Sobota, 27 kwietnia 202427/04/2024
690 680 960
690 680 960

W nocy było ślisko. Przy młynie Krauzego kolejne auto wpadło w bariery (foto)

Tak jak zapowiadali wczoraj meteorolodzy, minionej nocy na drogach naszego regionu pojawiła się gołoledź. Jednak nie wszyscy kierowcy dostosowali prędkość do panujących warunków.

Do zdarzenia doszło w nocy z soboty na niedzielę na al. Tysiąclecia w Lublinie. Na wysokości młyna Krauzego samochód osobowy uderzył w bariery. Na miejscu interweniowała policja.

Jak wstępnie ustalono, kierujący audi poruszał się od strony Świdnika. Na łuku jezdni stracił panowanie nad pojazdem. W wyniku tego auto wpadło w poślizg po czym uderzyło w bariery energochłonne.

W zdarzeniu nikt nie ucierpiał. Nie było też większych utrudnień w ruchu.

(fot. lublin112)

18 komentarzy

  1. Ktoś chyba sobie jaja robi. NIGDY ktoś kto bierze przecież gruby hajs za utrzymanie tej drogi nie sypnął garstką soli przed zapowiadanymi fatalnymi warunkami atmosferycznymi. Czy to nie dziwne ? A potem cieszy się jak dziecko czytając opinie typu ” to przecież naturalna selekcja „

    • Co ty majaczysz inteligencie? 500 samochodów przed tym audi przejechało i po nim też 500 przejechało i nikomu nie trzeba było soli i piachu tylko oleju w głowie.

    • To ty se jaja robisz. Jechałem chwilę za tym baranem i nie wpadłem w poślizg. A jechałem tak samo szybko.
      Nie było ślisko. Trzeba tylko umieć jeździć.

  2. Jak by jechali 70 nic by się nie stało.

  3. Kolejny dzban w szalonym audi a4 1.6 😀

    • Widać, że 1.9 tdi dzbanie. Ale to widać na monitorze 24″ a nie tej pierdziawce 6″ co ją z kieszeni wyciągasz.

      • O przepraszam fana marki dla przegrywow i biedaków intelektualnych. Potężne 1.9tdi też ciężko opanować ?

  4. podobno producent tych barierek nie nadąża z zamówieniami

  5. Dobrze że są takie miejsca naturalna eliminacja bezmózgów za kółkiem.

  6. Tam powinien być gumowy odbojnik dla tanich przewoźników pseudo taxi i innych amatorów jazdy

    • Nie gumowy odbojnik, tylko żelbetowe kolce, które rozrywałyby te złomy na strzępy. Tak, żeby nie można było odbudować.

  7. Przejeżdżałem w tym miejscu ok 1 w nocy i faktycznie szklanka, zero soli. Przede mną dwa auta wpadły na krawężnik. Ja natomiast jechałem nieprzekraczającej 40 km/h, wiedząc jaki zdradliwy jestem ten zakręt, a tym bardziej w tę pogodę. Powiem krótko, auto tańczyło na boki, więc dopóki zakręt nie będzie wyprofilowany, a droga w tym miejscu równa, nawet jadąc zgodnie z przepisami, auto bez problemu może wpaść w poślizg.

Z kraju