Piątek, 10 maja 202410/05/2024
690 680 960
690 680 960

Wrócił handel na targowiskach. Zadowoleni są zarówno mieszkańcy, jak też rolnicy

Z dnia na dzień kolejne targowiska w naszym regionie wznawiają działalność. Ma to na celu zachowanie bytu rolników i sprzedawców oraz umożliwienie konsumentom dostępu do polskich owoców i warzyw wprost od producentów. Obie strony nie kryją zadowolenia.

Wraz z początkiem kwietnia wznawia działalność większość zamkniętych przed dwoma tygodniami targowisk. Stało się tak po apelach rolników oraz ministra rolnictwa Jana Krzysztofa Ardanowskiego, który w ten sposób zwrócił się do samorządów, aby targowiska i bazary mogły być otwarte. Podkreślano, że w miastach wciąż czynne są duże targowiska, na których sprzedaż prowadzą handlarze, tymczasem miejsca w których rolnicy mogli bezpośrednio sprzedawać swoje produkty, zostały zamknięte. Sami rolnicy wyjaśniali, że ich sytuacja staje się fatalna.

– Większy producenci mają podpisane umowy z odbiorcami i większych problemów ze zbytem nie mają. Tymczasem tylko w mojej miejscowości jest kilkanaście osób, zajmujących się tak jak ja, produkcją owoców i warzyw. Wszystko do tej pory sprzedawaliśmy sami jeżdżąc po targowiskach, część odbierali od nas osoby, również żyjące z handlu w tego typu miejscach. Na zbyt nie narzekaliśmy, gdyż mieliśmy wielu stałych klientów, którzy woleli nasze produkty od tych oferowanych w dużych sklepach ceniąc je za nieporównywalną jakość oraz za świeżość. Teraz doszło do sytuacji, że część produktów nadaje się już tylko do wyrzucenia, gdyż nie ma go gdzie i jak sprzedać – wyjaśniał nam pan Grzegorz.

Otrzymaliśmy również wiele sygnałów od osób, które zakupy robiły właśnie na targowiskach,. Tłumaczyły one, że zamkniecie tego typu obiektów to nietrafiony pomysł, zwłaszcza, że sklepy są normalnie otwarte. Co więcej, wiele osób wolało robić zakupy na targowisku zapewniając, że były one bezpieczniejsze od tych w sklepach. Wszystko dlatego, że handel odbywał się na powietrzu, zaś klienci nie musieli tłoczyć się w zamkniętych pomieszczeniach marketów. Minister rolnictwa dodał też, że targowiska są miejscem pracy dla tysiąca rodzin, zaś dla ogromnej liczby rolników punktem zbytu dla ich produktów. Apelował, aby umożliwić konsumentom dostęp do polskiej żywności, oraz o zachowanie bytu rolników i sprzedawców.

Przedstawiciele służb sanitarnych wyjaśniali, że decyzje w sprawie zamknięcia targowisk nie należą do nich, lecz do właściciela bądź zarządcy obiektu. Ten ma jedynie dostosować się do zaleceń Głównego Inspektoratu Sanitarnego. Ostatecznie w ostatnich dniach w wielu miejscowościach w naszym regionie targowiska zostały ponownie uruchomione. Tak jest m.in. w Parczewie, gdzie jak wyjaśnia burmistrz Paweł Kędracki, decyzja taka została podjęta z uwagi na ciężką sytuację rolników oraz trudności mieszkańców z zaopatrzeniem w produkty rolno – spożywcze. Oczywiście wprowadzane są środki bezpieczeństwa, aby zarówno sprzedawcy, jak też kupujący nie byli narażeni na ryzyko zakażenia koronawirusem.

(fot. Małgorzata Sulisz/zdjęcie ilustracyjne)

57 komentarzy

  1. Średnia IQ piszących tu komentarze sięga 10…..

  2. ujmę to tak otwieramy targowiska to i wszystko to co zostało pozamykane skoro na targowisku może być sporo ludzi to jak sens maja zakazy nakazy żaden .w.ten sposób to my się wirusa na pewno nie pozbędziemy .To jest tylko prosta recepta na wzrost zachorowań i to lawinowy

    • żebyś i pół roku siedział w domu to się go nie pozbędziesz 🙂 albo przechorują ludzie i nabiorą odporności albo powstanie szczepionka… sam nie zniknie.

