Puławscy policjanci zatrzymali 30-latka, który na ulicy zaczepił 24-latka, a następnie pobił go i groźbami próbował zmusić do kopania sobie dołu w lesie. Agresor usłyszał dwa zarzuty i został objęty policyjnym dozorem. Ma także zakaz zbliżania się do pokrzywdzonego.
Dozór? Po co aż takie drastyczne metody? Wystarczyłoby pogrozić palcem i wysłać do domu.
re
Wystarczylo pogrozic mu palcem, a typ juz skulil uszy po sobie i przestal skakac. Niech typek napisze przeprosi na pismie, obieca ze juz bedzie grzeczny i jeszcze pary razy zaszczeka jak piesek. Uwielbiam patrzec jak takie agresywne typki o mentalnosci ameby nagle zamieniaja sie w posluszne kundelki. Zrobia wszystko byleby tylko nie isc do wiezienia.
Dozór? Po co aż takie drastyczne metody? Wystarczyłoby pogrozić palcem i wysłać do domu.
Wystarczylo pogrozic mu palcem, a typ juz skulil uszy po sobie i przestal skakac. Niech typek napisze przeprosi na pismie, obieca ze juz bedzie grzeczny i jeszcze pary razy zaszczeka jak piesek. Uwielbiam patrzec jak takie agresywne typki o mentalnosci ameby nagle zamieniaja sie w posluszne kundelki. Zrobia wszystko byleby tylko nie isc do wiezienia.