Czwartek, 25 kwietnia 202425/04/2024
690 680 960
690 680 960

Wyrok dla myśliwego za śmierć 16-latka wzbudził spore kontrowersje. Oskarżony domaga się jeszcze niższej kary

Sąd Apelacyjny zajął się sprawą śmierci 16-letniego chłopca, który zginął z rąk myśliwego. Mężczyzna twierdzi, że pomylił nastolatka z dzikiem. Prokurator domaga się wyższej kary, obrona zaś łagodniejszego wyroku.

Po raz kolejny na wokandę trafiła sprawa Dariusza Ch., który w lutym został skazany za zastrzelenie 16-letniego chłopca. Chodzi o głośną sprawę, do jakiej doszło 1 listopada 2020 roku podczas nielegalnego polowania w Kluczkowicach. Prokuratura oskarżyła mężczyznę o zabójstwo, jednak sędzia uznał, że należy zmienić kwalifikację czynu. Tym samym uznał go winnym nieumyślnego spowodowania śmierci i wymierzył karę 6 lat pozbawienia wolności. Do tego dochodzi nawiązka na rzecz babci chłopca w wysokości 25 tysięcy złotych.

Z wyrokiem nie zgodziła się zarówno prokuratura, jak też obrona mężczyzny. Śledczy wskazywali, iż sąd pierwszej instancji materiał dowodowy ocenił wybiórczo i dowolnie. Podkreślali, iż Dariusz Ch. zdecydował się oddać strzał w przyszkolnym sadzie, na dodatek do nierozpoznanego celu w warunkach ograniczonej widoczności. Dlatego też, jako myśliwy, musiał zdawać sobie sprawę, jakie mogą być tego konsekwencje i tym samym powinien odpowiadać za zabójstwo w zamiarze ewentualnym. W związku z tym prokuratura domaga się dla niego kary 15 lat pozbawienia wolności.

Innego zdania jest obrońca, który uważa, iż kara wymierzona Dariuszowi Ch. jest zbyt surowa. Od początku wskazuje on, że był to nieszczęśliwy wypadek. Wyjaśnia, że 16-latek miał na sobie czarną bluzę i kucnął tyłem, przez co mógł wyglądać jak dzik. Dodatkowo o tej porze w sadzie nie powinno być nikogo. Podkreśla jednocześnie, iż sąd wydając wyrok nie wziął pod uwagę okoliczności łagodzących takich jak m.in. dotychczasowa niekaralność jego klienta, czy też wyrażenie przez niego skruchy. Wniósł też o uniewinnienie oskarżonego od zarzutu nieudzielenia pomocy 16-latkowi, a tym samym wymierzenie mu kary 1,5 roku pozbawienia wolności.

Jeżeli sąd ponownie przychyli się do wniosku obrony, Dariusz Ch. będzie mógł od razu wyjść na wolność. Przebywa on bowiem za kratkami od listopada 2020 roku, a okres tymczasowego aresztowania wlicza się w wymiar kary. Decyzja Sądu Apelacyjnego zostanie ogłoszona 8 września.

(fot. lublin112.pl)

27 komentarzy

  1. Ares ,masz dziwny tok myślenia ,zarzucasz ofierze przestępstwo ,bo jabłko chciał zjeść (tam uczniowie mogą korzystać) a pochwalasz przestępstwo jakim jest strzelanie w sadzie szkolnym ? Uczniowie mogą tam chodzić ,osoby obce już nie

  2. Widać kryminalista ,,sądzi” kolegę degenerata społecznego i mordercę. Pewnie z jednego koła łowieckiego. W ich oczach tylko zabijać i uciekać. Czy sędziowie są badani psychiatrycznie jak przyszli operatorzy wózków, czy autobusów ?

  3. No i co z tego że chłopak miał czarną bluzę i kucnął tyłem. Jaki kretynem trzeba być, by oddać strzał do niewiadomego celu. I jeszcze w jakimś sadzie koło szkoły. Dożywocie i tyle.

  4. Widzę, że na lublin112 też usuwają komentarze jak na interii. Tutaj rzadziej ale jednak. Pozdrawiam wszystkich ,,sędziów”. Usuniecie teraz ?

Z kraju