Piątek, 26 kwietnia 202426/04/2024
690 680 960
690 680 960

Drzewa bardzo dużym zagrożeniem w ruchu. Przez nie zginęły 473 osoby

Krajowa Rada Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego przeanalizowała wszystkie ubiegłoroczne wypadki śmiertelne. Okazuje się, że drzewa rosnące przy drogach spowodowały śmierć 14 proc. ogólnej liczby ofiar wypadków drogowych.

28 komentarzy

  1. mgr. Ćwierćcipkiewicz

    Szanowna i droga Krajowa Rado Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego
    Czy Wasi spece już kombinowali co będziecie robić i nad czym radzić jak już uporacie się z usunięciem wrogich Wam drzew ?
    Mam dziś dobry dzień więc za darmo i bez VAT podpowiadam, że pozostały i pewnie jeszcze długo pozostaną : Baaardzo przydrożne słupy, latarnie i wszelkiego rodzaju przepusty o które tak chętnie rozbijają się autka, które przejęły władzę nad idiotami za kierownicą pędzącymi na oślep co mechaniczny koń wydoli.
    Może by toto też poprzenosić ze 200 metrów od świętych jezdni?

  2. Może temat poważny, ale rozbawił tytuł artykułu. „rosnące drzewa spowodowały śmierć…” Sformułowanie godnie Hitchcocka:) Wyobraziłem sobie jak drzewo rzuca się na samochód i powoduje śmierć……

  3. Ciekawe co Rada postanowi zrobić z mostami. Bo mosty są też o tyle niebezpieczne, że nawet jak się same nie zawalą (ukradziony cement na budowę), to przynajmniej ktoś zechce z nich skoczyć do niezbyt głębokiej rzeki i se kuku zrobi.

  4. powinno się wyciąć wszystkie drzewa rosnące przy drogach

    • A potem idiotów sugerujących takie „genialne” rozwiązania wysłać na przymusowe roboty.
      W zimie z szuflami do usuwania nawiewanego z pól śniegu, w lecie z łopatami do łatania dziur i kolein żłobionych w nadmiernie rozgrzewającym się asfalcie.

  5. NARESZCIE!!!!!!!!
    Oponentom poleca przeczytanie powtórnie artykułu i naprawdę włączenie zdrowego rozsądku. Czy wy naprawdę myślicie, że ktokolwiek jest przeciwny drzewom, jako takim?
    Problem przecież tkwi nie w nich samych, lecz w ich usytuowaniu w pobliżu jezdni. Jak wszyscy wiemy, było to spowodowane dawnymi czasami i zwyczajami. Nikt dzisiaj nie będzie jeździł 50 km/h, bo nawet przy tej prędkości i ewentualnym spotkaniu z drzewem, kierowca ma ma małe szanse. TEMAT JEST JASNY, TYLKO DO NIEKTÓRYCH NIE TRAFIA.
    Sadźmy w pewnej odległości od drogi krzewy, które w razie problemów, zamortyzują rozpędzone auto, które np. w wyniku przez nikogo niezawinionego poślizgu wypadnie z drogi.
    Miłego dnia życzę wszystkim kierującym i nie tylko.

    • Tak sądzę – vide ostatnia wypowiedź pana Hołowczyca – są ludzie przeciwni przydrożnym drzewom.
      Też wolałbym, by drzewa od jezdni oddzielało choć gruntowe pobocze i niewielki rów.
      Niestety do niektórych nie dociera, że jak drzewa są prawie przy jezdni (na przykład na trasie do Nałęczowa) to nie zapierdala się ile dała fabryka, tylko dostosowuje prędkość do warunków.
      Jeżdżę już 18 lat, przejechałem ponad 400.000km i jeszcze na mnie żadne drzewo nie napadło.

    • kierowca od 50-ciu lat.

      Nie wiem skąd „wy wszyscy” wiecie co powodowały dane czasy i zwyczaje, Jesli ktoś nie rozumie, że zagrażają sobie i nam kierowcy- szczegolnie tacy ktorzy niedawno przesiedli sie z kobyly do samochodu a nie drzewa, przepusty, ekrany i inne elementy infrastruktury drogowej i biorą powaznie pomysły p.Holowxczyca, ktory nie jest myślicielem tylko rajdowcem i drzewa jemu mogą zagrażać bo jeździ szybko. Nie ma czegoś takiego jak niezawiniony poslizg, ale żeby to wiedczieć, trzeba umiec jeździć samochodem. Tylko głupota jest niezawiniona, ale wrodzona.

  6. ciekaw jestem ilu z was, którzy uważają że drzewa przy jezdni są potrzebne, ilu z was rozpieprzyło się właśnie o drzewo. i to wcale nie z nadmierną prędkością. Życzę wam drodzy debile choć jednego w życiu kontaktu z drzewem przy prędkości 50-60km/h. Zmienicie zdanie radykalnie. Gardzę wami. Pozdro.

    • Jak już pisałem – nie rozbiłem się o drzewo.
      Raz za młodu „poszedłem w plener” niegroźnie, przez własną głupotę i brak doświadczenia.
      Od tamtej pory, a przejechałem już naprawdę wiele kilometrów, nie miałem „przyjemności” bliższego „kontaktu z naturą”.
      Jak ktoś co i rusz wali w drzewo, to powinien nie nad drzewami przy drodze się zastanawiać (a tych jest coraz mniej), lecz nad tym, czy nadaje się na kierowcę.

  7. usuńmy krzyże przy drodze. jak drzewa to i krzyże. KRZYŻE i DRZEWA to zabójcy!!

  8. nie chodzi o drzewa wpadające na samochody… chodzi tylko i wyłącznie o zminimalizowanie skutków wypadnięcia z drogi. A jakie są tego przyczyny to jest w zupełności odmienny temat.

  9. Są plusy i minusy tych drzew. Mi raz urwał się wahacz w samochodzie i straciłam zupełnie panowanie nad kierownicą-zjeżdżając z wysokiej góry była akurat wycinka drzew i auto zatrzymało się na pniaku…a Bóg jedyny wie co by było

  10. tak ku ,,,, wa lasy wycięte teraz wytnijcie wszystkie drzewa przy drogach , jeszcze troche i wam tlenu zabraknie cymbały ,wystarczy wolniej jechać i mieć łeb na karku , pani Aneto a pniak już nie był przeszkodą skoro auto zatrzymało się na nim ? 🙂

Z kraju