Upamiętnili Bitwę pod Jastkowem. To było jedno z największych starć Legionów Polskich z wojskami rosyjskimi (zdjęcia)
20:13 03-08-2021
We wtorek, w 106. rocznicę słynnego starcia Legionów Polskich z wojskiem rosyjskim pod Jastkowem, zorganizowany został Marsz Szlakiem Legionistów Józefa Piłsudskiego. Jego uczestnicy, w ramach upamiętnienia bitwy, już po raz 19. pokonali trasę z Lublina na Cmentarz Legionistów w Jastkowie. Wcześniej złożyli kwiaty pod pomnikami Marszałka Józefa Piłsudskiego i Nieznanego Żołnierza.
W wydarzeniu wzięli udział m.in. szef Urzędu do spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych Jan Józef Kasprzyk, wicewojewoda lubelski Robert Gmitruczuk, członek zarządu województwa lubelskiego Sebastian Trojak, oraz przedstawiciele władz miasta Lublina, gminy Jastków, Wojska Polskiego, służb mundurowych oraz organizacji kombatanckich i patriotycznych. Łącznie było to kilkadziesiąt osób. W ramach obchodów rocznicowych, o godzinie 16.00 odprawiona została również msza święta na Cmentarzu Legionistów w Jastkowie.
– Nie byłoby wolnej Polski w roku 1918, gdyby nie państwa rówieśnicy, którzy w roku 1914, 1915, w latach następnych poszli bić się, nie pytając, po co, dlaczego i za ile, bić się o rzecz najpiękniejszą – o wolność – mówił Jan Józef Kasprzyk. Przypomniał też słowa Józefa Piłsudskiego: „Jedynym waszym znakiem jest odtąd orzeł biały”.
Bitwa pod Jastkowem rozpoczęła się 31 lipca 1915 r., kiedy to legioniści przeprowadzili szturm na pozycje Rosjan. Został on przeprowadzony przez odziały I Brygady Legionów Polskich, którymi dowodził Józef Piłsudski, oraz 4. pułk piechoty z III Brygady. Walka trwała cztery dni, w jej trakcie poległo ponad 100 żołnierzy, jednak legionistom udało się zmusić Rosjan do wycofania się.
(fot. LUW)
Jak rozumiem ten przemarsz – w przeciwieństwie do pielgrzymki – nie spowodował żadnych utrudnień w ruchu, o których należało uprzedzić?
Wolność dziedziców do posiadania niewolników. Bo demokrację to szybko wywiało.
Chwała bohaterom!
Bitwa tragiczna dla Nas, ponieważ po obu stronach walczyli Polacy. Legioniści dowiedziawszy się ,że w szeregach rosyjskich są Polacy( potomkowie zesłańców ) wołali aby ci przeszli na ich stronę. Polacy w armii rosyjskiej odpowiedzieli ,że sybiracy nigdy się nie poddają i śpiewali „jeszcze Polska nie zginęła”. Jest książka o bitwie pod Jastkowem. Napisał ją profesor historii KUL.. Warto poczytać
Jeszcze warto dodać ,że pomnikiem upamiętniającym to wydarzenie jest Szkoła Podstawowa obok cmentarza. Żywy pomnik i cmentarz zadbany przez młodzież. Pamiętam jak w latach 80 tych woziłem tam swoje dzieci . Zaskakiwał mnie porządek i palące się lampki. Świadczy to świadomości narodowej i pamięci przekazywanej przez pokolenia .
Byl to raczej zaplanowany odwrot wojsk carskich, legionisci sie tutaj niestety bezsensownie wykrwawili.