Jechał pod prąd z 2 promilami. Ukrainiec chciał wręczyć łapówkę policjantom. Trafił do aresztu
10:19 12-10-2013
Lubelscy policjanci zatrzymali wczoraj pijanego 35-latka, po tym jak dostali zgłoszenie od funkcjonariuszy Straży Miejskiej, którzy zatrzymali auto na ul. Nowy Plac Targowy. Okazało się, że obywatel Ukrainy kierował fordem mają we krwi ponad 2 promile alkoholu.
O zdarzeniu tym pisaliśmy wczoraj:
W piątek o godzinie 9.20 na ul. Nowy Plac Targowy w Lublinie funkcjonariusze Straży Miejskiej z Lublina zauważyli szybko jadące auto pod prąd. Kierujący zatrzymał się swoim pojazdem dopiero przed maską prawidłowo jadącego auta z naprzeciwka. Funkcjonariusze zauważyli, że auto stwarza zagrożenie w ruchu drogowym i poprosili kierowcę o zjechanie pojazdem na bok. W momencie kiedy kierujący otworzył okno strażnicy poczuli woń alkoholu. Na miejsce został wezwany patrol policji.
Pod prąd z 2 promilami we krwi. Funkcjonariusze Straży Miejskiej zatrzymali pijanego Ukraińca
Przeprowadzone badanie wykazało, że 35 latek miał w organizmie ponad 2 promile. By uniknąć odpowiedzialności karnej pijany kierowca wyjął 100 dolarów amerykańskich prosząc policjantów o odstąpienie od dalszych czynności.
35-latek trafił do policyjnego aresztu. Gdy wytrzeźwieje stanie przed obliczem prokuratora. Odpowie nie tylko za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości, ale także za wręczenia łapówki. Grozić mu może kara do 10 lat pozbawienia wolności.
2013-10-12 10:08:18
(fot. lublin112.pl)
Komentarze wyłączone