Niedziela, 05 maja 202405/05/2024
690 680 960
690 680 960

Wypadek w Siennicy Różanej: Świadomie przekroczył prędkość, zginęła 17-latka. Są zarzuty dla kierowcy audi

Dobiega końca prokuratorskie postępowanie dotyczące tragicznego w skutkach wypadku w Siennicy Różanej. W grudniu samochód osobowy śmiertelnie potrącił tam 17-letnią dziewczynę.

281 komentarzy

  1. Widzę szaloną różnicę między życiem, a śmiercią jest ogromna różnica. A jeszcze większą i nieporównywalną różnicę widzą rodzice. Nie jesteś może w stanie tego zrozumieć, bo sądząc po komentarzach jesteś bardzo młodą osobą , może za ileś lat spojrzysz na tę sprawę z innej perspektywy. Bo widzisz z życiem to tak jak z książką co 10 lat czytając tę samą książkę rozumiesz ją zupełnie inaczej. A czego zastanów się sam. Po mimo dużej różnicy zdań pozdrawiam.

    • jesteś w błędzie, mam dorosłe dzieci. I one są nauczone zasad postępowania. Mnie zastanawia, czy ktokolwiek tu linczujący kierowcę swoim dzieciom powiedział, że nie należy tak robić bezmyślnie jak zrobiła sprawczyni zdarzenia, czy chociaż próbował uświadomić, że tak się to kończy czy tylko rozczulał się nad „biedną dziewczyną”. Moim zdaniem takie zachowania należy piętnować i uświadamiać czym to grozi. Dlaczego tyle wyrozumiałości dla tak bezmyślnego zachowania dziewczyny a taki lincz innego młodego człowieka?

      • Współczuję twoim dzieciom. Na dobrych ludzi raczej nie wychowasz. A dlaczego? Na to pytanie musisz sobie sam odpowiedzieć.

        • Ja współczuje dzieciom rodziców, którzy nie wychowają ich na dobrych ludzi bo nie potrafią rozsądnie myśleć, dla których tylko emocje się liczą a nie fakty.

        • KTOSIU; a czy tego kierowce to czasem emocje nie poniosły?

        • Emocje jak widać ponoszą „adwokatów” sprawczyni.

  2. Ty człowieku jakiś obłąkany jesteś, przechodzisz z tym słownictwem sam siebie . Może ci karetkę z psychiatryka wezwać, podaj adres już wzywam

    • Umiesz używać rozumu? To poczytaj kto pierwszy używa takiego słownictwa, ja teraz dobitnie piszę, może w końcu „adwokaci” sprawczyni zrozumieją, już się ciszej zrobiło jak ich określeń które stosują pisząc o kierowcy używam w stosunku do dziewczyny. Im wolno wyzywać i pisać oszczerstwa? Dlaczego więc nie wolno w drugą stronę? Mają monopol na wyzwiska i oczernianie?

      • Ktosiu masz rację nie odpuszczaj pisz,pisz,pisz tą swoją rację aż w końcu wszyscy ci uwierzą a wtedy będziesz zbawiony .A czy używasz rozumu???? moim zdaniem to sieczki,bo mózg już dawno zeżarło .No ale próbuj nadzieja umiera ostatnia

        • Jeszcze na motorynkę nie uzbierał. Brakuje mu setka komentarzy. Słabą stawkę za post wynegocjował. Pomóżmy mu.

        • Ktosiu, no nie przesadzaj easy z tobą ”grzecznie”pisze- ma facet cierpliwość.

          • Chyba najgrzeczniej, co nie zmienia faktu że stronniczy jest. Za to Ktosiu: bardzo kulturalny i grzeczny, a ujada i waruje przy temacie jak nikt inny.

          • Jakim prawem zapożyczyłeś słowo WARUJE. Padło ono po raz pierwszy w stosunku do twojej osoby. Pytałeś autora o zgodę? Jednak nie potrafisz nic samodzielnie wymyślić i napisać. Zapożyczasz wypowiedzi innych często też jej parafrazując. Cienki bolek jesteś.

