Sobota, 27 kwietnia 202427/04/2024
690 680 960
690 680 960

Było ślisko. Straciła panowanie nad pojazdem, renault wpadł do rowu i uderzył w drzewo (foto)

Jedna osoba została poszkodowana w zdarzeniu drogowym, jakie miało miejsce dzisiaj rano na drodze z Lublina do Wojciechowa. Młoda kobieta trafiła do szpitala.

Do zdarzenia doszło w niedzielę przed godziną 10 w miejscowości Motycz w gminie Konopnica. Na drodze powiatowej prowadzącej z Lublina do Wojciechowa samochód osobowy uderzył w drzewo. Na miejscu interweniowała straż pożarna z Bełżyc i Kozubszczyzny, zespół ratownictwa medycznego oraz policja.

Jak nam przekazano, zdarzenie miało miejsce w pobliżu tamtejszej jednostki OSP. Ze wstępnych ustaleń wynika, iż kierująca renaultem kobieta na łuku jezdni straciła panowanie nad pojazdem. W wyniku tego auto wpadło w poślizg, zjechało z jezdni, po czym uderzyło w drzewo.

Kierująca pojazdem 23-letnia mieszkanka Lublina została przetransportowana do szpitala. Nie odniosła jednak żadnych poważniejszych obrażeń ciała, a policjanci zakwalifikowali zdarzenie jako kolizję.

(fot. OSP Kozubszczyzna)

20 komentarzy

  1. Wielokrotnie pisałem, dobre buty, mocne nogi i kolizji nie będzie.
    Szklanka spirytusu na rozgrzewkę ?

  2. Kolizji by nie było jakby kierowniczka miała odrobinę wyobraźni i nie ignorowała praw fizyki …. Tym razem lekcja będzie kosztowała pewnie z 1200 Zeta

  3. Buty były nowe ale pewnie dla Pani…a stara królowa lawet wystąpiła w czym miała….i do kościoła nie dojechała ….?

  4. Jest to znane miejsce z licznych wypadków, las śnieg i zakręt, niby teren zabudowany ale dodatkowych ograniczeń prędkości brak – dopiero w okolicy szkoły 30km/h
    http://www.lublin112.pl/stala-z-kilkuletnia-corka-na-poboczu-czekajac-na-pomoc-w-kobiety-oraz-w-ich-auto-wjechala-kierujaca-fiatem-zdjecia/

  5. Hamulec to jej wróg

    • o to chodzi, żeby nie używać hamulca tylko silnika do kontroli na pojazdem

      • Studętkom jezdem to se wiem, że...

        A może o to chodzi, żeby nie używać hamulca tylko, drzewa…
        Ale czego to ludzie nie zrobią, żeby lekarza zobaczyć w realu (i bez kolejki), a nie słyszeć przez telefon 😆

  6. Znowu przy samej remizie w Motyczu, a nawet syrena nie zawyła, musieli gonić z Bełżyc. Ludzie, przecież to nie jest za darmo! Zarówno utrzymanie budynku, wozu czy komendanta kosztuje, a koszt ten jest pokrywany z budżetu gminy. Pachnie niegospodarnością.

    • Po to jest PSP, ludzie siedzą w remizie na dyżurze i w minutę są w pojeździe gaśniczo-ratowniczym.
      1. W OSP Motycz nie ma takiego pojazdu – jest tam na stanie stary jelcz z beczką czy coś takiego.
      2. Strażacy z owej remizy nie mieszkają 500m od niej – mają od 1km i więcej.
      3.Takie remiza jak w Motyczu i Motyczu Leśnym pełni raczej funkcje świetlicy środowiskowej.

      • 1. Dostali samochód 3 czy 4 lata temu, nie nowy, ale i nie zabytek o jakim piszesz.
        2. Chłopaki z OSP Kozubszczyzna też nie mieszkają 500 m od remizy, a dali radę przyjechać.
        3. Dla kogo ta świetlica? Raczej sala używana kilka razy w roku na przyjęcie komunijne. Świetlica itp jest niedaleko w Domu Kultury, po co to dublować?
        Także Stefanku nie unoś się, bo się nie wyśpisz, a trzeba jutro rano wstać do pracy w gminie 🙂

        • Nikt się nie unosi i nie pracuje w gminie.
          Czas szybko leci i nie jest to 4 lata a raczej 10 może więcej a samochód nie był nowy tylko z demobilu po PSP.
          Kilku strażaków mieszka w okolicy hotelu jedlina jest to do 2 km, a kilku na koloniach a to wcale nie jest bliżej. Co do domu kultury jest zagarnięty przez panią sołtys i „rozrywek” dla męskiej części wioski tam nie ma. Przyjęcia w remizie mają różny charakter – są komunie, rocznicę, imieniny i inne zebrania.
          Nie każdego stać na dom weselny.

    • … i tak dobrze … zazwyczaj do auta w rowie ( i do foto ) przyjeżdża 5 wozów osp

  7. Motycz to nie Lublin.

  8. I znowu za szybko, za bardzo zużyte opony i zamiast hamowania silnikiem wciśnięcie hamulca aż samochód obróci.

  9. ślisko to ona miała w majtkach 🙂

  10. Tam naprawdę jest niebezpieczny zakręt. Trochę śniegu i lodu i łatwo wylecieć. Tu zabrakło chyba doświadczenie tej młodej pani.

Z kraju