Uczestnicy kolizji porozumieli się między sobą, świadkowie wezwali jednak policję. Plan kierowcy volvo nie wypalił (zdjęcia)
14:27 14-02-2022
Dalszy ciąg miała sprawa kolizji, o której informowaliśmy wczoraj wieczorem. Chodzi o zdarzenie, jakie miało miejsce w niedzielę po godzinie 17 na ul. Lubelskiego Lipca 80 w Lublinie. Na skrzyżowaniu z ul. Stadionową volvo staranowało sygnalizator oraz elementy infrastruktury. Uszkodzony został jeszcze volkswagen, którego kierowca oczekiwał na ul. Stadionowej na zielone światło.
Sprawca kolizji wyjaśniał, że wykonując manewr skrętu w prawo, w stronę ul. Muzycznej, stracił panowanie nad pojazdem, gdyż w aucie pękła opona. Prosił również, aby z uwagi na panującą sytuację z wysokimi kwotami mandatów nie wzywać policji. Uczestnicy postanowili więc porozumieć się między sobą wypełniając odpowiednie oświadczenie.
Kiedy sprawa miała się już ku końcowi, przejeżdżający w pobliżu kierowcy widząc rozbite auto i leżące na jezdni elementy, powiadomili o wszystkim policję. Funkcjonariusze nabrali wątpliwości co do trzeźwości kierowcy volvo. Jak się okazało, mężczyzna miał ponad dwa promile alkoholu w organizmie.
Teraz 27-latek oprócz odpowiedzialności karnej i utraty uprawnień do kierowania, będzie musiał również pokryć koszty naprawy wyrządzonych przez siebie szkód.
(fot. nadesłane- Ewa, Grzegorz)
Po 17 już 2 promile menda pijacka .
A tfuj stary ile wychlal przez całe zycie?
Do której klasy chodzisz dziecko że takie błędy ortograficzne robisz?
Ot pjerdol sie typie. Nie warzne jak sie pisze tylko co sie pisze jasne?
Samochód teraz stoi za politechniką w błocie przy ścieżce rowerowej, a właściciel stoi obok i biadoli nad swoją głupotą 😀
A tak go tu bronili baranki,bo biedaczek humę złapał xD.
Hihihihihi a ten poszkodowany to nie czuł że od goscia wali jak z gorzelni? 2 promile to musialo byc czuc won alkoholu
Może aplikował z drugiej strony, to w wydychanym nie było.
Dogadali się, ponieważ poszkodowany otrzymał korzystną ofertę, ale nie wypaliło.
będzie zwracał – jak po nieświeżym jajeczku
O LO LO, o pitą, no prawie się udało.
Konfitury wszędzie…