Audi wbiło się w drzewo, kierowcy nie udało się uratować. Policjanci poszukują świadków wypadku
18:29 15-07-2018
Policjanci Wydziału Ruchu Drogowego prowadzą nadzorowane przez prokuraturę śledztwo, mające na celu ustalenie dokładnych przyczyn tragicznego wypadku, jaki miał miejsce w Niedrzwicy Kościelnej. W sobotę 7 lipca, kilka minut po godz. 4 nad ranem, samochód osobowy uderzył tam w przydrożne drzewo.
Jak wstępnie ustalono, kierujący audi mężczyzna poruszał się od strony Lublina w kierunku Kraśnika. Na łuku skierowanej w lewo drogi stracił panowanie nad pojazdem. Auto zjechało na pobocze, uderzyło w znaki drogowe a następnie w pień drzewa. Kierowca audi z poważnymi obrażeniami ciała został przewieziony do szpitala. Niestety 34-latek zmarł w wskutek odniesionych obrażeń ciała.
Osoby, które były świadkiem tego wypadku proszone są o zgłaszanie się do Wydziału ds. Wykroczeń i Przestępstw w Ruchu Drogowym KMP w Lublinie ul. Północna 3, pokój nr 154 lub kontakt telefoniczny z prowadzącym postępowanie pod nr tel.: (81) 535-41-20, 535-57-59 lub numer alarmowy 112.
(fot. OSP Niedrzwica Kościelna)
2018-07-15 18:27:48
przejeżdżałem tamtędy parę minut po 6:00, zastanawiałem się „jak on to zrobił”
Ale co cię tak zdziwiło
właśnie to
Tak to jest jak się jeździ samochodem który przyciąga wypadki
Kretyński komentarz, co ma do rzeczy model samochodu
Zgoda. To raczej typy powodujące wypadki przyciągają określone modele samochodów.
Według niektórych ma znaczenie. Gdyby zamiast audi było BMW to jad internetowy wypływałby jak olej z hondy..
policjanci powinni pójść śladem komentarzy na 112 bezpośrednio po wypadku, które sugerowały przemęczenie zbyt długa pracą i zaśnięcie .Miejsece i skutek pasowałyby do takiej sytuacji
Plotki są takie, że wracał z kolegami z Lublina . Potem przesiadł się w swój samochód . Wychodzi na to że nie wracał bezpośrednio z pracy . W poprzednim artykule ktoś postawił pytanie co robił po skończeniu pracy o 22 do 4 nad ranem . Był zmęczony czy może coś innego , jakoś nie ma o tym żadnej informacji . Ciekawe dlaczego ?
szkoda chłopaka ale z prcy to on wyszedł około godziny 23… szkoda że nie którzy wolą imprezować niż po pracy wrócic do żony i dzieci… napewno tego nie chciał ale jednak stało się… szkoda tylko dzieciaków i żony… sama mam męża i dzieci w podobnym wieku i nie wyobrażam sobie momentu w którym musiała bym powiedzieć im że tata już nie wróci tragedia okropna… a Sławek cóż niech spoczywa w pokoju[*]
Zaledwie 7 lipca, kilka minut po godz. 4 nad ranem, samochód osobowy uderzył tam w przydrożne drzewo, a już dziś szuka się świadków…
Mili policjanci, o czwartej rano na ogół większość tych co mogliby coś widzieć śpi, a nawet jakby się znalazł jakiś niedopity względnie cierpiący na bezsenność to pewnie nie więcej widział co my tu na załączonym zdjęciu.
A tak naprawdę co tu jest niejasne, bo nie kumam.
Jechał se zmęczony, zdrzemnął się, a że drzewo nie w tym miejscu posadzono,którędy wiodła trasa ostatniej jazdy tego jak twierdzicie, niezwykle porządnego człowieka… każdemu sie może zdarzyć.
Wszyscy lubiący szybką jazdę po imprezach powinni brać z niego przykład. Jak wracać do domu to ok. 4: lub 5 kiedy jest pusto na drodze. Tacy kierowcy jak robią krzywdę to tylko sobie. Nie narażają życia i zdrowia innych – normalnie jeżdżących. Bozia mu to wynagrodzi, a pozostałym, przez których giną niewinni ludzie to takiego wała!!!
( Szczególnie młodzież wracająca z Remizy po koncertach Disco Polo uprasza się o walenie w słupy i drzewa w tych godzinach. Im was więcej tym lepiej i bezpieczniej.)
duże auto, patrząc po 'wgnieceniu’ musiało szybko jechać