          • Aleś mnie rozśmieszył! Słowo „waruje” od dawna jest w słowniku języka polskiego i każdy może się nim posługiwać. Opisuje ono ciebie, wystarczy popatrzeć jak szybko reagujesz. A swoją drogą dlaczego nie czepiasz się o piękne wyrażenia, którymi opisujesz kierowcę a ja w stosunku do SPRAWCZYNI ich używam? Czyżbyś odwracał tylko uwagę od sedna sprawy bo dotarło że ja mam rację?

        • Dla ciebie nawet nadziei już nie ma jak widać po komentarzu….

      • Mam wkleić twoje komentarze z pierwszego artykułu w których nie przebierasz w obelżywych słowach wyrażając się o zabitej dziewczynie? Ty zacząłeś takie słownictwo a teraz udajesz oburzonego? Jak musisz być fałszywy i zakłamany.

        • Poczytaj dobrze te komentarze, sprawdź daty i godziny, to potrafisz i wtedy zobaczysz jak wyrażali się pierwsi o kierowcy „adwokaci” sprawczyni. Poza tym ty wiedziesz prym w takim słownictwie więc od wczoraj używam każdego określenia jakim nazywasz kierowcę w stosunku do sprawczyni.

          • Nie od wczoraj używasz takiego słownictwa tylko od grudnia. Kogo chcesz oszukać? Chyba sam siebie, bo czytających raczej nie przekonasz. Dałeś wystarczająco dobitnie popis swojej kultury pod poprzednimi artykułami, wiec się nie dziw, że teraz nie tylko ja jadę po tobie i 22 letnim sisuśmajtku (osobę nieodpowiedzialną trudno nazwać dorosłą a tym bardziej kierowcą)

          • Od wczoraj. Natomiast kierowca wyzywany jest od grudnia, poczytaj dokładnie z datą i godziną, potrafisz to. Kulturę pokazują komentarze „adwokatów” SPRAWCZYNI, a po sobie sam jedziesz bo twoje komentarze najdobitniej świadczą o twoim poziomie pod wieloma względami. O tej siusiumajtce (trudno nazwać ją inaczej skoro pokazała tak skrajną głupotę włażąc pod koła) każdy rozsądny wie co ma myśleć i są osoby, które i tutaj swoje zdanie wyrażają. Znajdziesz takie wypowiedzi wśród wrzasku jej „adwokatów” obrażających i znieważających kierowcę, pomawiających go o coś, czego nawet prokurator nie stwierdza.

          • Jaki ty zakłamany jesteś. Dlaczego przestałeś zmarłą określać mianem świętej krowy i podobnymi epitetami? Jakoś ze zwrotu „(używam twojego słownictwa)” wtedy nie korzystałeś. Adwokat cię ostrzegł przed konsekwencjami? Zakłamany szczyl z ciebie.

          • Nie tylko SPRAWCZYNI łaziła po jezdni jak święta krowa po pastwisku, takich jest wiele a to jest tylko powiedzenie. I to było wyjaśniane pod pierwszym artykułem. Ty kierowcę wyzywasz od początku, przypomnij sobie a jak nie pamiętasz to sięgnij do starych komentarzy, w moich znajdziesz że postąpiła głupio, nieodpowiedzialnie, nawet to, że oceniam jej zachowanie w tym konkretnym zdarzeniu a nie ją, bo nie dane mi było jej poznać. Natomiast wszyscy „adwokaci” sprawczyni wyzywali kierowcę od początku.

          • To powiedzenie, kulturalnym ludziom na poziomie nawet przez usta nie przejdzie. Zwłaszcza mówiąc o tragicznie zmarłej nastolatce. Jesteś zwykły cham i prostak.

