W Lublinie znajduje się już ok. 170 km dróg i pasów rowerowych
09:40 02-01-2020
W ostatnich latach na terenie miasta wzrósł ruch rowerowy, co przyczyniło się do dynamicznego rozwoju sieci infrastruktury rowerowej w Lublinie. Pojawiły się inwestycje twarde, czyli drogi dla rowerów oraz rozwiązania miękkie w zakresie organizacji ruchu, takie jak pasy dla rowerów, kontrapasy lub kontraruch. W chwili obecnej w Lublinie znajduje się ok. 170 km dróg i pasów rowerowych.
W 2019 roku największe drogi dla rowerów powstały na ul. Abramowickiej (5,3 km), na ul. Dywizjonu 303 (3,6 km), na ul. Grygowej (3,2 km). Nowe drogi rowerowe uwzględnione zostały przy przebudowie ul. Choiny (1,6 km), na ul. Diamentowej i Krochmalnej (1,3 km) i podczas przebudowy Ronda Lubelskiego Lipca ’80 wraz z fragmentami al. Unii Lubelskiej, Lubelskiego Lipca ’80, Al. Zygmuntowskich i ul. Fabrycznej (w sumie 1,1 km). Mniejsze fragmenty powstały na ul. Zamojskiej i Turystycznej, nowy fragment powstaje też przy ul. Bernardyńskiej i Wesołej. Na ul. Kalinowszczyzna odtworzony został pas rowerowy o długości 2,3 km.
W 2019 roku na terenie Lublina powstawały także inne udogodnienia dla rowerzystów, na przykład przy przebudowie ul. Choiny – przejazdy rowerowe przez wszystkie wloty skrzyżowania ul. Szeligowskiego i ul. Czapskiego i na nowo wybudowanym rondzie. W okolicy pętli autobusowej wybudowano 50 stojaków dla rowerów. Przy Rondzie Lubelskiego Lipca ’80 powstało 30 stojaków rowerowych i 2 stacje do naprawy rowerów. Ponadto niezależnie od inwestycji drogowych powstały ciągi dróg rowerowych w Parku Jana Pawła II i przy ul. Rąblowskiej. Od 2017 roku wszystkie szkoły podstawowe w Lublinie posiadają bezpieczne, modułowe parkingi rowerowe, a ich liczba systematycznie rośnie.
W ramach usługi Lubelskiego Roweru Miejskiego jest już 961 jednośladów zlokalizowanych w 98 stacjach wypożyczeń w Lublinie i Świdniku. Obok rowerów standardowych dostępnych jest także 5 tandemów i 20 rowerów dziecięcych.
W ramach jednego z projektów Budżetu Obywatelskiego (edycja V, projekt M-114) powstała mapa rowerowa Lublina oraz poradnik dla rowerzystów przygotowane przez Wydział Zarządzania Ruchem Drogowym i Mobilnością. Od 2 stycznia 2020 roku wersje drukowane mapy i poradnika będą dostępne w siedzibie Wydziału Zarządzania Ruchem Drogowym i Mobilnością i w Biurze Partycypacji Społecznej oraz dystrybuowane za pośrednictwem organizacji rowerowych.
(fot. lublin112.pl)
Za jazdę rowerem po jezdni gdy obok jest ścieżka rowerowa powinien być mandat !
Za parkowanie na chodniku mandat również się nalezy, za jazdę powyżej 50/godz po mieście również mandat dla 98% kierowców.
Radzę poczytać KRD parkowanie na chodniku jest dozwolone przy zachowaniu pewnych zasad. Za jazdę powyżej prędkości dozwolonej jest też mandat ( w niektórych miejscach prędkość w mieście jest podwyższona do 70 km/h ) Dla mnie jest głupota jak widzę jak ktoś mi pedałuje przed maską spowalniając ruch a po prawej jest droga rowerowa. To po co były wydane te miliony na budowę dróg rowerowych dla ozdoby ?
Szkoda tylko że ci parkujący kierowcy na chodniku nie znają KRD a powinni bo zwykle te należne pieszemu minimum czyli 1,5 metra nie jest pozostawione.
Zgadza się. Tak samo jak za jazdę chodnikiem, zamiast jezdnią. Ten drugi przypadek to przypadki 99 na 100.
Jeżdżę rowerem szosowym poza miastem, ale jak mam przejechać przez miasto to łamię przepisy z premedytacją a może z powodu zdrowego rozsądku. Jadę sobie ścieżką rowerową a tu … koniec ścieżko rowerowej (bo przejście dla pieszych) no to zjeżdżam na ulicę, mijam skrzyżowanie, zaczyna się trawnik, żywopłot … i ścieżka rowerowa, samochody ruszają za mną na skrzyżowaniu a ja „zgodnie z przepisami” powinienem zatrzymać się na ulicy, zejść z roweru (modlić się aby żaden we mnie nie wjechał), przenieść rower nad żywopłotem i pojechać ścieżką rowerową która za 50 m się kończy bo … przejście dla pieszych. A po drugie jak myślę że będę jechał rowerem po ścieżce rowerowej przy chodniku 40 – 50 km/h to mam wrażenie, że stwarzam zagrożenie, a do tego któryś kierowca skręcający w prawo mnie nie zauważy więc wolę jechać ulicą i skręcających w prawo wyprzedzać lewą stroną – w takich sytuacjach dla swojego bezpieczeństwa czuję się bezpieczniej na ulicy. Chociaż jak są przejazdy rowerowe to zazwyczaj jeżdżę ścieżkami rowerowymi i zwalniam 🙁 ale jak co skrzyżowanie kończy się ścieżka rowerowa i jest PRZEJŚCIE dla pieszych to zawsze jadę ulicą – fajne są rozwiązania gdzie za skrzyżowaniem jest wjazd asfaltowy na ścieżkę rowerową wtedy wracam na ścieżkę.
