Dramatu w rodzinie lubelskich sokołów ciąg dalszy. Nie żyje samiec, został prawdopodobnie otruty
18:31 26-04-2024
Kiedy wszystkim miłośnikom ptaków, którzy podglądają życie sokolej rodziny z Lublina wydawało się, że najgorsze ma ona już za sobą, dziś po południu nadeszły kolejne, dramatyczne informacje. Na terenie Elektrociepłowni Wrotków, w pobliżu komina, na którym znajduje się sokole gniazdo, zauważono samca. Siedział on na ziemi i nie był w stanie latać.
Ptakiem od razu zajęli się pracownicy, a następnie trafił on pod opiekę specjalistów z Lubelskiego Towarzystwa Ornitologicznego. Już po wstępnych oględzinach orzekli oni, iż Czart został podtruty. Zapewnili jednocześnie, że robią wszystko, aby mu pomóc. Niestety akcja zakończyła się niepowodzeniem i życia samca nie udało się uratować.
Tym samym jest to już kolejny tego typu przypadek w tym gnieździe. W 2019 roku nie przeżyły dwa z pięciu piskląt. Analiza toksykologiczna wykazała obecność karbofuranu, czyli silnej substancji chemicznej, której używanie na terenie Unii Europejskiej jest zakazane. Kiedyś środek ten stosowano jako składnik preparatów o działaniu owadobójczym. Obecnie, jak twierdzą ornitolodzy, jest on nielegalnie wykorzystywany do eliminowania zwierząt drapieżnych. Sytuacja powtórzyła się w 2021 roku, kiedy to tą samą substancją otruty został ojciec Czarta – Łupek oraz jedno z piskląt.
Teraz trwa baczna obserwacja pozostałych ptaków znajdujących się w gnieździe. Chodzi o samicę Wrotkę i jej trzy pisklęta. Wszystko dlatego, że przed południem Czart dostarczył rodzinie pożywienie i odleciał. Istnieje więc ryzyko, że mogło ono być zatrute. Na razie jednak ptaki czują się dobrze.
Ktos tam wyżej wyjechal z glosowaniem. 80% debili mieszka w Polsce. Glosuje sobie eaz na tych raz na tamtych. Trudno nie potrafia sami stanowic o sobie,nie potrafią żyć swoim zyciem.
Jakiś czas temu widziałam na Czechowie jak sokół zaatakował i zabił gołębia, straszny był to widok.
Gołymbiorze gołymbiorze im już tu nic nie pomoże…
Straszny to jest drapierzca ten sokół . Rozerwał kilka moich pawików tylko piórka po nich zostały . Ale Pan pasie gołąbki swoje a drapierzcuw w nic obraca. Bogu niech bedo dzieki.
czy każdy gołębiarz to analfabeta ?
Moze sadza z komina mu zaszkodziła ?????Weterynarz niech zajrzy mu w odbyt czy sadza leci .
Może zajrzą u Ciebie w domu.