W sobotę po południu na drodze krajowej nr 17 doszło do czołowego zderzenia dwóch pojazdów osobowych. Droga na trasie Piaski – Krasnystaw jest całkowicie zablokowana.
Jeden był z Krasnegostawu drugi z olszanki . Damian chodził z moim synem do klasy do za nr 2. Przestańcie pisać te głupie komentarze . Jak je czytam jest mi niedobrze na taką znieczulicę i nietakt. Stało się. Ale oni byli czyimiś dziećmi braćmi przyjaciółmi chłopakami . Uszanujcie to ? dajcie już spokój
remik
aa
Adam z Kosminka
Jak Ci niedobrze się robi to nie czytaj. Poproś chłopa niech Ci dobrze zrobi.
adam
Cieniasy.nie owineli drzewa becią.hi hi
fan frania w zastępstwie
Ja tam się nie znam ,ale ciekawe czy szybkosć z jaką jechali rozpołowiła to BMW na drzewie ,czy jednak „poszło ” na spawach
BIMBER
po zdjęciach widać drzewo nie ruszone czyli raczej spawy
Ksionc
BMW i młody kierowca za fajerą. Czy to tak musiało się skończyć? Nie, ale kolejny prowadzący BMW dołożył się do opinii na temat tej marki. Jedyny plus zdarzenia, że kolejny gruz z obory BMW idzie na żyletki.
gnojowóz LKR
spieszmy się kochać gnojowozy,tak szybko odchodzą
daro
dla ciekawskich to licznik zatrzymal sie na 110, ale pewnie bylo wiecej. jechali jak wariaty, wyprzedzali i skonczylo sie tak, ze bmw obrocilo bokiem i suneli tak przez jakies 50-60 metrow prosto na lewy pas na forda. auto rozpadlo sie na pol, wybilo tylna czesc w powietrze… nie mieli zadnych szans. z drugiej strony nie widac bylo zadnego hamowania i reakcji kierowcy forda, zadnych sladow hamowania… zadnych.
KO
I co z tego? Że nie było śladów hamowania? O czymś to ma niby świadczyć? Jeśli było tak, jak piszesz, czyli 110 km/h i 50-60 m „sunięcia” na przeciwległy pas, to to raptem niecałe dwie sekundy trwało. Takie dziwne, że zaskoczyło to kierowcę forda, człowieka zresztą niemal 70-letniego? A nawet jeśli, załóżmy, miał czas na przekalkulowanie i wybranie potencjalnie najlepszej opcji, to co miał wybrać, mając świadomość że wiezie rodzinę? Uciekanie na pobocze, w rów i potencjalnie w drzewo? Czy w bok BMW (o ile faktycznie bokiem sunęło)?
daroo
rozumiem, ze czlowiek starszy ma opozniona reakcje…. wiec brak drogi hamowania moze z tego wynikac nie bede tu dyskutowal, bo nie o to chodzi… moze by to cos zmienilo w sytuacji, albo i nie…. dla tych ludzi z forda moglo byc nawet gorzej jak by kierowca podjął jakis inny manewr. a bmw bokiem sunelo (faktycznie), bylo totalnie poza kontrola
remik
ty bys dal rade w gacie nie puscic
Ja
Skoro nie było śladów hamowania to może ten z Forda dorabia „na stłuczkach”?
Trójka ludzi w szpitalu. W jednej chwili zawalił się świat im oraz ich rodzinom.