Ja podsuwam pomysł urzędnikom aby pojechali na wycieczkę do Lubartowa i zobaczyli jak się buduje DDR jako spojny system bo w Lublinie to robi się tylko przy okazji przebudowy dróg a o połączeniu w spójna całość to musimy zapomnieć. Mapy?? po co mi mapy jak nie ma wokół mnie DDR, a jak się pojawi kawałek to zaraz się kończy.
No nie powiedzalbym ze w Lubartowie DDR to spojny system.
Takie odniosłem wrażenie jadąc przez Lubartów pod koniec grudnia oczywiscie z pozycji kierowcy i wygląda to naprawdę imponująco. Być moze są jakieś braki, ale jestem pod wrażeniem rozmieszczenia np wykrojenie z jezdni pasa rowerowego z jednej strony a z drugiej wybudowanie DDR obok chodnika. W Lublinie również można by było takie rozwiązanie zastos. np w centrum gdzie zapewne nie da się wykroić w jezdni pasów rowerowych w obu kierunkach.
Cytat:”Od 2017 roku wszystkie szkoły podstawowe w Lublinie posiadają bezpieczne, modułowe parkingi rowerowe, a ich liczba systematycznie rośnie. To wszystkie czy jednak nie wszystkie skoro ich liczba rośnie?
Pod jedną szkołą, która ma jeden, mogą być dwa prawda?
A kiedy obowiązkowe ubezpieczenia dla cyklistów, tablice rejestracyjne dla welocypedów i ograniczenia prędkości? A także surowe kary dla jeżdżących po chodnikach dla pieszych? To jest ważki problem, a nie setki kilometrów „misia na miarę naszych możliwości”, który niszczeje słabo lub wcale nie użytkowany.
Wtedy kiedy w osobówkach będą tachografy, a do ich kierowanie będzie wymagana licencja do przewozu osób itp. wymagania jak dla ciężarówek czy autobusów.
Apage satanas! Jak zwykle „nic nie wiem ale się wypowiem”. Wróć z czymś sensownym.
I co z tego jak po chodnikach jeżdżą bezkarnie…
Kilka razy prosiłem, żebyś wrzucił filmik jak Ty jeździsz poprawnie rowerem po mieście. Po drogach rowerowych, poza takimi drogami. Nie doczekałem się jeszcze przykładu pokazującego poprawną jazdę. Zamiast „oni jeżdżą”powinieneś napisać: „my jeździmy”, bo na rowerze każdy jeździ lub jeździł.
Lublin króluje w absurdach w infrastrukturze rowerowej! Część nowych inwestycji jest robiona totalnie bezmyślnie, patrz Bohaterów Monte Cassino(ta DDR jest zagrożeniem dla zdrowia i życia rowerzystów, tutaj ktoś za ten projekt powinien dostać zarzuty karne), Mazowieckiego itd. Następnie absurdy jak na skrzyżowaniu Zemborzyckiej z Budowlaną, gdzie DDR przecina Budowlana bez przejazdu tylko z PdP. DDR w kawałkach bez połączenia w jedną całość, np Wileńska-Głęboka, Armii Krajowej-JPII itd. Jest tego tyle, że ręce opadają. Osoba odpowiedzialna za to powinna już dawno stracić stołek!
Od ul. Nałęczowskiej do al. Warszawskiej nie ma połączenia ścieżką rowerową przy al. Mazowieckiego. Niby jest ale dookoła przez jakieś dziury i ulice o długości 3km a normalnie byłoby 1km jakby ktoś pomyślał i zrobił normalnie.
franio będzie miał się gdzie rozbijać swoją trójkołową plastikową bestią:-)
„170 km dróg i pasów rowerowych” podzielonych iloma przejściami dla pieszych? Niech miasto poda ile jest miejsc gdzie ścieżka rowerowa zamienia się w ciąg pieszo-rowerowy a następnie jest tylko przejście dla pieszych? i rowerzyści muszą schodzić z roweru.
Po zapoznaniu się z mapką, stwierdzam, że jeszcze daleko nam do normalności w temacie ścieżek rowerowych.
Widzę jedną (!) ścieżkę rowerową łączącą północny i południowy Lublin. Barierą jest Aleja Solidarności. I zdziwienie, że rowerzyści jeżdżą po chodnikach lub tamują ruch na jezdni.