Sobota, 27 kwietnia 202427/04/2024
690 680 960
690 680 960

Wyszedł na spacer, zatrzymał pijanego kierowcę

Funkcjonariusz z zamojskiej komendy, spacerujący z rodziną, zatrzymał nietrzeźwego kierowcę volkswagena. Okazało się, że 34-letni mężczyzna miał prawie 2 promile alkoholu we krwi. W wyniku zdarzenia, stracił już prawo jazdy.

Dzielnicowy z Komendy Miejskiej Policji w Zamościu, będąc na dniu wolnym od służby, spacerował z rodziną. W pewnym momencie zauważył mężczyznę, który chwiejnym krokiem, najpierw wyrzucił kilka puszek po piwie do kosza, a następnie wsiadł do samochodu i odjechał.

Po przejechaniu około 100 metrów, zjechał na sklepowy parking i zaczął robić zakupy. Dzielnicowy podejrzewając, że mężczyzna może być nietrzeźwy, powiadomił dyżurnego. Kiedy zauważył, że kierowca zamierza ruszyć w dalszą drogę, podbiegł do niego i odebrał mu kluczyki do samochodu.

Policjanci sprawdzili stan trzeźwości kierującego volkswagenem i okazało się, że 34-letni mieszkaniec Zamościa miał ponad 2 promile alkoholu w organizmie. Mężczyzna stracił prawo jazdy. Zgodnie z kodeksem karnym za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości grozi kara do 2 lat pozbawienia wolności, zakaz prowadzenia pojazdów oraz surowa kara finansowa.

Pamiętajmy, że kierowanie pojazdem po spożyciu alkoholu to potencjalne zagrożenie nie tylko dla siebie, ale również dla innych uczestników ruchu drogowego. Statystyki wskazują, że wiele zdarzeń drogowych ma związek z alkoholem. Dlatego bardzo ważne jest reagowanie na kierowców, którzy nieodpowiedzialnie siadają za kierownicę po spożyciu alkoholu. Nasze jedno zgłoszenie może uratować komuś życie.

(fot. lublin112.pl\ilustracyjne)

11 komentarzy

  1. Dziadek ze Slamsowa

    Tym razem funkcjonariusz z zamojskiej komendy, spacerujący z rodziną, zatrzymał nietrzeźwego kierowcę volkswagena, a innym razem funkcjonariusz z zamojskiej komendy, spacerujący z rodziną, „zapomni” drogi do domu.
    Tak to już jest, że nosi wilk razy kilka, aż ponieść mogą i wilka.

    • Smutek symulowany

      Jeszcze do tego pasuje inne powiedzenie: „I ten się cieszy, kto się cieszy ostatni”.

  2. menda menda kaczy slugus

    • mendą jest każdy pijus który wsiada za kierownicę, jak zabije kogoś z twoich bliskich to zrozumiesz. Brawo ON

  3. nie chciało mu się isć do sklepu to sobie podjechał. 100metrow będzie sporo go kosztowało. Pan władza zasłużył na medal i awans z krawężnika do biura. Gdzie byli spacerujący funkcjonariusze z rodzinami jak ten chłopak został pobity ze skutkiem śmiertelnym.

  4. Ludwik (nie van Bethowen - nie mylić)

    Zamość jest za mały na takie numery panów policjantów spacerujących z rodziną…
    Mogą ponieść i wilka…

  5. „Po przejechaniu około 100 metrów, zjechał na sklepowy parking i zaczął robić zakupy” – taką odległość pokonywać samochodem? i to po pijaku? gdyby było 10 metrów do sklepu to też by pojechał?

  6. Znaczy się,w pracy się nie przemęcza skoro miał jeszcze siły na spacer?

    • To nie maraton tylko spacer, jak ciebie spacer męczy to znaczy że tylko wozisz tyłek i przejscie kilkuset metrów to pewnie wysiłek hahaha

Z kraju