Piątek, 10 maja 202410/05/2024
690 680 960
690 680 960

Więcej drzew się wycina niż sadzi, a tereny zielone nie są chronione przed zabudową. Jest raport kontroli NIK

Najwyższa Izba Kontroli sprawdziła, jak w poszczególne samorządy chronią przed zabudową tereny zielone. Kontrolę przeprowadzono w 19 urzędach miast i dwóch warszawskich urzędach dzielnicowych. Raport nie pozostawia wątpliwości. Wynika z niego jednoznacznie, że obowiązujące przepisy wciąż nie zabezpieczają miejsc spełniających w miastach istotne funkcje klimatyczne, wentylacyjne, czy hydrologiczne.

24 komentarze

  1. Jak się wycina masowo lasy i wywozi za granicę,a drzew się nie sadzi no to o czym mowa .Widziałem na YouTube jak wielkie tereny zostały ogołocone z drzew normalne wygląda to jakby pole tyle że zamiast zboża to same karpy po drzewach świadczą o tym że tam były drzewa lecz zostały ścięte i zabrane.

  2. A u nas to inaczej? Deweloperzy rosnal lepiej tylko jak grzyby po deszczu każda dziura każdy mały teren zielony! Większe trawniki itp! Jak na krańcowej nawet…masakra!

    • Jak tyle ludzi z obarzanka w koło Lublina czyli okolicznych wsi chce mieszkać w Lublinie to chyba muszą gdzieś budować. Gdzie maja mieszkać na wsi , przecież stamtąd uciekają. Dopóki się ten najazd nie skończy to będą wszystko zabudowywać, podziękujcie dezerterom od pługa.

  3. Co roku się sadzi i wycina.

  4. Szkoda, że w artykule zabrakło odniesienia do zawartej i pogrubionej w raporcie końcowym NIK informacji o rozdwojeniu jaźni samorządu Lublina, który co innego uchwalał, a co innego czynił:

    „Trzeba jednak dodać, że nawet mając plany miejscowe, samorządy nie zawsze konsekwentnie chroniły objęte nimi tereny zielone. W Lublinie w 2021 r. zmieniono jeden z planów dopuszczając powstanie stadionu żużlowego i innych obiektów w dolinie rzeki Bystrzycy, która stanowi główny korytarz ekologiczny miasta i korytarz o znaczeniu regionalnym. Do zmiany doszło, mimo, że nie była ona spójna ani z ustaleniami studium, ani ze strategią miasta, ani z planem adaptacji do zmian klimatu. Urząd Miasta nie zlecił analizy zgodności inwestycji z tymi dokumentami, tymczasem w 2011 r. i w 2019 r. zapisano w nich wyłączenie z zabudowy właśnie tego rejonu miasta”.

    Jest to tym bardziej istotne, że w roku prowadzonej kontroli wzrosło w naszym mieście o ponad 30% stężenie skrajnie kancerogennego WWA Benzo(a)Piren, co oznacza, że każda osoba przebywająca w Lublinie średnio 4h na „świeżym powietrzu”, wdychała dziennie równowartość 3 wypalonych papierosów. W pierwszym kwartale bieżącego roku było to 2,5 razy więcej.

    Na zdrowie tym, którzy udają, że nie wiedzą, jak naprawdę jest w naszym mieście!

    • Zwracam honor, bo wątek dopuszczenia zabudowy jednego z głównych korytarzy przewietrzających nasze miasto, znalazł w tym artykule miejsce.

  5. Ech i tak powiedzą ,że to przez wojnę .Wcześniej wszystko przez Tuska, później przez covid a teraz przez wojnę.

  6. Tomasz , coś zobaczyłeś ale nie wiadomo co dokładnie . W miejscu wyciętego kawałka lasu po odpowiednim przygotowaniu sądzi się nowy albo przygotowuje się tak teren żeby sam się „zasiał” …..lasom państwowym zależy żeby jak najwięcej było drzew w końcu to dla nich kasa …..bardziej bym się przyjrzał miastom bo to co się dzieje np w Lublinie to horror ,rządzi deweloperska ….

  7. Spytajcie żuka on będzie wiedział który developer ,beton beton.

  8. Bloki będą na każdym kawałku zieleni w lublinie trzeba wiedzieć komu dać walizkę z kasą .

  9. Pisowcy wszystko rozkradli.

  10. Betonoza nie miasto myster Prezydent. Zezwalasz pan na budowanie bloków ciasno i dobudowywanie na starych osiedlach np. LSM wiec po co to gadanie o sadzeniu drzew. Ciasnota i osiedla bunkrów teraz jest o parkowaniu już nie ma mowy , a wiejskie studenty i tak wjeżdżają gdzie chco bo Straŕzsz wiejska ma to dooopie.