Ul. Grygowej: Poszukiwany listem gończym schował się w tapczanie
11:04 01-03-2016
Policjanci z Lublina ustalili, że poszukiwany 34-latek może przebywać w jednym z mieszkań przy ul. Grygowej. Mundurowi z VI komisariatu wspólnie z wywiadowcami z KMP w Lublinie pojechali na miejsce. Mężczyzna poszukiwany był od października ubiegłego roku za groźby a także trzykrotne naruszenie zakazów sądowych.
– Kiedy policjanci zapytali domowników o miejsce przebywania 34-latka, ci kręcąc głową przekonywali, że jego tutaj nie ma. Policjanci nie dali się jednak wyprowadzić w przysłowiowe pole. Postanowili przeszukać mieszkanie. Kilka minut później wątpliwości co do miejsca pobytu poszukiwanego rozwiały się. Mundurowi znaleźli 34-latka ukrytego w tapczanie – informuje asp. Anna Kamola z KWP Lublin.
34-latek trafił do policyjnego aresztu.
2016-03-01 11:56:31
(fot. ilustr. lublin112.pl)
tapczanowy-kanapowiec…
„…schował się w tapczanie” !!!
A ze strachu sie przypadkiem nie zes…ł, jak to się przydarzyło (a każdemu sie może), w ub. roku jeden z bohaterskich złodziei sklepowych?
Tak się schował, że nawet domownicy nie wiedzieli, że jest w domu.
Kiedyś gachowie chowali się w szafach, no ale czasy się zmieniają.
Wylęgarnia dzieci plus
zamknij twarz pacanie i nie obrażaj ludzi tam mieszkają też normalni ludzie wylęgują się owady a tobie h..do tego
Nie napinaj się, bo kasztana postawisz u siebie w WC na Grygowej 😉
Uderz w stół a nożyce się odezwa LU ale czy ja nie mam racji. Wystarczy zjechać na ta ulice cudów większość na zasilkach mieszkania socjalne za free a anteny satelitarne nie mieszczą się na barakach większość komury o samochodach nie wspomne można zauważyć że tam się mieści typowa bieda. Czemu każdy rząd popiera nierubstwo i pijaństwo.
bo tak każą, więc się daje…żeby nie poszli do telewizji, żeby nie było znowu głośno.
Różni mieszkają w różnych dzielnicach, nie każda jest zła, ale swoje ciągnie do swego, poza tym takie przydzielenia lokalowe dostali, nie wybierali ulic gdzie chcą mieszkać, nie cieszą się z warunków, ale lepsze to niż np. dom na bronowickiej, czy stwierdzenie niewydolności i zabranie dzieci.
Najgorsze jest myślenie co niektórych, ta mentalność, że się należy; brak stwierdzeń, że mogę więcej osiągnąć, a nie tylko mopr i alimenty od ojca dziecka, z którym i tak się mieszka. Ludzie znaleźli sposób na życie, brak umowy to minus, ale jak jest to przecież komornik może wejść (nie we wszystkich przypadkach oczywiście).
Mieszkaja tu tez ludzie którzy procuja i sa normalni i wcale nie korzystaja z mopru. Swojego sie nie widzi. Wiec przesadzasz czlowieku.
Trochę przesada ja pracuje i nie żyje z opieki nie każdy sie urodził w bogatej rodzinie. A tak po za tym tu mieszkają normalni ludzie patologia jest na każdym z lubelskich osiedli tylko ze się swojego nie widzi
Polak masz rację że w naszym kraju sa tacy co się praca nie shanbia lub z powodu wczesnego chlania wody nie nadają się do żadnej pracy. Potem zebrza o zasiłki renty socjalne czy o inne profity od państwa. Popieram Camerona który wziął się za polskich wyludzaczy zasiłków i nasze państwo powinno brać przykład.
jakby były tam wcześniej jakieś zwłoki zabrakło by miejsca
Postanowiłem to skomętować bo miałem interesującą przygodę z tą ulicą, był to rok 2004 miałem lat 19 i rozwoziłem pizzę, był piatek dostaje zlecenie na ulicę grygową i odmawiam tam pojechania (wczesniej tam jezdzilem w dzień) a było koło godziny 18 w listopadzie, własciciel mówi ze mnie zwolni, ja mówie ze moze mnie zwolnic ale nie jade dwoch moich kolegów tez nie pojechało i pojechał syn własciciela w rócił bez pizzy telefony i radia w aucie. i powiem szczerze ze sie troche ssikałem w majtki ze smiechu,