Wjechał renaultem w sygnalizację świetlną. Policjanci znaleźli porzucone auto
09:19 30-01-2018
Do zdarzenia doszło we wtorek rano na al. Spółdzielczości Pracy w Lublinie. Na skrzyżowaniu al. Spółdzielczości Pracy z ul. do Dysa i ul. Dożynkową samochód osobowy marki Renault uderzył w słup sygnalizacji świetlnej.
Gdy na miejsce dojechali powiadomieni o zdarzeniu policjanci, zastali na chodniku porzucone, uszkodzone i otwarte auto. Kierowca oddalił się w nieznanym kierunku.
Na miejscu prowadzone są czynności zmierzające do ustalenia, kto kierował pojazdem oraz dlaczego oddalił się z miejsca zdarzenia. W rejonie skrzyżowania nie działa sygnalizacja świetlna.
Galeria zdjęć
2018-01-30 09:08:57
(fot. lublin112.pl, nadesłane Paweł i Weronika)
nic się nikomu ni stało to poszedł po pomoc
… albo do pobliskiego sklepu po ” lekarstwo ” na kaca .
Bimmer?
ja bym nie wsiadl do takiego burakowozu , to byloby przeciez ponizej mojego poziomu
a sygnalizacje niech szybko naprawia bo bez niej to strach jezdzic… hehehe
To na pewno byla kierujacA… Na 100%!
sprawa jest prosta, poszedł wytrzeźwieć i albo sam po czasie zgłosi się tłumacząc szokiem powypadkowym albo za chwilę zgłosi się poproszony przez faktycznego kierowcę kolega (lub żona), który tym samym szokiem będzie tłumaczył oddalenie się od pojazdu.
do DYSA i wszystko jasne
Albo woźnica rzucił to wszystko i wyjechał w Bieszczady.
do pracy się spieszył
Jakby nie mógł odstawić auta gdzieś na pobliski parking.
Do bimmera ćwierćmózgi jechały słomę do butów wieżli bo już mu cała wyszła.