Wyprzedził nieoznakowany radiowóz na skrzyżowaniu i przejściu dla pieszych. Szybko tego pożałował (wideo)
14:40 06-05-2024 | Autor: redakcja
Pracowity weekend policjantów drogówki
– W miniony weekend policjanci radzyńskiej drogówki ujawnili 5 kierujących, którzy pomimo obowiązujących przepisów przekroczyli dopuszczalną prędkość w terenie zabudowanym. W piątek funkcjonariusze patrolujący drogę krajową nr 63 zarejestrowali poczynania 32-letniego mieszkańca Białej Podlaskiej, który kierując samochodem osobowym marki Peugeot jechał z prędkością 103 km/h – relacjonuje podkomisarz Piotr Mucha z radzyńskiej Policji.
Następnego dnia funkcjonariusze w trakcie realizacji zadań ujawnili kierującego BMW, który w obszarze zabudowanym poruszał się z prędkością 101 km/h.
– Niedziela również okazała się pracowita dla policjantów ruchu drogowego. W tym dniu mundurowi ujawnili również 3 kierujących, którzy poruszali się z nadmierną prędkością – wyjaśnia podkomisarz Piotr Mucha.
Motocyklista przesadził z prędkością
Rekordzistą okazał się 67-letni mieszkaniec województwa mazowieckiego, który podróżował motocyklem z prędkością 134 km/h. Wykroczenie zostało ujawnione przez mundurowych w Radzyniu Podlaskim na ulicy Wisznickiej. Motocyklista został ukarany mandatem karnym w wysokości 2500 złotych oraz 15 punktami karnymi.
Kierowca ciężarówki wyprzedził radiowóz
– W Żakowoli Radzyńskiej na drodze krajowej nr 19 mundurowi zatrzymali do kontroli drogowej kierującego samochodem ciężarowym marki DAF. 31-letni obywatel Białorusi wyprzedził nieoznakowany radiowóz na skrzyżowaniu i przejściu dla pieszych. Zawodowy kierowca za to wykroczenie został ukarany mandatem karnym w wysokości 1500 złotych – dodaje podkomisarz Piotr Mucha.
W Zakręciu na 17 to norma. Na lewoskręcie do betoniarni
Raz na ekspresówce jechałem za tirem, który momentami miał prawie 110km/h. Wiem, wiem za chwilę znajdzie się „mundry” co zwyzywa mnie od de bili i powie, ze żaden tir tyle nie jedzie. Co drugi jedzie 90-100.
A co można napisać na twój bełkot? „ekspercie”.. Tiry maja ograniczniki na 82-90. W porywach 92. Z górki można się rozpędzić nawet ciężarówka fakt. Jak widzisz tira jadącego 110km/h to albo odstaw leki albo dzwon na Policję bo koleś jedzie na magnesie albo z wyciągniętym bezpiecznikiem od kagańca. Obstawiałabym to pierwsze bo po 45 sekundach jazdy ponad 90km/h zapisuje się to w tachografie i stanowi podstawę do ukarania przez ITD. Polscy kierowcy spier**lają na potęgę z kraju. Już niedługo w tirach będą na drogach sami Białorusini,Ukraińcy i Kazachstańczycy-Ukraińskie firmy o to zadbają. Oj będzie się działo 🙂
A co z Wielką Brytanią, gdzie ciężarowe mogą jechać 96? Tam też mają ogranicznik do 90? W USA to w ogóle 112 mogą lecieć.
A starsze auta sprzed ery komputeryzacji? Są filmiki, np. z Rumunii, gdzie osobówka jedzie za zestawem 140km/h. Fotomontaż?
Poza tym to ograniczenie elektroniczne, które da się tak samo zdjąć, jak dało się założyć.
Jesteśmy w Polsce nie w UK ani w USA. Nie wiem gdzie tu widziałeś jakąkolwiek piękność z USA z długim ryjkiem.
„A starsze auta sprzed ery komputeryzacji? Są filmiki, np. z Rumunii”-to mi wygląda na Dafa 106-zdecydowanie z ery komputeryzacji.
