Wyjechał BMW z drogi podporządkowanej i zderzył się z motocyklem. Dwie osoby trafiły do szpitala (zdjęcia)
11:19 31-08-2020
Do wypadku doszło w niedzielę po godzinie 14 w miejscowości Długi Kąt w powiecie biłgorajskim. Służby ratunkowe otrzymały zgłoszenie o zderzeniu trzech pojazdów na skrzyżowaniu, w tym motocykla.
Policjanci ustalili wstępnie, że 21-letni kierowca samochodu marki BMW, po początkowym zatrzymaniu się na skrzyżowaniu, nagle wyjechał z drogi podporządkowanej uderzając w jadący drogą z pierwszeństwem jednoślad marki Yamaha. Motocyklem kierował 31-latek i przewoził na jednośladzie 28-letnią pasażerkę. Siła uderzenia była tak duża, że motocykl uderzył w znajdujący się w rejonie skrzyżowania samochód marki Citroen, którym kierował 32-latek.
Do szpitala z obrażeniami ciała trafiły dwie osoby podróżujące motocyklem. Kierujący pojazdami byli trzeźwi. Mundurowi ze względu na uszkodzenia zatrzymali dowody rejestracyjne wszystkich trzech pojazdów. Policjanci ustalają szczegółowe okoliczności i przyczyny zdarzenia. Za spowodowanie wypadku drogowego grozi do 3 lat pozbawienia wolności.
(fot. Policja Biłgoraj)
I znowu BMW… jednak w trosce o dobre imię tej marki, właściciele tej szanownej firmy nie powinni sprzedawać swojego produktu w Polsce – zwłaszcza nieopierzonym gnojkom
21 latek w bwm niczego dobrego nie wróży.
Zatrzymali dowody rejestracyjne . A dlaczego małolat z BMW nie ma zatrzymanego PJ ? Niech by sąd ocenił to jego zachowanie w którym okaleczył dwoje niewinnych osób .
Niestety wygląda na to, że ten samochód natychmiast odbiera rozum także starszym i bardziej doświadczonym. Musi w nim być jakaś instalacja do ogłupiania kierowcy.
slepy?
Zamiast kupić gówniarzowi jakiegoś stukonnego pierda na start to tatuś przysponsorował białą kupetkę dwieście kuca, efekt do przewidzenia
Najlepsze, że w kasiastych rodzinach to takie wątki się rozchodzą momentalnie po kościach (bynajmniej nie połamanych gnatach motocyklisty i pasażerki) i zaraz młody będzie szukał czegoś noszego i szybszego, bo zgodnie z ojcem VATowcem zgodnie uznali już 5 minut po wypadku, że wszystkiemu winna była za mała p*zda pod prawym pedałem. Pustki w głowie małolata nawet nie brali pod uwagę.
stan umysłu i nieudacznik
to tatarka
Szkoda że nikt nie patrzy z tej strony że motocyklistów również obowiązują przepisy drogowe miedzy innymi dotyczące prędkości. Nikt nie kazał jechać z prędkością znacznie przekraczającą limit na drodze. To jak jeżdżą między samochodami i później się dziwią że lądują w szpitalu albo na cmentarzu. Żenada.