Sobota, 18 maja 202418/05/2024
690 680 960
690 680 960

Zamknęła roczne dziecko w aucie i poszła na zakupy

W piątek w rejonie skrzyżowania ul. Nadstawnej z ul. Ruską kobieta pozostawiła w zamkniętym aucie roczne dziecko. Nasza Czytelniczka zauważyła płaczącego malucha, zaś sprzedawca z kiosku znajdującego się w pobliżu zaparkowanego pojazdu, powiadomił służby ratunkowe.

36 komentarzy

  1. pewnie promocja na kosmetyki w Rossmanie była ważniejsza od malucha !

  2. a co to upał 30 stopniowy był…pewnie dziecko spało, wiec zostawiła na chwilę…nie widzę tu narażenia życia..

    • ty to chyba dzieciństwo spędziłeś przykuty do kaloryfera.

    • Godzina to chwilka? A jakby auto się zapaliło? Jakiś czas temu był taki przypadek, że auto zaczęło się palić, a w środku było dziecko…

      • taaa godzinka… kolejny rozhisteryzowany społeczniak chciał poczuć się ważny i potrzebny więc zwęszyła aferę i widać jak zręcznie podkoloryzował i zdemonizował całe zdarzenie – najpierw dziecko płakało, potem nie było widać czy oddycha… a może jechało na beztlenowo po bandzie? Flaki mi się wywracają na takich ciekawskich społeczniaków. Trzeba było jeszcze antyterrorystów wezwać albo od razu GROM, bo straż już też mieliśmy.

  3. To w końcu płakało czy nie było widać że oddycha?

    • Zgłaszający zadzwonił z informacją taką jaka jest w materiale, Czytelniczka przechodziła po tym fakcie. Czy już jasne?

  4. Onanis Samokopulos

    Dziecko w aucie – sensacja!!! Szkoda służb fatygować – dzieciaka jeszcze obudzili. Ciekawe, jak to porównać, do malucha śpiącego 6h w nocy w sąsiednim pokoju…

    • Jak sie onanisz przez 6h i nie uslyszysz dziecka spiacego za sciana to przydala by Ci tez rozprawa w sadzie rodzinnym. Rodzice zawsze sa nie dospani bo czowaja w nocy spiac jednym uchem a drugim sluchajac.

  5. Dla mnie to śmieszne ….nadgorliwość jest gorsza od faszyzmu

  6. nie bylo upałów….wiec o co chodzi???!! ja tez czesto nie mam co z dzieckiem zrobic

  7. Ergerg, jak to nie masz co z dzieckiem zrobić? Dziecko bierze się ze sobą!

  8. jak nie było problemu….a gdyby ,matce coś się stało w czasie gdy była poza autem i nie była by wstanie przekazać informacji o dziecku…. to nikt by nie wiedział że w aucie je zostawiła…..i co w tedy też nie widzicie problemu…ludzie ruszcie zwojami…

  9. Nadgorliwy Pan z kiosku to stary konfident były kundel

  10. Idąc twoim tokiem rozumowania to i w domu może jej się coś stać i nikomu tego nie zasygnalizuje , ba nawet biorąc prysznic matka może się utopić więc na minutkę nie odstępujcie dziecka haha , tylko kto tak żyje…paranoja

    • Owszem wszystko się może zdarzyć, ale to o czym Ty piszesz to wypadki losowe przy zachowaniu minimum rozsądku i wyobraźni, a ta kobieta świadomie zostawiła roczne (!) dziecko samo w nieznanym miejscu gdzie kręci się wielu różnych ludzi w zamkniętym aucie na godzinę!!! No nijak nie mogę tego wytłumaczyć i zrozumieć…