A tu jak zwykle sami specjaliści, doktorzy psychologii, psychiatrii, biegli, kryminalni i sędziowie. W zasadzie to nawet Bogowie. Jak kiedyś wasze dzieci gdzieś się „zapędzą” w życiu to pierwsze co… to pod artykułem napewno traficie na fachowe doradztwo.
daroo
specjalisto, to po co ten komentarz z dorabianiem „na stłuczkach”…?
trójka ludzi? w fordzie była pasazerka, która zabral helikopter i kierowca, ktory pojechal do szpitala. oboje przytomni.
remik
ty jestes sprcnaz barani////////////
bazyl
Dwóch młodych ludzi zginęło a tu tyle wręcz idiotycznych komentarzy. Kim by nie byli to szkoda chłopaków. Co do zdarzenia to faktem jest że zderzenie było, ale raczej nie czołowe. Musieli wpaść w poślizg albo złapali pobocza i poszli bokiem na jadącego z naprzeciwka forda dlatego BMW tak się rozpadło. Zresztą ford pewnie 50km/h nie jechał tylko na pewno dużo więcej, no i jakby wpadli na niego czołowo to z forda mało by zostało. Współczuje rodzicom i rodzinie.
daroo
nie wiadomo ile jechali, kierowcy mowili ze wyprzedzali jeden za drugim, a sam licznik na sam koniec zatrzymal sie przy 110, wiec raczej jak juz wytracil predkosc (specjalista nie jestem, choc na pewno jakis spec sie znajdzie i powie w jakiej sytuacji sie zatrzymuje licznik)… bmw lecialo centralnie bokiem i trafilo prosto z jadacego z naprzeciwka forda. bmw rozpadlo sie na pol. wiecej nie ma co pisac, po prostu strzepy.
bazyl
Tak „daroo” ale żeby lecieć bokiem musieli stracić panowanie nad autem albo przy dużej mocy za bardzo dali w „palnik” i ich rzuciło na bok albo też złapali pobocza, bądź też wiedzieli już że nie dadzą rady wyprzedzić i zrobili skręt w lewo w rów. Wtedy rozpołowił ich ten ford. Zauważ że przód jest cały pomimo iż leży do góry kołami. BMW mocnym silnikiem i daje dużo frajdy z jazdy, ale też trzeba umiejętnie z takiego auta korzystać. Wiem bo sam takie posiadam. Tragedia dla rodziny.
WAS
Szkoda tych z forda.
LU
jeździł szybko,ale bezpiecznie
karol z LLB
dlaczego ciała są zasłotniete i wyciete ze zdjecia ? nie powinno tak byc!
KO
Powinno. Właśnie po to, żeby takie osobniki się chorobliwie nie ekscytowały.
Ktoś wie skąd Ci młodzi byli??
Jeden był z Krasnegostawu drugi z olszanki . Damian chodził z moim synem do klasy do za nr 2. Przestańcie pisać te głupie komentarze . Jak je czytam jest mi niedobrze na taką znieczulicę i nietakt. Stało się. Ale oni byli czyimiś dziećmi braćmi przyjaciółmi chłopakami . Uszanujcie to ? dajcie już spokój
aa
Jak Ci niedobrze się robi to nie czytaj. Poproś chłopa niech Ci dobrze zrobi.
Cieniasy.nie owineli drzewa becią.hi hi
Ja tam się nie znam ,ale ciekawe czy szybkosć z jaką jechali rozpołowiła to BMW na drzewie ,czy jednak „poszło ” na spawach
po zdjęciach widać drzewo nie ruszone czyli raczej spawy
BMW i młody kierowca za fajerą. Czy to tak musiało się skończyć? Nie, ale kolejny prowadzący BMW dołożył się do opinii na temat tej marki. Jedyny plus zdarzenia, że kolejny gruz z obory BMW idzie na żyletki.
spieszmy się kochać gnojowozy,tak szybko odchodzą
dla ciekawskich to licznik zatrzymal sie na 110, ale pewnie bylo wiecej. jechali jak wariaty, wyprzedzali i skonczylo sie tak, ze bmw obrocilo bokiem i suneli tak przez jakies 50-60 metrow prosto na lewy pas na forda. auto rozpadlo sie na pol, wybilo tylna czesc w powietrze… nie mieli zadnych szans. z drugiej strony nie widac bylo zadnego hamowania i reakcji kierowcy forda, zadnych sladow hamowania… zadnych.
