Piątek, 26 kwietnia 202426/04/2024
690 680 960
690 680 960

Zablokował ustawianie słupków, o mało nie potrącił strażnika miejskiego. „Walczę o utrzymanie rodziny” (zdjęcia)

Ustawianie słupków przy jednej z lubelskich ulic zakończyło się interwencją policji i straży miejskiej. Właściciel pobliskiego niewielkiego parkingu uniemożliwił prowadzenie dalszych prac. Stanie za to przed sądem.

Kolejny miesiąc trwa przepychanka pomiędzy właścicielem prywatnego parkingu przy ul. Szewskiej, a miejskimi urzędnikami. Jeden z mieszkańców na małej działce w pobliżu budynku Instytutu Pamięci Narodowej zorganizował płatny parking na kilka pojazdów. Dojazd do niego prowadzi jednak przez teren należący do Urzędu Miasta oraz po miejscach wyznaczonych do parkowania w ramach miejskiej strefy parkingowej. Jak twierdzi mężczyzna, miasto urządzając tam miejsca parkingowe zablokowało mu dojazd na działkę, a tym samym możliwość zarabiania.

Sprawa została poruszona podczas marcowej sesji Rady Miasta. Jak wyjaśniał w jej trakcie właściciel parkingu, w jego odczuciu sprawa wygląda tak, że Zarząd Dróg i Mostów ewidentnie broni interesów strefy płatnego parkowania, nie patrząc na to, że utrudnia mu dostęp do własności oraz prowadzenie działalności gospodarczej a także rozwój. Tłumaczył, że każdego dnia słyszy skargi od ludzi, że w Lublinie jest dramat z zaparkowaniem samochodu. W tym przypadku poświęcając dwa miejsca ze strefy parkowania, można uzyskać pięć miejsc na pojazdy, gdyż tyle aut mieści się na jego działce. Jednak Zarząd Dróg i Mostów uznał, że nie ma on prawa robić parkingu w tym miejscu. Złożył więc skargę na nienależyte wykonywanie zadań przez Dyrektora Zarządu Dróg i Mostów.

– Zarzucano mi uszczuplanie budżetu miasta, jest to nonsens, gdyż parking działa od zeszłego roku. Uzgodniłem z innymi właścicielami działki, że dochód z parkingu będzie przeznaczony na oddłużanie nieruchomości, a tylko wobec MPWiK-u było tego ponad 2,5 tys., w tym momencie jest już tylko jakieś 400 zł. Owszem tam prowadzi jeden zjazd, tylko że ta nieruchomość składa się z kilku oddzielnych działek i jedną z nich jest ta działka, która od zawsze była uznawana jako parking i do niej nie było żadnego innego dojazdu. Ja po prostu chcę utrzymać legalnie rodzinę, chcę zarejestrować działalność, chcę osiągnąć większy dochód, chcę wziąć kredyt, chcę kupić mieszkanie. Niech coś mi się stanie, zginę, przepadnę, to chcę, żeby moje dzieci dostały czystą kartę, żeby ta nieruchomość niebyła jakoś odciążona – tłumaczył mężczyzna podczas sesji Rady Miasta.

Miejscy urzędnicy odpowiadając na zarzuty wyjaśniali, że parking działa nielegalnie, gdyż nie posiada wjazdu jak również placu manewrowego. Jednak jak nas zapewniano, nie brakowało prób ze strony Urzędu Miasta w celu porozumienia się z mężczyzną i ustalenia kompromisu. Padły propozycje, aby wytyczył on oddzielny wjazd, jednak nie skorzystał z tego. Podobnie jak z propozycji wynajęcia mu za opłatą obu miejsc parkingowych, przez które prowadzi stworzony przez niego wjazd na działkę.

W czwartek na miejsce przyjechali pracownicy, którzy rozpoczęli montaż słupków wzdłuż ulicy. Ich ustawienie zablokuje dojazd do działki mężczyzny. Doszło do wymiany zdań skutkujących interwencją policji i straży miejskiej. Mężczyzna zablokował również samochodem dalsze prace z tym związane. Jak nas poinformowano, o mało nie potrącił również jednego ze strażników miejskich. W wyniku tego ci zamierzają skierować do sądu wniosek o jego ukaranie. Cała interwencja była też nagrywana przez kamerę straży miejskiej. Obecnie strażnicy pilnują tego miejsca, aby dotychczas zamontowane słupki nie zostały wyrwane.

Zablokował ustawianie słupków, o mało nie potrącił strażnika miejskiego. „Walczę o utrzymanie rodziny” (zdjęcia)

Zablokował ustawianie słupków, o mało nie potrącił strażnika miejskiego. „Walczę o utrzymanie rodziny” (zdjęcia)

Zablokował ustawianie słupków, o mało nie potrącił strażnika miejskiego. „Walczę o utrzymanie rodziny” (zdjęcia)

Zablokował ustawianie słupków, o mało nie potrącił strażnika miejskiego. „Walczę o utrzymanie rodziny” (zdjęcia)

Zablokował ustawianie słupków, o mało nie potrącił strażnika miejskiego. „Walczę o utrzymanie rodziny” (zdjęcia)

(fot. lublin112.pl)

34 komentarze

  1. Jakby świnia nie stała na drodze to by nie było że go chciał Przejechać łajzy,nieroby zamiast psie kupy sprzątać to się panoszą!!!

Z kraju