Straż Miejska w Świdniku poinformowała o wpłynięciu pisma z Prokuratury Rejonowej w Świdniku o skierowaniu aktu oskarżenia wobec kierowcy pojazdu osobowego, który znieważył strażnika miejskiego. Chodzi o sprawę interwencji, którą jakiś czas temu podjęli strażnicy miejscu ze Świdnika wobec kierowcy mercedesa zaparkowanego na miejscu dla osób niepełnosprawnych.
bo to był wieśmak w merolu !!! – czego innego po takowym oczekiwać ???
Potwierdź
Ciebie nie stać i dlatego się tak napinasz?
xxx
Jakoś inaczej nazwać tej „formacji” nie mogę…
Pl
Naskoczyć mu mogą co najwyżej.
XoxO
Cebulak hehee
.
jedna ameba (kierowca) przywiozła drugą amebę (wyszczekana pasażerka) na badania. upośledzenie umysłowe w sumie kwalifikuje się jako niepełnosprawność. może nie są w stanie trafić do budynku, gdy nie widzą bezpośrednio przed sobą wejścia…
Witold Janusz
Brawo, komentarz roku!
...
Niektórzy to do kibla autem nawet by jeździli. Taki wc drive, defekuje i jadę:)
miki
dla zasady powinien dostać surowy wyrok
Tylko pytam
Kultury nigdy za wiele.
Przepisy należy respektować.
Czy jednak służby miejskie nie są czasami nadgorliwe? Opiszę swój przypadek.
Mam Kartę Parkingową uprawniającą do postoju na miejscu dla osób niepełnosprawnych. Zaparkowałem obok takiego miejsca, na miejscu ogólnodostępnym, ponieważ tamto było zajęte, a w pobliżu nie było innych. Parking nie jest prywatny. Nie kupiłem biletu parkingowego. Takie moje postępowanie nie spodobało się kontrolującym i kosztowało mnie to 100 PLN kary. Odwołanie odrzucono. Zapłaciłem dla świętego spokoju. Słusznie?
tak
Regulamin parkowania wyraźnie opisuje taką sytuację.
Można dyskutować co w takim regulaminie się podoba lub nie podoba.
Jednak korzystając z takiego parkingu zobowiązujesz się do jego przestrzegania bez względu na upodobania.
marek
Jak nie ma wolnego miejsca dla niepełnosprawnych to się nie parkuje .
x
Bezpłatne parkowanie dla posiadacza karty parkingowej jest na kopercie. To, że ktoś inny ją zajął, nie upoważnia cię w żaden sposób do bezpłatnego postoju na miejscach płatnych. Mandatu nie zapłaciłeś dla świętego spokoju, tylko dlatego, że ci się stuprocentowo należał.
Trzeba było nie płacić i wytłumaczyć się w tak kretyński sposób przed sądem. Może by cię skierowali do WORDu na weryfikację znajomości przepisów ruchu drogowego, skoro parkowanie tak interpretujesz…
No to gostek będzie miał cieplutko w majtulach
bo to był wieśmak w merolu !!! – czego innego po takowym oczekiwać ???
Ciebie nie stać i dlatego się tak napinasz?
Jakoś inaczej nazwać tej „formacji” nie mogę…
Naskoczyć mu mogą co najwyżej.
Cebulak hehee
jedna ameba (kierowca) przywiozła drugą amebę (wyszczekana pasażerka) na badania. upośledzenie umysłowe w sumie kwalifikuje się jako niepełnosprawność. może nie są w stanie trafić do budynku, gdy nie widzą bezpośrednio przed sobą wejścia…
Brawo, komentarz roku!
Niektórzy to do kibla autem nawet by jeździli. Taki wc drive, defekuje i jadę:)
dla zasady powinien dostać surowy wyrok
Kultury nigdy za wiele.
Przepisy należy respektować.
Czy jednak służby miejskie nie są czasami nadgorliwe? Opiszę swój przypadek.
Mam Kartę Parkingową uprawniającą do postoju na miejscu dla osób niepełnosprawnych. Zaparkowałem obok takiego miejsca, na miejscu ogólnodostępnym, ponieważ tamto było zajęte, a w pobliżu nie było innych. Parking nie jest prywatny. Nie kupiłem biletu parkingowego. Takie moje postępowanie nie spodobało się kontrolującym i kosztowało mnie to 100 PLN kary. Odwołanie odrzucono. Zapłaciłem dla świętego spokoju. Słusznie?
Regulamin parkowania wyraźnie opisuje taką sytuację.
Można dyskutować co w takim regulaminie się podoba lub nie podoba.
Jednak korzystając z takiego parkingu zobowiązujesz się do jego przestrzegania bez względu na upodobania.
Jak nie ma wolnego miejsca dla niepełnosprawnych to się nie parkuje .
Bezpłatne parkowanie dla posiadacza karty parkingowej jest na kopercie. To, że ktoś inny ją zajął, nie upoważnia cię w żaden sposób do bezpłatnego postoju na miejscach płatnych. Mandatu nie zapłaciłeś dla świętego spokoju, tylko dlatego, że ci się stuprocentowo należał.
Trzeba było nie płacić i wytłumaczyć się w tak kretyński sposób przed sądem. Może by cię skierowali do WORDu na weryfikację znajomości przepisów ruchu drogowego, skoro parkowanie tak interpretujesz…
Miał racje.
Potwierdzam, prokurator miał rację.