We wtorek rano na ul. Grygowej doszło do uszkodzenia trakcji trolejbusowej. Obecnie nie ma przejazdu odcinkiem ulicy, na miejscu jest policja, straż pożarna oraz specjalistyczna ekipa usuwająca awarię.
Wziął łopatę i razem z psem udał się pod wiadukt. Tam skatował zwierzę po czym zakopał je żywcem. Policjantów zapewniał, że jego pupila ktoś mu ukradł. Kiedy sprawa wyszła na jaw, również w sądzie mijał się z prawdą.
Wczoraj pracownicy firmy Ekopak wspólnie z mieszkańcami ul. Grygowej sprzątali tereny wokół nieruchomości. W działania zaangażowano również firmę Kom-eko, zajmującą się na co dzień sprzątaniem.
W środę przed południem na skrzyżowaniu al. Witosa z ul. Dekutowskiego i ul. Grygowej doszło do dwóch kolizji. Na szczęście w obu zdarzeniach nikt poważnie nie ucierpiał i zostały one zakwalifikowane jako kolizje.
Do 5 lat pozbawienia wolności grozi 33-letniemu Jerzemu B., który został oskarżony o zabicie psa ze szczególnym okrucieństwem. Jak ustalili policjanci, mężczyzna najpierw uderzał drewnianym trzonkiem w głowę zwierzęcia, po czym zakopał je żywcem.
Wstępnie ustalono już, w którym miejscu pojawił się ogień, trwa teraz sprawdzanie, co było przyczyną pożaru. Jednocześnie ruszyła rozbiórka kompletnie zniszczonego przez płomienie budynku.
Na miejscu czwartkowego pożaru, który wybuchł w budynku u zbiegu ul. Pancerniaków i Grygowej trwa szczegółowe szacowanie strat oraz ustalanie okoliczności pojawienia się ognia. Żywioł doszczętnie strawił to, co znajdowało się w środku, jak też uszkodził konstrukcję budynku.
W czwartek wieczorem w rejonie skrzyżowania ul. Pancerniaków i Grygowej doszło do potężnego pożaru w bydynku magazynowym. Na miejsce docierają kolejne zastępy straży pożarnej.