Zwłoki w stanie znacznego rozkładu w Wieprzu. Trwa ustalanie do kogo należały
12:47 02-05-2023
W niedzielę około godziny 19.30 przypadkowa osoba spacerująca nad rzeką Wieprz w miejscowości Jaszczów w powiecie łęczyńskim zauważyła w wodzie obiekt przypominający człowieka. O wszystkim natychmiast zaalarmowała służby ratunkowe.
Na miejsce skierowana została straż pożarna, zespół ratownictwa medycznego, policja, a także Specjalistyczna Grupa Ratownictwa Wodno-Nurkowego z Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Lublinie. Jak się okazało, w wodzie znajdowało się ciało w stanie znacznego rozkładu.
Jak wyjaśniała nam młodszy aspirant Małgorzata Skowrońska z Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie, na miejscu przeprowadzono oględziny pod nadzorem prokuratora. Szczątki zaś zostały zabezpieczone do badań sekcyjnych. Obecnie trwa ustalanie do kogo należą zwłoki, jak również ustalane są okoliczności śmierci tej osoby.
(fot. lublin112.pl\ilustracyjne)
I po co było szukać zimą? Samo wypłynęło
Może po kilku latach wypłynął chłopak który znikł w lesie w ciechankach ( tzn. Pomogła mu zniknąć jego ukochana i jej nowy men )
Skoro w Ciechankach został wrzucony to nie cofnął się wstecz i nie wypłynął w Jaszczowie.
W Łyncny umiecie cofać się do przodu?
Nikt nie wie gdzie został wrzucony
znane są przypadki zaginięć ludzi w Polsce a ciała byłby odnajdywane na zachodzie Europy – więc „parę kilkometrów” w górę rzeki nie powinno być wielkim problemem transportowym.
Ale w Ciechankach nie ma rzeki tylko w Łańcuchowie
To ta zaginiona matka chlopca.
Ta kobieta została już odnaleziona, nie jest to zaginiona matka chłopca.
tak pewnie… z Lubartowa do Łecznej pod prad popłyneła … ja *** 😀
Faktycznie tragedią jest brak rozumu i chwalenie się tym faktem.
Pomijając, że zaginiona już została odnaleziona.
Można o tym nie wiedzieć.
Ale jak wytłumaczyć, że zwłoki musiałyby przemieścić się kilkadziesiąt kilometrów pod prąd rzeki???
Są na tym świecie rzeczy co się nie śniły najstarszym fizjologom!
dobry prowokator z ciebie 😉
czy kiedy umrę, to moje zwłoki będą należały do mnie?
To faktycznie brzmi dziwnie:
„Zwłoki w stanie znacznego rozkładu w Wieprzu. Trwa ustalanie do kogo należały” – tak jakby ktoś miał sobie zwłoki, a potem je wyrzucił. Może to i jest poprawnie napisane, ale dziwnie wygląda. Lepiej by chyba wyglądało np. kim był denat
W Łyncny cofają się do tyłu, nieźle.
Omg!! Zwłoki należały??
Czy forma ciało/zwłoki należało/-y jest poprawna? W mediach widzę najczęściej właśnie taką formę, jednak nie jestem co do niej przekonany.
Chodzi Panu o sformułowania typu: „Prokuratura nadal nie może ustalić, czy spalone ciało należało do Mariana J.” (za Narodowym Korpusem Języka Polskiego)? Skoro Marian J. już nie żyje, to o związku łączącym go z jego ciałem mówi się w czasie przeszłym.
Mirosław Bańko, Uniwersytet Warszawski
https://sjp.pwn.pl/poradnia/haslo/cialo-nalezalo;12269.html
Przecież w komentarzach nie można umieszczać odnośników!
(chociaż w regulaminie nie ma takiego zapisu)
Pkt. 9 – Administrator ma prawo swobodnego zarządzania komentarzami.
Są równi i równiejsi…
Po publikacji artykułu jest szansa, że zgłosi się właściciel
Czyżby Grzegorz Włodarczyk?
Też tak sobie od razu pomyślałem. Kilka lat już pływał
Też mi się tak skojarzyło.
Grzegorz raczej nie mógłby wypłynąć. To już chyba 6 lat. Jeśli wrzucili go do wody, to trudno po tym czasie wypłynąć. Kości?
4 lata nie 6
Kto niby miałby GO wrzucić???
OMG co za tytuł „zwłoki (…) trwa ustalanie do kogo należały”
– Czy to pana zwłoki?
-Nie, ja miałem inne, zapyta pan sąsiada bo ostatnio szukał.
Zalecamy lekturę opinii w tej sprawie językoznawcy…