I co z tego? Że nie było śladów hamowania? O czymś to ma niby świadczyć? Jeśli było tak, jak piszesz, czyli 110 km/h i 50-60 m „sunięcia” na przeciwległy pas, to to raptem niecałe dwie sekundy trwało. Takie dziwne, że zaskoczyło to kierowcę forda, człowieka zresztą niemal 70-letniego? A nawet jeśli, załóżmy, miał czas na przekalkulowanie i wybranie potencjalnie najlepszej opcji, to co miał wybrać, mając świadomość że wiezie rodzinę? Uciekanie na pobocze, w rów i potencjalnie w drzewo? Czy w bok BMW (o ile faktycznie bokiem sunęło)?
rozumiem, ze czlowiek starszy ma opozniona reakcje…. wiec brak drogi hamowania moze z tego wynikac nie bede tu dyskutowal, bo nie o to chodzi… moze by to cos zmienilo w sytuacji, albo i nie…. dla tych ludzi z forda moglo byc nawet gorzej jak by kierowca podjął jakis inny manewr. a bmw bokiem sunelo (faktycznie), bylo totalnie poza kontrola
ty bys dal rade w gacie nie puscic
Skoro nie było śladów hamowania to może ten z Forda dorabia „na stłuczkach”?
Trójka ludzi w szpitalu. W jednej chwili zawalił się świat im oraz ich rodzinom.
A tu jak zwykle sami specjaliści, doktorzy psychologii, psychiatrii, biegli, kryminalni i sędziowie. W zasadzie to nawet Bogowie. Jak kiedyś wasze dzieci gdzieś się „zapędzą” w życiu to pierwsze co… to pod artykułem napewno traficie na fachowe doradztwo.
specjalisto, to po co ten komentarz z dorabianiem „na stłuczkach”…?
trójka ludzi? w fordzie była pasazerka, która zabral helikopter i kierowca, ktory pojechal do szpitala. oboje przytomni.
ty jestes sprcnaz barani////////////
Dwóch młodych ludzi zginęło a tu tyle wręcz idiotycznych komentarzy. Kim by nie byli to szkoda chłopaków. Co do zdarzenia to faktem jest że zderzenie było, ale raczej nie czołowe. Musieli wpaść w poślizg albo złapali pobocza i poszli bokiem na jadącego z naprzeciwka forda dlatego BMW tak się rozpadło. Zresztą ford pewnie 50km/h nie jechał tylko na pewno dużo więcej, no i jakby wpadli na niego czołowo to z forda mało by zostało. Współczuje rodzicom i rodzinie.
nie wiadomo ile jechali, kierowcy mowili ze wyprzedzali jeden za drugim, a sam licznik na sam koniec zatrzymal sie przy 110, wiec raczej jak juz wytracil predkosc (specjalista nie jestem, choc na pewno jakis spec sie znajdzie i powie w jakiej sytuacji sie zatrzymuje licznik)… bmw lecialo centralnie bokiem i trafilo prosto z jadacego z naprzeciwka forda. bmw rozpadlo sie na pol. wiecej nie ma co pisac, po prostu strzepy.
Tak „daroo” ale żeby lecieć bokiem musieli stracić panowanie nad autem albo przy dużej mocy za bardzo dali w „palnik” i ich rzuciło na bok albo też złapali pobocza, bądź też wiedzieli już że nie dadzą rady wyprzedzić i zrobili skręt w lewo w rów. Wtedy rozpołowił ich ten ford. Zauważ że przód jest cały pomimo iż leży do góry kołami. BMW mocnym silnikiem i daje dużo frajdy z jazdy, ale też trzeba umiejętnie z takiego auta korzystać. Wiem bo sam takie posiadam. Tragedia dla rodziny.
Szkoda tych z forda.
jeździł szybko,ale bezpiecznie
dlaczego ciała są zasłotniete i wyciete ze zdjecia ? nie powinno tak byc!
Powinno. Właśnie po to, żeby takie osobniki się chorobliwie nie ekscytowały.