Mieszkaniec powiatu tomaszowskiego padł ofiarą oszustwa metodą „na pracownika banku”. 37-latek uwierzył w historię o tym, że jego pieniądze są zagrożone. Mężczyzna zainstalował aplikację do zdalnej obsługi komputera i telefonu, a następnie stracił niemal 150 tys. złotych.
Czy to nie dziwne przeciez policja wie kto za tym stoi dlaczego ich nie zatrzymuje, bo to nie Polacy dlatego.
:)
Jak już tak koniecznie chcesz głąbie „gwiazdorzyć” to zgłoś się ze swoją wiedzą do samemu wybranej przez ciebie telewizji.
Przecież to, co stwierdziłeś będzie wielkim hitem 🙂
Gorzej gdy okaże okaże się, że były to jedynie urojenia jakiegoś głupka 🙂
Fryta
Trochę racji masz. Tych co działali w Polsce już w większości wyłapali (było kilka głośnych akcji o likwidacji takich CallCenter). Problemem jest jednak to, że w dzisiejszych czasach przy obecnym rozwoju technologii VoIP można tak pracować z dowolnego niemal miejsca na świecie. Wystarczy znaleźć odpowiednio dużą populację mówiącą w danym języku i można zaczynać. Tak okradają nie tylko Polaków, ale i Niemców, Brytyjczyków, itp. I tak to się kręci zazwyczaj w krajach, gdzie współpraca z miejscową policją jest trudna, a o ekstradycji nie ma co marzyć.
Nie do wiary
Nasze skradzione srodki trafily do Angli. Bank angielski chcial wspolpracowac z polska policja, ale ona nie jest zainteresowana.
jojo
przecież prawdę powiedział że są zagrożone środki. teraz niech się skarbówka zajmie że rozdaje jako darowiznę xD
WNIKLIWY
JA PRDL JAKI TEMPY XDD
Ja
Rzeczywiście środki były zagrożone.
Nie kłamali.
Lopez
Ciekawe skąd mieli informacje, że ma 150tyś na koncie?Pracownicy banku na pewno niebrali w tym udziału.
WAS
Znowu zagrożone oszczędności, bezpieczne konto i zdalny pulpit?????
Czy to nie dziwne przeciez policja wie kto za tym stoi dlaczego ich nie zatrzymuje, bo to nie Polacy dlatego.
Jak już tak koniecznie chcesz głąbie „gwiazdorzyć” to zgłoś się ze swoją wiedzą do samemu wybranej przez ciebie telewizji.
Przecież to, co stwierdziłeś będzie wielkim hitem 🙂
Gorzej gdy okaże okaże się, że były to jedynie urojenia jakiegoś głupka 🙂
Trochę racji masz. Tych co działali w Polsce już w większości wyłapali (było kilka głośnych akcji o likwidacji takich CallCenter). Problemem jest jednak to, że w dzisiejszych czasach przy obecnym rozwoju technologii VoIP można tak pracować z dowolnego niemal miejsca na świecie. Wystarczy znaleźć odpowiednio dużą populację mówiącą w danym języku i można zaczynać. Tak okradają nie tylko Polaków, ale i Niemców, Brytyjczyków, itp. I tak to się kręci zazwyczaj w krajach, gdzie współpraca z miejscową policją jest trudna, a o ekstradycji nie ma co marzyć.
Nasze skradzione srodki trafily do Angli. Bank angielski chcial wspolpracowac z polska policja, ale ona nie jest zainteresowana.
przecież prawdę powiedział że są zagrożone środki. teraz niech się skarbówka zajmie że rozdaje jako darowiznę xD
JA PRDL JAKI TEMPY XDD
Rzeczywiście środki były zagrożone.
Nie kłamali.
Ciekawe skąd mieli informacje, że ma 150tyś na koncie?Pracownicy banku na pewno niebrali w tym udziału.
Znowu zagrożone oszczędności, bezpieczne konto i zdalny pulpit?????