Sobota, 27 kwietnia 202427/04/2024
690 680 960
690 680 960

Włamali się „dla żartu”, teraz odpowiedzą na serio

Trzech nastolatków odpowie za kradzież z włamaniem do budynku mieszkalnego w gminie Nałęczów. Młodzi ludzie nudząc się w wakacje, wpadli na pomysł „rozejrzenia się” po domu, z którego zabrali dwa telefony, drobną biżuterię i portfel z dokumentami.

Do włamania doszło w pierwszej połowie sierpnia na terenie gminy Nałęczów. Policjanci przyjęli zgłoszenie o włamaniu do budynku mieszkalnego w jednej z miejscowości. Zgłaszający przekazał, że ktoś wszedł do mieszkania, a następnie ukradł telefony oraz drobną biżuterię. Zginął również portfel z dokumentami.

Policjanci ustali, że sprawców mogło być kilku i że są to najprawdopodobniej mieszkańcy gminy Nałęczów i Wąwolnica. W tym tygodniu mundurowi zatrzymali trzy osoby, dwóch 17-latków i 16-latka. Wszyscy usłyszeli już zarzuty i zostali przesłuchani.

Jak ustalili policjanci, młodzi ludzie, nudząc się w wakacje wpadli na pomysł sprawdzenia, co znajduje się w domu zarośniętym krzakami. W tym celu odgięli drzwi wejściowe, a przez powstałą w ten sposób szczelinę najmniejszy z nich dostał się do środka i otworzył drzwi pozostałym. Następnie przeszukali budynek, zabierając z niego kilka przedmiotów, które po pewnym czasie wyrzucili. Z relacji właściciela domu wynika, że włamywacze zabrali dwa telefony komórkowe, drobną biżuterię i portfel z dokumentami.

W trakcie przesłuchania młodzi ludzie przekazali policjantom, że włamali się tylko „dla żartu bo się nudzili”. Niestety szkody, które spowodowali swoim zachowaniem były jak najbardziej poważne, a kara, którą mogą ponieść za swoje zachowanie jest na serio. Sprawę 17-latków nadzoruje prokurator, najmłodszy z nich odpowie przed sądem dla nieletnich.

(fot. lublin112.pl)

15 komentarzy

  1. Gondol Jerzy z Nadwisły

    Jakbym usłyszał, że oni tak dla żartu… również dla żartu zaaplikowałbym kilka razy policyjną „lolą” w wypięte 4 litery, publicznie, da przykładu i… dla żartu…

  2. Ciekawe czy katolicki Dekalog też czytają dla żartu… a jeden z punktów tego „kodeksu” coś tam wspomina o kradzieżach, ale o żartach chyba nie.

  3. A gdzie tu żart? Normalna kradzież z włamaniem. Żartem pewnie będzie kara dla tych złodziejaszków, bo zamiast normalnie pójść do pierdla, to pewnie pójda na dwa lata do poprawczaka. Oni się śmieją z takiej kary i nic sobie z niej nie robią.

    • Ta.. Poprawczak. Kurator na 2 lata i tyle jak nie byli karani. Ewentualnie pokrycie strat.

      • No nie wiem. Włamanie z kradzieżą to poważna rzecz. A to że głupia dzieciarnia nie ma świadomości, ze popełnia przestępstwa i traktuje to jako zabawę, stanowi kolejny argument za poprawczakiem. Dzieciaki muszą zrozumieć, że nie można kraść i ze to nie są zadne zarty.

  4. O ja prd… Skoro oni dla żartu kradną pieniądze, telefony i biżuterię, co strach pomyśleć, co te dzieciaki kradną na poważnie. Masakra.

  5. Ech… Co za patologia. Dzieciaki kradną i nawet im przez myśl nie przyjdzie, że robią coś złego, bo to przecież fajna zabawa. Koszmar.

  6. Ciekawe, co ci złodzieje robią, gdy włamują się na poważnie???

  7. Już ja widzę tę karę na serio… Pewnie zawiasy i pogrożenie palcem. Nic dziwnego, że dzieciaki dobrze się bawią, skoro wiedzą, że prokurator g…o im zrobi XD

  8. no i masz babo placek

  9. Gondol Jerzy z Nadwisły

    Na Alasce takie „żarty” mogą skończyć się śmiercią „żartującego”. Każdy tu ma broń, a chętni do „żartów” o tym wiedzą.
    Mieszkam tu od blisko 3 lat i nie słyszałem żeby ktoś odważył się tak „żartować”.

    • @Gondol Jerzy
      W Ameryce jest też inna mentalność. Tam ludzie wiedzą, że nie można kraść, a te dzieciaki są pewnie z patologicznych rodzin. Pewnie dziadek kradł i ojciec kradł, wiec taki dzieciak nie ma świadomości, że włamania i kradzieże to coś złego. Dla nich to po prostu świetna zabawa i łatwy zarobek.

      • Gondol Jerzy Znadwisły

        Robercie, nie wiem jak jest we wszystkich stanach, ale na Alasce wszyscy znają znaczenie napisu umieszczonego na każdej tablicy rejestracyjnej: Ostatnia Granica i znaczenie tabliczek: Teren Prywatny.
        Np. na skraju drogi graniczącej z moim lasem, terenem, w niezbyt okazałej chacie mieszka stary ponad 80-letni Indianin. Do czasu kiedy ów las należał do stanu Alaska, bez żadnych przeszkód korzystał on z dobrodziejstw owego lasu rosnącego tuż za drogą, ale jak dowiedział się, że las zaczął należeć do mnie, przyszedł pieszo, serpentynami 17 km i 500 m wyżej, z pytaniem czy może korzystać z drewna na opał, zbierać grzyby, jagody…
        Łzy zakręciły mi się w oczach… stary człowiek,17 „kilosów” pod górę, (dobrze, że było lato) wziąłem go do samochodu, pojechaliśmy do notariusza blisko 200 kilometrów i dostał 20 hektarów tego lasu do dożywotniego użytkowania
        Wyobraź sobie Polaka na jego miejscu, bo ja nie potrafię.

  10. Pewnie w „urbex” się bawili, a że łapki mieli brudne to coś się przylepiło…

Z kraju