          • Nocnymarku, swoją kulturę pokazałeś niejednokrotnie w komentarzach, teraz usiłujesz mi wmawiać że taki kryształowy jesteś? A powiedzenie jest bardzo adekwatne do SPRAWCZYNI i wielu innych osób, które zachowują się tak jak ona. Później kierowcy przez takie święte krowy mają problemy, bo nawet jak nic się nie stanie to trzeba się tłumaczyć i lakiernik zarobi.

  3. no ktosiu dawaj dawaj co siły w gębie zabrakło czy pomysłów

  4. Zaraz będzie, bo starzy do szkoły zagnali . A pomysłów nie potrzeba on jak zdarta płyta, cięgle swoje.

  5. zaraz się wynurzy

  6. „ktoś 15 marca 2017 o 19:38
    Sam jesteś podludzikiem szczekający Bobie. Wyroku nie ma jeszcze, a samozwańczy „dygnitarz” z Siennicy, co na blogu wszystkich opisuje coś wysmarował, kogoś znajomego o wsparcie poprosił i opinia biegłego na ich życzenie jest, ale to zapewne nie jedyny biegły w tym kraju, poczekamy na wyrok.”
    Proszę bardzo, zaprzeczysz ze pisales ze opinia jest wykonana po znajomosci? Na zyczenie? Chyba wszyscy to widzą co napisales, a teraz się wypierasz?
    I pytam, kolejny juz raz, dlaczego teraz nie komentujesz prędkości ktora kierowca znacznie przekroczyl? Unikasz tego tematu…

    • Pokaż mój komentarz, który byłby PIERWSZY o załatwianiu opinii, ile to wcześniej „adwokaci” SPRAWCZYNI pisali o tym? We wcześniejszych artykułach oczywiście, teraz ja dobitnie odbijam piłeczkę, ale mojego pierwszego komentarza nie znajdziesz, pierwsi szczekali (to też określenie „adwokatów” sprawczyni) właśnie oni. Jeżeli im wolno i oni zaczęli ja też tak piszę, zobacz jak Ktosiu: zaczął się hamować w inwektywach jak tych samych używam w stosunku do sprawczyni. Pomogło, prawda? Ja robię dokładnie to samo, co „adwokaci” sprawczyni w stosunku do kierowcy, ile razy było pisane, że tatuś pole sprzeda żeby załatwić? Jak masz amnezję albo chcesz policzyć to zajrzyj pod poprzednie artykuły.

      • Odnosnie opini bieglego pytam…. Nie o to czy tatus kierowcy namawiał czy nie, czy gdzies chodzil czy nie… To ty podwazasz opinie bieglego… Ze po znajomosci, ze skoro wyszlo ze kierowca winny to mozna zalatwic innego bieglego ktory wyda odmienna opinię.
        I ponawiam, kolejny raz… Dlaczego nie odniesiesz się do faktu ze kierowca przekroczyl prędkość. I to swiadomie.

        • Nawet w przytaczanych wcześniej podobnych sprawach było, że sąd powoływał kolejnych biegłych i dopiero wtedy był wyrok, to nie jest nic nadzwyczajnego tylko takie są procedury. I nikt nic nie załatwia, sąd (lub prokuratura) powołuje kolejnych biegłych. Co do prędkości dla faktu zaistnienia nie ma ona żadnego znaczenia, bo SPRAWCZYNIĄ jest dziewczyna. Prędkość ma jedynie znaczenie odnośnie rozmiaru szkody, gdyby kierowca jechał wolniej to nie byłaby martwa tylko kaleka. To JEJ wtargnięcie na jezdnię SPOWODOWAŁO zdarzenie. Dociera?

          • Cóż jak widać to tylko twoje zdanie. Policja, prokurator nigdzie nie napisal ze to dziewczyna jest sprawca smiertelnego potracenia tylko wlasnie 22-letni kierowca. Nie rozumiesz ze kierowca wjezdzajac w teren zabudowany, w szczególnych warunkach drogowych, a takie wtedy panowały, maobowiazek zachowac szczegolna uwage?

