Piątek, 26 kwietnia 202426/04/2024
690 680 960
690 680 960

Audi wbiło się w drzewo, kierowcy nie udało się uratować. Policjanci poszukują świadków wypadku

Trwa śledztwo w sprawie tragicznego w skutkach wypadku, jaki miał miejsce w ubiegłym tygodniu w Niedrzwicy Kościelnej. Poszukiwani są świadkowie zdarzenia.

Policjanci Wydziału Ruchu Drogowego prowadzą nadzorowane przez prokuraturę śledztwo, mające na celu ustalenie dokładnych przyczyn tragicznego wypadku, jaki miał miejsce w Niedrzwicy Kościelnej. W sobotę 7 lipca, kilka minut po godz. 4 nad ranem, samochód osobowy uderzył tam w przydrożne drzewo.

Jak wstępnie ustalono, kierujący audi mężczyzna poruszał się od strony Lublina w kierunku Kraśnika. Na łuku skierowanej w lewo drogi stracił panowanie nad pojazdem. Auto zjechało na pobocze, uderzyło w znaki drogowe a następnie w pień drzewa. Kierowca audi z poważnymi obrażeniami ciała został przewieziony do szpitala. Niestety 34-latek zmarł w wskutek odniesionych obrażeń ciała.

Osoby, które były świadkiem tego wypadku proszone są o zgłaszanie się do Wydziału ds. Wykroczeń i Przestępstw w Ruchu Drogowym KMP w Lublinie ul. Północna 3, pokój nr 154 lub kontakt telefoniczny z prowadzącym postępowanie pod nr tel.: (81) 535-41-20, 535-57-59 lub numer alarmowy 112.

(fot. OSP Niedrzwica Kościelna)
2018-07-15 18:27:48

13 komentarzy

  1. przejeżdżałem tamtędy parę minut po 6:00, zastanawiałem się „jak on to zrobił”

  2. Tak to jest jak się jeździ samochodem który przyciąga wypadki

    • Kretyński komentarz, co ma do rzeczy model samochodu

      • Zgoda. To raczej typy powodujące wypadki przyciągają określone modele samochodów.

      • Według niektórych ma znaczenie. Gdyby zamiast audi było BMW to jad internetowy wypływałby jak olej z hondy..

  3. policjanci powinni pójść śladem komentarzy na 112 bezpośrednio po wypadku, które sugerowały przemęczenie zbyt długa pracą i zaśnięcie .Miejsece i skutek pasowałyby do takiej sytuacji

  4. Plotki są takie, że wracał z kolegami z Lublina . Potem przesiadł się w swój samochód . Wychodzi na to że nie wracał bezpośrednio z pracy . W poprzednim artykule ktoś postawił pytanie co robił po skończeniu pracy o 22 do 4 nad ranem . Był zmęczony czy może coś innego , jakoś nie ma o tym żadnej informacji . Ciekawe dlaczego ?

  5. szkoda chłopaka ale z prcy to on wyszedł około godziny 23… szkoda że nie którzy wolą imprezować niż po pracy wrócic do żony i dzieci… napewno tego nie chciał ale jednak stało się… szkoda tylko dzieciaków i żony… sama mam męża i dzieci w podobnym wieku i nie wyobrażam sobie momentu w którym musiała bym powiedzieć im że tata już nie wróci tragedia okropna… a Sławek cóż niech spoczywa w pokoju[*]

  6. Patriota empatyczny

    Zaledwie 7 lipca, kilka minut po godz. 4 nad ranem, samochód osobowy uderzył tam w przydrożne drzewo, a już dziś szuka się świadków…
    Mili policjanci, o czwartej rano na ogół większość tych co mogliby coś widzieć śpi, a nawet jakby się znalazł jakiś niedopity względnie cierpiący na bezsenność to pewnie nie więcej widział co my tu na załączonym zdjęciu.
    A tak naprawdę co tu jest niejasne, bo nie kumam.
    Jechał se zmęczony, zdrzemnął się, a że drzewo nie w tym miejscu posadzono,którędy wiodła trasa ostatniej jazdy tego jak twierdzicie, niezwykle porządnego człowieka… każdemu sie może zdarzyć.

  7. Wszyscy lubiący szybką jazdę po imprezach powinni brać z niego przykład. Jak wracać do domu to ok. 4: lub 5 kiedy jest pusto na drodze. Tacy kierowcy jak robią krzywdę to tylko sobie. Nie narażają życia i zdrowia innych – normalnie jeżdżących. Bozia mu to wynagrodzi, a pozostałym, przez których giną niewinni ludzie to takiego wała!!!
    ( Szczególnie młodzież wracająca z Remizy po koncertach Disco Polo uprasza się o walenie w słupy i drzewa w tych godzinach. Im was więcej tym lepiej i bezpieczniej.)

  8. duże auto, patrząc po 'wgnieceniu’ musiało szybko jechać

Z kraju