Piątek, 26 kwietnia 202426/04/2024
690 680 960
690 680 960

BMW „zawinęło się” na słupie. Nie żyje taksówkarz (wideo, zdjęcia)

W sobotę wieczorem na ul. Nadbystrzyckiej w Lublinie doszło do tragicznego wypadku. Taksówka uderzyła w słup, kierowca zginął na miejscu.

97 komentarzy

  1. Pokój jego duszy.

  2. Wiem że zginął człowiek, tak zarabiał na życie. Ale niech w końcu Policja weźmie się za TAXI i MPK i inne spółki co wożą ludzi. Bo to co wyprawiają na drogach, kończy się niestety tak.

    • Co niby wyprawiają? Ty podobno też byłeś pracownikiem MPK, bo się chwaliłeś. Wzorowym? Lubianym przez resztę załogi z Helenowa? Wzorowo jeżdżącym po mieście?
      Śledzisz wiadomości do ilu poważnych zdarzeń dochodzi z winy kierowców komunikacji miejskiej? Ostatnio poważny wypadek był na skrzyżowaniu Narutowicza-Głęboka-Nadbystrzycka. Za to codziennie dochodzi do kolizji głównie osobówek.
      I przestać w końcu najeżdżać na pracowników MPK.

      • Co robią?.Wjeżdżają na skrzyżowanie ,gdy nie mogą go opuścić,blokując innych,skręcają ze środkowego pasa w lewo więcej nie chce mi się pisać.

        • A inni uczestnicy dróg to niby święci?
          Tylko mpk i taxi łamią przepisy ruchu drogowego. Nie bądź śmieszny człowieku. Masz jakiś kompleks do mpk,pewnie Cię kiedyś jakiś ochlapał i teraz mścisz się wypisując bzdury w internecie. Nie ma kierowcy który nie złamał nigdy przepisów ruchu drogowego .

      • A dla czego zabraniasz mi wyrażać opinię o tym co widzę ?

        Osobówkami jeżdżą amatorzy od blondynek co odwożą dzieci do przedszkola po serwisantów, księży, malarzy, lekarzy, murarzy piekarzy. Ci ludzie nie są zawodowymi kierowcami. Codziennie wraz z innymi przewoźnikami wyjeżdża ich około 400 pojazdów. Samych zarejestrowanych w mieście samochodów jest ponad 250 000zł + okoliczne wioski co przyjeżdżają do Lublina siłą rzeczy będą więcej powodować zdarzeń. Ale MPK, Meteor czy Warbus czy LLA – jeżdżą zawodowcy którzy odpowiadają za życie ludzi. MPK jest największym przewoźnikiem i na dodatek jest spółką miejską i jako mieszkaniec, utrzymujący ją mam prawo oceniać i patrzeć na ręce i jak są tam wydawane pieniądze i jak jest zarządzana. A o tym co wyprawiają złotówki to bez komentarza, bo to przypomina mi jazdę po Ukrainie. A przytoczone przez Ciebie zdarzenie nie powinno w ogóle mieć miejsca, bo przy sprawnej selekcji i systemie szkolenia osoba której plączą się ręce na kierownicy, do autobusu powinna wsiadać co najwyżej jako pasażer. O pożarach miejskich autobusów nie mówimy bo to kwestia utrzymania taboru, ale może coś na temat pijaków za kółkiem np. 14 września ?

      • Jeżdżą jak wariaci w więjszości (nie wszyscy) a do tego mają coś z głową i nerwami sam się o tym przekonałem. Sałaciarze powinni iść na testy psycho.

      • Pracownicy MPK na ul. mełgiewskiej przejeżdżają na czerwonym powodując wypadki, skręcają ze środkowego pasa w lewo w gospodarczą

    • Autobusy miejskie notorycznie jeżdża na czerwonym.

  3. Śpieszmy się kochać Beemki – tak szybko je kasują.

  4. Kilka lat temu stały tam zwyczajne giętkie słupy, ale miasto wybudowało sieć trolejbusową i postawili te pancerne na których giną ludzie.

    • Przecież to nie słup wpadł na auto tylko auto na słup.

    • Zlikwidować miasto!

    • To się nazywa „selekcja naturalna”. Kto szarżując stanowi zagrożenie dla innych ma szanse wyeliminować swoją pulę genową ze społeczeństwa. To działa od początków życia na ziemi – gorzej dostosowani są eliminowani. Po to społeczeństwo wypracował zasady współżycia, ustaliło prawo, przepisy by były one dla niego sposobem na maksymalizację wzajemnego bezpieczeństwa. Kto się z tym nie liczy ponosi konsekwencje, niekiedy tak tragiczne.

  5. To nie ten co parę lat temu próbował go zamordować Ukrainiec z pewnym małolatem? Pytam serio bo wydaje mi się, że ten gość z LSM. Tak czy inaczej kondolencje dla rodziny, P.J.D.

  6. Przy 50 km/h takie uszkodzenia – dziwne ?

  7. Z czego to BMW zrobili ? z blach po konserwach ? przy 50 czy nawet 70 km/h nie mogło sie tak zniszczyć ….oczywiscie zakładam ze kierowca jechał z przepisową predkoscią

    • NIE MOŻLIWE aby jechał przepisowo bo prawie NIKT nie jeździ przepisowo, no chyba że w korku. Dla wielu przekroczenie o 20 to prawie przepisowo, kolejni dodają plus kolejne 20 i już mamy 90/godz a co bardziej agresywne bezmózgi więcej. Zamiast stale komentować ze ktoś jeździe nieprzepisowo, pakazmy sami jak się jeździ przepisowo i uspokójmy jazdę po miescie bo ta dzicz i agresja na ulicach nikomu nie słuzy.

    • O czym ty gadasz?
      Dach i drzwi odcięli pewnie strażacy. E36 to konstrukcja sprzed prawie 30 lat, a najmłodsze egzemplarze mają 20 (względnie 18 w wypadku „kompotów”).

  8. Za psie pieniądze narażają życie. Jak nie w wypadku to z durniami – pijakami.

    • Jerzy Gondol z Nadwisły

      Co ty insynuujesz Grzegorzu? Podwyżki dla taksówkarzy, czy likwidację taksówek?
      Bo zarówno wypadków, jak i pijaków nie da się wyeliminować.

  9. To co napisałeś kwalifikuje się skasowania. W górnym prawym rogu przy tym czymś co napisałeś jest wykrzyknik w kółku. Zgłoszone.

  10. Pomijam czy jechał przepisowo czy nie ( pewnie nie) ale nie ma to znaczenia już i teraz. Gdzie jechał i dlaczego? Kto mu coś zlecił? Był w pracy jak by nie patrzeć. Raczej nie jechał na pierożki. Pomyślcie ludzie w korporacjach TAXI i innych firmach typu spedycje, markety AGD/RTV, budowlane, czy meblowe kiedy zlecacie kierowcom dany kurs wywierając na nich presje czasu. Bo klient jest, bo klient musi, bo klient czeka. Fajnie wam będzie przeczytać taki artykuł po waszym telefonie, że był gość i w 5 minut się zawinął z tego świata? A pewnie po paru minutach następny przyjechał i nikomu korona z głowy nie spadła. Kierowca to też człowiek.

Z kraju