  3. Jasne ciężka sytuacja na wsi.Niech nie przesadzają,im to zawsze mało.Nic im się nie opłaca,a co roku sadzą i sieją coraz więcej.
    Bardzo roszczeniowa grupa społeczna.

    • LU masz świętą rację-hektary jak gumka w majtkach-naciagne i za rok mam dwa razy tyle, szczególnie przy takiej suszy i palącym słońcu.Tak w ogóle to powinni rolnictwo zlikwidować a ludzie trawy poskubac-ostatecznie krowa je i żyje, to i człowiek może.

    • Powinni pozamykać Biedronki Lidle iTeska i Bazary a my wieśniaki będziemy mieli co jeść i przeżyjemy a mieszczuchy będą padać z głodu zamiast na koronawirusa

    • Bo wieśniaka stać na wszystko a mieszczuch może tylko pozazdrościć.

  4. Z raczki do raczki opowiadasz?? To trzeba sie myc brudasie!!! Detergent w aucie!! Ale jak polak brudas to brudas i z dnia na dzien nie zacznie sie myć. Brawo rolnicy trzeba wspierac swoich

  5. Krzysztof,, Ochota,,

    Nie wiem, czy te brudne łapy sprzedawców i brak toalet i wody do mycia rąk w miejscach gdzie sprzedawana jest żywność ze śmierdzącego busa pójdzie ludziom na zdrowie.

  6. Guw.oburza o zdjęcie ktore równie dobrze jest archiwalne.
    Lepiej kupic na targu na świeżym powietrzu niz stac w kilometrowej kolejce przed Biedronka. Chronić 65+ ? Po co skoro teraz mogą bezkarnie łazić po zakupy w dodatku z pierwszeństwem.
    Wiecie jaki bezsens moja sąsiadkę 16lat nie wpuscili na zakupy do biedronki bo „za mloda” a gdzie rodzic …w pracy-to kto ma te zakupy zrobic skoro rodzice pracuja. ? Nasze Panstwo to jedno wielkie dno i absurdalne zakazy. Paranoja!

  7. A co wy tak musicie cały czas kupować???
    Siedzicie w domach, wydatek energetyczny minimalny, to po kiego grzyba codziennie łazicie po tych sklepach i straganach i żrecie i tyjecie.

  8. A w Łukowie targowisko zamknięte na 4 spusty.

  9. Widzę że przewaga komentujących to skończeni deb…z ciemnogrodu. Lubelszczyzna to typowy region ludzi „ja wiem lepiej”. Większość z was to banda egoistyczny wieśniaków którzy po przeprowadzce do miasta zachowują się jak wielkie paniska. Wypowiedzi w stylu „umieralność tylko wśród starszych” świadczy o waszej ciemnocie i braku podstawowej wiedzy. Albo teksty że nikt nie będzie narażał życia za 1800… Wybrałeś taki zawód i na takie pieniądze się zgodziłeś? Ktoś Cię zmusił do pracy w danym zakładzie? Za dana stawkę? Czemu nie negocjowałeś warunków gdy nie było zagrożenia? Bo było Ci wygodnie ale ryzyko jest wpisane w niektóre zawody i myślę że każdy samodzielnie myślący człowiek musi sobie zdawać z tego sprawę. Nie twierdzę że poszczególne zawody są dobrze opłacane ale wkur.. Mnie że ludzie nie myślą o tym na codzień tylko wtedy gdy jest okazja walnięcia focha. Teraz każdy upomina się Ty na miejscu bo wie że już nie ma cudownych zarobków za granicą. Szkoda tylko że Ci którzy trzepali kasę za granicą teraz leczą się w naszym kraju za nasze składki… Mam nadzieję że Polska cebula odczuje ten kryzys najbardziej 🙂

    • Mądre słowa. Polaj jak swoiet, nie je***ny nie czuje, że żyje 😉
      A jak go tak porządnie wy***ą to zaczyna mądrować z nadmiaru wolnego czasu w necie