Piątek, 26 kwietnia 202426/04/2024
690 680 960
690 680 960

W Lublinie wciąż słychać odgłosy pił spalinowych i sygnały wozów strażackich. Działania mogą potrwać do rana

Ponad 220 strażaków od rana usuwa skutki nocnej nawałnicy. Pomimo zaangażowania do działań kilkudziesięciu jednostek OSP, wciąż blisko sto interwencji oczekuje na zrealizowanie.

Pomimo starań strażaków, wciąż nie udało się usunąć skutków nawałnicy, jaka minionej nocy przeszła nad Lublinem i okolicami. Jednak jak nas zapewniono, wszystkie najpoważniejsze interwencje zostały już zakończone. Dotyczy to przede wszystkim zdarzeń, gdzie konieczne było zabezpieczenie 41 budynków, w których wiatr zerwał lub uszkodził dachy, jak też usunięcie drzew leżących na samochodach.

Do godziny 20:30 straż pożarna zrealizowała 295 interwencji. Zaangażowanych w nie było 19 zastępów Państwowej Straży Pożarnej z Lublina, Bełżyc i Bychawy oraz 43 zastępy Ochotniczych Straży Pożarnych z terenu praktycznie całego powiatu. Łącznie jest to ponad 220 strażaków.

Jednak działania wciąż trwają. Jak wyjaśnia st. kpt. Andrzej Szacoń z Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Lublinie, obecnie w 28 miejscach trwa głównie usuwanie powalonych drzew. W kolejce w dalszym ciągu 95 zgłoszeń oczekuje na podjęcie działań ratowniczych.

(fot. lublin112)

18 komentarzy

  1. Gdzie jest wot ? Czemu nie pomaga ?

  2. Za mało wiało bo parkomatów nie wyrwało

  3. Czasem sobie myślę, że to dobrze, że nie mam samochodu i korzystam z partnerem z rowerów.

  4. Dobrze, że Felin jakoś ominęło i poszło innymi częściami miasta.

  5. A jak sytuacja na LSM? Piszecie o Czechowie, Czubach, Śródmieściu. Chodzi mi konkretnie o Osiedle Mickiewicza. Pozdro z wczasów z Zakopca.

  6. Zamiast wyciąć te topole i posadzić dęby, buki i inne drzewa twarde to kiedyś zabije kogoś ten chwast.

  7. A gdzie są miejskie służby ? To one powinny usuwać skutki burzy, a nie wzywać straż pożarną? Czy miasto zapłaci za całe przedsięwzięcie?

Z kraju