          • Hahaha! A od kiedy prokurator stawia zarzuty martwym? Kierowcy nie postawiono zarzutu sprawstwa śmiertelnego potrącenia, jedynie przekroczenia prędkości i nieumyślnego potrącenia. Jak dobrze doczytałeś to było tam jeszcze o tym, że prokurator zażądał opinii uzupełniającej, dopiero sąd orzekając stwierdzi jak było. Prokurator jest od stawiania zarzutów, od oceny i wyroku jest sąd, a orzecznictwo jest jednoznaczne, kilka podobnych spraw było przytaczanych w komentarzach i ZAWSZE pieszy jest winien jak przechodzi nie na przejściu albo na czerwonym, jak chociażby sprawa dziewczynki ze Żdżannego. Tam samochód nie miał badań technicznych i przekroczył prędkość więc kierowcę ukarano, ale winną była dziewczynka wbiegająca na jezdnię.
            A czy ty rozumiesz, że pieszy wchodzący na jezdnię poza przejściem dla pieszych ma OBOWIĄZEK przepuszczenia pojazdów i przejścia w taki sposób, żeby nie stworzyć zagrożenia w ruchu drogowym?

  7. To co napisał 'ktoś w jednym z komentarzy przeraża …” to jest i tak wina dziewczyny , bo gdyby kierowca jechał wolniej to by została kaleką…” WIĘC DLA TEGO KTOSIA JEST TO WSZYSTKO JEDNO, CZY ONA ŻYJE, CZY TEŻ NIE. To jest jakiś obłęd.Nie widzi w ogóle winy kierowcy. To jest nie możliwe on musi mieć w tym jakiś cel, jak nie bezpośredni ,to pośredni.

    • Mój jedyny cel: uświadomić wszystkim nierozsądnym że niezależnie od jazdy kierowcy SPRAWCZYNI i tak uszczerbek by poniosła, a więc jej wejście prosto pod koła SPOWODOWAŁO zdarzenie, ONA jest winna. Kierowca się tylko przyczynił, nawet, gdyby jechał wolniej to i tak byście szczekali że winny, a winna w grobie leży.

      • Współwinny pójdzie siedzieć i na nic twoje usilne starania.

        • A ty jesteś sędzią w tej sprawie? Skąd jesteś taki pewien, czyżby pole było sprzedane w tej intencji i trzoda?

  8. Wszyscy jesteście w błędzie tylko „ktoś” ma rację. Lekarze zalecają w takich przypadkach przytaknąć. Nawet Nowoczesny Rysiek przyznał mu rację przejeżdżając na rubikoniu w święto sześciu króli przez Siennicę.Na takie poparcie nie wielu może liczyć.

    • Tobie na pewno wypada przytaknąć, zwłaszcza że takie „jasnowidzenie” jest nieuleczalne.

  9. Gdyby kierowca byl niewinny to nie mialby postawionych zarzutów. To chyba jasne i niech w koncu to dotrze do ciebie, osobniku ktoś.

    • Kierowca nie ma postawionych zarzutów SPOWODOWANIA zagrożenia w ruchu drogowym, tylko przekroczenia prędkości i nieumyślnego potrącenia. Sprawczynią jest dziewczyna, to jest jasne i niech w końcu dotrze to do ciebie osobniku 112.

      • ..”kierowcy audi przedstawiono zarzuty świadomego przekroczenia prędkości oraz nieumyślnego spowodowanie wypadku ze skutkiem śmiertelnym..” Swoim zwyczajem umniejszasz winę pseudo kierowcy zmieniając treść zarzutów pomijając słowa klucz – „ze skutkiem śmiertelnym” Jeśli liczysz, że Sąd go uniewinni, to jesteś w wielkim błędzie.

        • A ty za wszelką cenę umniejszasz sprawstwo pseudo inteligentnej dziewczyny, która spowodowała zagrożenie w ruchu drogowym wejściem na jezdnię poza przejściem. Swoim zwyczajem pomijasz to, że nie ma przepisu, który nakazuje kierowcy przepuszczać pieszych włażących na jezdnię poza przejściem, natomiast przepis, że pieszy przechodząc poza przejściem ma OBOWIĄZEK przepuścić pojazdy jest. Jeśli liczysz że sąd nie weźmie tego pod uwagę to jesteś w wielkim błędzie.

