Piątek, 26 kwietnia 202426/04/2024
690 680 960
690 680 960

Kara dla księdza skazanego za wykorzystanie seksualne dwóch chłopców została uchylona. Wyrok wydał nie ten sąd, co powinien

Od nowa ruszy proces księdza z Opola Lubelskiego, który został skazany za wykorzystywanie seksualne chłopców na plebanii. Uznano bowiem, że sąd rejonowy nie mógł zajmować się tą sprawą.

Po raz kolejny odbędzie się proces księdza Tomasza F. z Opola Lubelskiego, który w kwietniu został skazany za wykorzystanie seksualne dwóch chłopców w wieku poniżej 15 lat oraz posiadania treści pornograficznych z udziałem małoletnich. Sprawę duchownego rozpatrywał Sąd Rejonowy w Opolu Lubelskim. Kiedy zarówno prokuratura, jak też adwokat księdza odwołali się od wyroku, sprawa trafiła do Sądu Okręgowego w Lublinie.

Ten uchylił wyrok w całości uznając, że ze względu na charakter czynów Sąd Rejonowy nie był właściwy do orzekania w tej sprawie. Proces powinien bowiem od początku toczyć się przed Sądem Okręgowym. Oznacza to ponowne przeprowadzenie całego postępowania, łącznie z przesłuchaniem oskarżonego, pokrzywdzonych oraz świadków.

Tomasz F. pełni posługę duchowną od ponad dwudziestu lat, pracował m.in. w parafiach w Piotrawinie, Łęcznej, Krzczonowie, Sernikach, Podgórzu, a ostatnio był rezydentem w parafii w Opolu Lubelskim. To właśnie tam miał wykorzystywać seksualnie dwóch nieletnich chłopców. Jak ustalili śledczy, wobec jednego z nich, w okresie od lata 2018 r. do lipca 2019 r., ksiądz przynajmniej kilkukrotnie dopuścił się obcowania płciowego oraz innych czynności seksualnych.

W przypadku drugiego chłopca chodzi o jednorazowe doprowadzenia w lipcu 2019 r. do obcowania płciowego i innej czynności seksualnej. Kiedy wyszło na jaw, co duchowny robił z chłopcami na plebanii, został aresztowany. W trakcie przeszukania policjanci znaleźli u niego 371 filmów z pornografią dziecięcą.

Sąd w Opolu Lubelskim nie miał wątpliwości co do winy księdza i skazał go na 10 lat pozbawienia wolności. Dodatkowo zakazał mu zbliżania się do pokrzywdzonych na odległość mniejszą niż 100 metrów i kontaktowania się z nimi przez okres 15 lat. Jednocześnie Tomasz F. został zobowiązany do zapłaty na rzecz chłopców nawiązki w łącznej wysokości 80 tys. zł tytułem zadośćuczynienia za wyrządzoną im krzywdę. Duchowny otrzymał także zakaz zajmowania wszelkich stanowisk oraz wykonywania zawodów i działalności związanych z wychowaniem, edukacją, leczeniem małoletnich lub też opieką nad nimi.

Jeżeli chodzi o konsekwencje ze strony służbowej, to do chwili obecnej Tomasz F. ich nie poniósł. Cały czas jest księdzem, jednak tymczasowo nie wykonuje czynności kapłańskich. Kuria oczekuje bowiem na prawomocny wyrok sądu. Jak zapewniał w trakcie procesu rzecznik archidiecezji lubelskiej ks. Adam Jaszcz, sprawa zostanie przekazana do Stolicy Apostolskiej w momencie, gdy wymiar sprawiedliwości zakończy swoje czynności.

(fot. archiwum)

41 komentarzy

  1. ,aa,boKrzycho.paPj

    Ja nic nie mam do księdza,bo to też człowiek,ale czemu nie znalazł sobie pełnoletniej,wolnej kobiety i po prostu być z nią w związku,nawet nikt by nie wiedział,bo pewnie dużo księży tak żyje,A tu dzieci molestował,to to już nie jest człowiek,albo jest chory i powinno go się w zamknięciu trzymać

  2. … ” będą zachowywać pozory religijności, ale nie będzie ona oddziaływać na ich życie. Od takich się odwróć. ” 2 Tym. 3:5

  3. Bajka po prostu. Sąd za swoją pracę pensję odebrał – a drugi uznaje, że nie miał prawa zajmować się sprawą. Ktoś zwróci pieniądze? Jaja sobie robią jak zwykle. Może to taka gra z nadzieją na przedawnienie. Szlag może trafić.

Z kraju