Chciał wyciągnąć z fiata akumulator. Samochód oraz stodoła stanęły w płomieniach
10:37 11-09-2020
Do zdarzenia doszło wczoraj na terenie gminy Puchaczów w powiecie łęczyńskim. Ze wstępnych ustaleń policjantów wynika, że 36-letni mężczyzna podczas przewiercania klemy w samochodzie osobowym marki Fiat doprowadził do zaprószenia ognia, w wyniku czego doszło do zapalenia się środków chemicznych.
Mężczyzna początkowo usiłował gasić pożar samodzielnie, jednak ogień zaczął się szybko rozprzestrzeniać. Do akcji gaśniczej zadysponowano cztery zastępy straży pożarnej.
Ogniem objęta była konstrukcja oraz dach stodoły. Samochód uległ całkowitemu spaleniu. Wstępnie właściciel posesji oszacował straty na kwotę 20 tysięcy złotych.
(fot. Policja Lubelska)
Faktycznie, samochód 0,5 tys. plus stodoła 19,5 tys., daje 20 tys.
Bardzo dobra robota – widać, że fachowa „rynka”.
Tu juz nie chodzi o samochód… Kazdy jezdzi takim na jakiego go stac… Tzn w tym przypadku to już czas przeszły – jeździł. Ale dosc ciekawa technika zdejmowania klemy od akumulatora…
Jak obrobił nakrętkę na okrągło – to wtedy tylko albo rozwiercanie, albo kątówka.
Hehe hehe. Czytam i nie mogę przestać się śmiać.
jest stały progres ludzkiej głupoty.
A wydawałoby się że mając 36 lat człowiek co nieco się orientuje
Mówili nie kupuj na F
Właśnie dlatego najpierw MASA