          • Czego nie rozumiesz w przytoczonym zdaniu, które na swój wiadomy sposób przekręciłeś lub chcesz zmanipulować?
            – przedstawiono zarzuty?
            – świadomego przekroczenia prędkości?
            – nieumyślne spowodowanie wypadku?
            – skutek śmiertelny?
            Zapewne Sąd uwzględni (jeżeli miało miejsce) wtargnięcie, obniżając wyrok; jak również odmowę składania wyjaśnień. Bardzo wiele faktów przemawia na niekorzyść kierowcy, których ty nie chcesz brać pod uwagę. Sąd wezmie wszystkie okoliczności pod lupę. Zauważ, że kierowca jako pierwszy złamał prawo poruszając się z nadmierną prędkością. Reszta już była tylko następstwem tej „nierozwagi”

          • Czy ty rozumiesz to co sam napisałeś? Przekroczył prędkość i to jego jedyna wina, ale wypadek jest winą sprawczyni. No chyba że teraz zaczniesz twierdzić, że była kosmitką i spadła mu z nieba, no bo jak inaczej można wytłumaczyć że znalazła się wprost pod kołami jeśli poddajesz w wątpliwość czy miało miejsce wtargnięcie? Czy ty świadomie umniejszasz głupotę sprawczyni, która wlazła prosto pod jadący samochód? Tego nie bierzesz pod uwagę? Tyle razy już była w komentarzach prośba, żebyście odpowiedzieli, czy którykolwiek „adwokat” sprawczyni też włazi pod jadące samochody, jak do tej pory milczycie. Zauważ że łatwiej jest po prostu nie postawić kolejnego kroku niż zatrzymać około tony metalu. Komu więc łatwiej było uniknąć zdarzenia i kto miał obowiązek przepuszczenia pojazdu? Dlaczego manipulujesz faktami zwalając winę na kierowcę kiedy winna jest sprawczyni? Sądy w takich sprawach orzekają winę pieszych, pod poprzednimi artykułami były przykłady, jak choćby ze Żdżannego, dziewczynka została uznana winną dlaczego tego nie przyjmujesz do wiadomości? Czepiasz się zarzutów, ale zobaczysz że w wyroku będzie wina sprawczyni, prokurator nie stawia zarzutów nieboszczykom, ale sąd ocenia całość. Więc weź to pod uwagę, zresztą za czas jakiś będzie wyrok i wtedy inaczej zaśpiewasz. I nie pisz ile świń i pola na to pójdzie, taka jest praktyka orzecznicza i na tym się opieram.

      • Nie nieumyslnego potracenia tylko nieumyślne spowodowane wypadku ze skutkiem smiertelnym. To duza różnica. Czytaj ze zrozumieniem

  10. Kierowca jest winny śmierci nastolatki,gdyby nie jechał z taką prędkością żyła by.. Miała prawo przechodzić do domu w tym miejscu i nie pisz ktosiu głupot, ponieważ jadąc cały czas z dozwoloną prędkością ona zdążyła by przejść spokojnie, bo jego w tym miejscu jeszcze by nie było. I nie ma co odwracać ktosiu logiki w odwrotną stronę.A CO DO KIEROWCY TO ZWYKŁY TCHÓRZ I NIC WIĘCEJ.

    • Oby mu się ta dziewczyna śniła do końca jego dni. I nie mów że zle życzę, bo chyba każdy facet lubi sny z kobietami.

      • A ja mam nadzieję, że los, który bywa przewrotny tych wszystkich, którzy dziś tak wyzywają kierowcę postawi w takiej sytuacji w życiu, że to na nich spadną gromy i będą się musieli tłumaczyć za nie swoje winy.

