatrii i Nefrologii.

Ponadto wstrzymano przyjęcia planowe do oddziałów oraz do oddziałów zabiegowych – I Oddziału Ortopedii Dziecięcej, II Oddziału Ortopedii Dziecięcej, Oddziału Chirurgii i Traumatologii Dziecięcej oraz Oddziału Otolaryngologii Dziecięcej, Foniatrii i Audiologii.

Jedna z naszych czytelniczek wyjaśnia, że czworo pacjentów w poważnym stanie, którzy mogli mieć kontakt z zakażoną kobietą, miało zostać przeniesionych na tzw. oddział „zero”, aby odbyć tam kwarantannę.

– Niebawem okazało się, że na sali obok ulokowano dziecko zakażonej kobiety. Łazienka jest na korytarzu, a więc korzystamy z tej samej łazienki, co osoby zakażone. Dlaczego nie przeniesiono ich na oddział zakaźny, a nas naraża się na utratę zdrowia – alarmuje czytelniczka.

Agnieszka Osińska wyjaśnia jednak, że w Uniwersyteckim Szpitalu Dziecięcym wdrożono wszystkie niezbędne procedury sanitarno-epidemiologiczne, zapewniające pacjentom, rodzicom i opiekunom przebywającym z dziećmi oraz personelowi bezpieczeństwo epidemiologiczne. Zapewniono nas również, że w tym przypadku źródło zakażenia znajduje się poza szpitalem. Od personelu szpitala oraz osób, które miały bezpośredni kontakt z zakażoną kobietą, pobrano już wymazy celem wykonania testów pod kątem zakażenia koronawirusem.

Jak nas właśnie poinformowano, wyniku testów okazały się negatywne.

(fot. lublin112.pl)

7 komentarzy

  1. czyli test wykazał, że osoba jest zainfekowana, a nie zainfekowała innych osób (jak do tej pory). A maseczek nikt tam nie nosi.

  2. Maseczki jak dają to się zakłada. Matka dziecka jest dodatnia a personel ujemny. w ogóle cyrk.

    • Ta „zakażona” kobieta powinna teraz zrobić badanie z krwi, wtedy byśmy się dowiedzieli czy był to fałszywie dodatni wynik testu crp.

  3. ależ zaraźliwy ten wirus że strach się bac

  4. owszem dzici przebadali a rodzice którzy tam byli nie zostali przebadani wiec niech nie opisują czesci tylko prawde

  5. Normalnie pałanoja!!!

Z kraju