„Poza tym to ograniczenie elektroniczne, które da się tak samo zdjąć, jak dało się założyć”-jak napisałam-można to wyłączyć, można i nie mieć. Jednak jesteśmy w Polsce nie w UK czy Rumunii i tutaj zdejmowanie jest nielegalne.
Żebyś widział co się dzieje u Ruskich czy w Kazachstanie. jednak te kraje to wciąż nie PL.
Skomentowałeś, że ktoś nie mógł widzieć na ekspresówce szybko jadącego tira, a później odnosisz się do DAFa z nagrania, jakby to była ta sama sytuacja.
Ciężarówki z UK, Rumunii czy Rosji do Polski nie wjeżdżają przecież. A jakby wjeżdżały, to im się na granicy automatycznie wgrywa niewidzialny kaganiec, co nie?
Raz piszesz, że ciężarówki nie mogą szybciej jeździć, bo ogranicznik, później, że się da zdjąć, ale to nielegalne – więc od razu zakładasz, że nikt tego nie zrobił i nie można w Polsce zobaczyć jadących 100km/h zestawów?
Jesteś schizofrenikiem, albo tanim manipulatorem.
A ty najpewniej czytać nie umiesz za bardzo nie? Koleś napisał ze co drugi jedzie 100 a nie o jednej jedynej ciężarówce.
😀 Bardzo cię lubię.
Jak się bujnie z dużym bruttem z góry to i 130 poleci. Sprawdzone , kaganiec tego nie utrzyma
Zazwyczaj mają „kagańce” 92-95 km/h ale przecież da się zdjac blokade i taki ciągnik siodłowy bez obciazenia ponad 100 grubo poleci
Zastanów się człowieku co wypisujesz bo zbyt inteligentny to nie jesteś. Jeśli chcesz pisać takie głupoty to załóż sobie opony o prawidłowym profilu i odejmij 10km z licznika (zazwyczaj tyle zawyża prędkościomierz w osobówce) wtedy będziesz mógł określić przybliżoną prędkość pojazdu przed Tobą.
1500 to rozumiem za wyprzedzaniu na przejściu a gdzie za wyprzedzanie na skrzyżowaniu. A może spieszył się bo naczepie miał sędziego hejtera pupilka ZZ
W niemieckojęzycznych krajach, gdzie legislacja faktycznie idzie w kierunku bezpieczeństwa taki zafudupjec zarobiłby konfiskatę pojazdu, prawa jazdy i na odchodne dyplom z zakazem wykonywania zawodu kierowcy.
No i gdzie takiej bulwie ruskiej się śpieszy? Do deportacji na pole sowchozu, z którego jego rodzinka tak bardzo pragnęła uciec?
Trzeba na nich uważać, lubią się turlać 40 przez zabudowany i czekać aż ktoś wyprzedzi
Jak wyprzedzi się ich w miejscu dozwolonym, nie przekraczając prędkości to na pewno nic nie zrobią.
Akurat wyprzedzić kogoś jadącego 40 na 50 można, póki jest linia przerywana. Tylko po wyprzedzeniu zwalniasz do przepisowej prędkości i nie mogą Ci absolutnie nic zrobić. Kilkukrotnie wyprzedzałem tak oznakowany radiowóz, ani razu nie miałem nieprzyjemności, bo i za co?
zara zara a to nie ma takiego przepisu ze pojazdu wolnobieznego sie nie wyprzedza nawet na zakazie oczywiscie po upewnieniu sie pojazdu wyprzedzajacego ze nie stwarza zagrozenia
A ja śmigam rowerem i mam z Was bekę.
kierowca tira, najmądrzejszy w całej wsi
dajta jezdzic nie bede stoł po krzokoch
Kierowca zawodowy w terenie zabudowanym. Gdyby nie on nie mielibyśmy co jeść.
W zimie nie odśnieżą naczepy bo nie mają takiego obowiązku w ustawie więc nie będą się przejmować że komuś kawał lodu na łeb spadnie. Łamanie przepisów i zły stan techniczny mają wrzucone w koszta. Większości i tak nikt nie skontroluje. Pozostaje mieć nadzieję, żę większość kierowców jest normalna i profesjonalna. Ten po prostu miał pecha. Ale to nie jest dbanie o bezpieczeństwo.