        • Wystarczy by kierowca odpowiedział za swoją winę. Uważasz, że wszyscy się mylą co do współwiny kierowcy? Wszyscy świadomie grubo przekraczają dopuszczalne prędkości i są nie odpowiedzialni?
          Jak na razie kierowca odmówił składania wyjaśnień za namową adwokata, by nie palnąć dodatkowej gafy i pogrążyć się całkowicie. Więc co za bzdury piszesz o tłumaczeniu się za nie swoje winy?

          • Jesteś jego adwokatem że znasz powody odmowy zeznań? Czy znowu bajki piszesz na podstawie własnych wyobrażeń tudzież wersji „adwokatów” sprawczyni? On jechał ulicą, a musi się tłumaczyć z potrącenia sprawczyni, która mu wlazła pod koła. Gdyby tego nie zrobiła to tłumaczył by się jedynie z przekroczenia prędkości, rozumiesz? Za swoją śmierć ona sama jest odpowiedzialna.

    • Radku, gdyby ona ZASTOSOWŁA SIĘ DO PRZEPISÓW które nakładają na nią OBOWIĄZEK przepuszczenia pojazdu a nie lazła pod koła to by żyła. To nie ja odwracam „logikę w odwrotną stronę”. bo przepis, że pieszy poza przejściem musi przepuścić pojazdy jest, a przepisu że kierowca ma ustąpić pierwszeństwa pieszemu poza przejściem nie ma. I to jest sedno sprawy i podstawa do stwierdzenia sprawstwa dziewczyny. Jak nazwiesz tych wszystkich bezkrytycznie wyzywających kierowcę? Kim oni są? Dlaczego ty twierdzisz że jest tylko tchórzem?

      • Kierowca nie może przekraczać dopuszczalnej prędkości. Ofiara miała prawo tam przechodzić, pseudo kierowca złamał przepisy, zabił i beknie za to. Czy nasmarujesz tysiąc komentarzy czy więcej, niczego to nie zmieni.

        • Miała prawo? Doprawdy? Pseudo rozsądna dziewczyna jest SPRAWCZYNIĄ bo przepisy są jednoznaczne: miała OBOWIĄZEK przepuścić pojazdy, czy znasz przepis nakazujący kierowcy ustąpić pierwszeństwa pieszemu włażącemu na jezdnię poza przejściem? To SPRAWCZYNI złamała przepisy i nawet prokurator nie postawił zarzutu zabójstwa, dlaczego piszesz oszczerstwa o kierowcy? Sprawczyni beknęła już za to co zrobiła, gdyby żyła odpowiedziała by również za szkody kierowcy. I żeby tysiąc osób pisało, to przepisów nie zmienią, sąd się wypowie i bądź pewien że uwzględni winę sprawczyni.

      • Ktoś, odpowiedz czy kierowca zastosował się do przepisów? Nie można sobie zxapitulać gdzie się chce i ile się chce, szczególnie w terenie zabudowanym. Ograniczenia są właśnie po to ,żeby kierowca jeszcze miał czas na reakcje. To jest proste. A ON MIAŁ TO TOTALNIE W TYŁKU ,ŻE TAM SĄ DOMY.

        • Radku, po uszkodzeniach samochodu widać, że sprawczyni wlazła mu prosto pod koła, ona nie została uderzona środkiem pojazdu, tylko rogiem, a to świadczy o wejściu wprost pod nadjeżdżający samochód. To jest chyba proste…. Jak można reagować jak włazi taka dziewczyna jakby ślepa była i nie widziała że jedzie?

          • Równie dobrze dziewczyna mogła stać na krawędzi chodnika, czekając aż auto przejedzie a kierowca ja zgarną ponieważ jechał bardzo blisko chodnika .

          • Popatrz gdzie są uszkodzenia, musiałby jednym kołem po chodniku jechać. Patrz na konkrety a nie gdybasz.

          • Bardziej wierzę w swoje gdybanie, a nie wierzę w twoje konkrety.

          • To sobie wierz. Czy ja ci bronię wierzyć we własne wymysły?