Znane są szczegóły wieczornego, tragicznego w skutkach wypadku na terenie powiatu kraśnickiego. Nie żyje pieszy, na którego najechał kierowca fiata. Jak się okazało kierujący pojazdem miał w organizmie ponad 0,3 promila alkoholu.
Był po alkoholu, najechał na pieszego, Anioł Stróż pieszego zaniedbał swoje obowiązki dlatego mężczyzna zginął na miejscu.
Jocker
I jakby gęba do alkoholu nie świerzbiła, to by teraz kłopotów praktycznie nie miał. Ale jak nie można wytrzymać, żeby być trzeźwym, to problemy będą duże – nawet jak ten alkohol nie bardzo się do zdarzenia przyczynił.
Adrian
Jeszcze się może dodatkowo okazać, że pieszy nie był pieszym tylko leżym, bo też troszkę wypił. Chyba, że stwierdzenie „najechać” wg autora artykułu znaczy to samo, co potrącić.
Bus
To był śpiący pieszy na ulicy myślę że jak by miał o 0,3 promila mniej w organizmie to by śpiącego obudził i odwiózł do domu a po drodze kupił by mu browara na kaca
Zadziwionyy
Niby wiele nie wypił, ale problemów sobie narobił mnóstwo.
jahira
Bo z piciem przed jazdą jest jak z głaskaniem lwa, przyjemność niewielka a ryzyko ogromne.
Zygmunt z ulicy Zygmunta
Mało prawdopodobne by alkohol miał znaczenie przy tym zdarzeniu. Natomiast zatrzymanie kierowcy to kompromitacja służb. Po co to zrobiono?
wewengosz lublin
Po jakim alkoholu Wczorajszy był
pis ok
smiech 0.3 to w normalnych krajach nic nie jest
Miecio
A to pijak jaki no ! Moczymorda , alkoholik pewno jaki no !
Był po alkoholu, najechał na pieszego, Anioł Stróż pieszego zaniedbał swoje obowiązki dlatego mężczyzna zginął na miejscu.
I jakby gęba do alkoholu nie świerzbiła, to by teraz kłopotów praktycznie nie miał. Ale jak nie można wytrzymać, żeby być trzeźwym, to problemy będą duże – nawet jak ten alkohol nie bardzo się do zdarzenia przyczynił.
Jeszcze się może dodatkowo okazać, że pieszy nie był pieszym tylko leżym, bo też troszkę wypił. Chyba, że stwierdzenie „najechać” wg autora artykułu znaczy to samo, co potrącić.
To był śpiący pieszy na ulicy myślę że jak by miał o 0,3 promila mniej w organizmie to by śpiącego obudził i odwiózł do domu a po drodze kupił by mu browara na kaca
Niby wiele nie wypił, ale problemów sobie narobił mnóstwo.
Bo z piciem przed jazdą jest jak z głaskaniem lwa, przyjemność niewielka a ryzyko ogromne.
Mało prawdopodobne by alkohol miał znaczenie przy tym zdarzeniu. Natomiast zatrzymanie kierowcy to kompromitacja służb. Po co to zrobiono?
Po jakim alkoholu Wczorajszy był
smiech 0.3 to w normalnych krajach nic nie jest
A to pijak jaki no ! Moczymorda , alkoholik pewno jaki no !
Tyyyle alkoholu, to był nawalony jak szpak.