Trzy wypadki na wjeździe do Chełma. Trasa do Lublina jest całkowicie zablokowana 15:54 10-02-2022

Do trzech zdarzeń doszło w ostatnich godzinach na drogach wjazdowych do Chełma. Najpierw na przebiegającym przez las odcinku drogi krajowej nr 12, prowadzącej do Lublina, zderzyły się dwa samochody osobowe: opel i volkswagen. Na miejscu interweniowały służby ratunkowe.
Jak nam wyjaśnia kom. Ewa Czyż z Komendy Miejskiej Policji w Chełmie, z dotychczasowych ustaleń funkcjonariuszy wynika, iż kierujący oplem 78-letni mężczyzna nie zachował bezpiecznej odległości od poruszającego się przed nim pojazdu, w wyniku czego doprowadził do zderzenia z volkswagenem.
W zdarzeniu poszkodowane zostały dwie osoby. Chodzi o kobiety podróżujące volkswagenem. Matkę z córką przetransportowano do
szpitala. Wiadomo już jednak, że nie doznały one żadnych poważniejszych obrażeń ciała.
Niebawem na ten samej trasie, a dokładnie w pobliskim Janowie, zderzyły się trzy pojazdy. W tym przypadku policjanci dopiero ustalają szczegółowe okoliczności oraz przyczyny zdarzenia. Droga jest jednak całkowicie zablokowana.
Cały ruch kierowany jest objazdem drogami wojewódzkimi nr 839 i 812 czyli z krajowej 12 w Maryninie przez Pawłów, Rejowiec Fabryczny, Rejowiec i Adamów. Niektórzy kierowcy, zwłaszcza samochodów osobowych, wybierają też inne, lokalne trasy np. przez Ochożę Kolonię i Horodyszcze, czy przez Leonów i Wereszcze Duże.
Jakby tego było mało, dwa auta zderzyły się też na wjeździe do Chełma od strony Włodawy. Tutaj wstępnie wiadomo już, że sprawca zdarzenia wykonując manewr skrętu w lewo, na teren stacji paliw, nie ustąpił pierwszeństwa przejazdu nadjeżdżającemu z naprzeciwka audi.
W zdarzeniu poszkodowane zostały dwie osoby, które przetransportowano do szpitala. Na miejscu pracują funkcjonariusze drogówki, którzy ustalają szczegółowe okoliczności wypadku. Jak nam jednak przekazali policjanci, nie ma większych problemów z przejazdem.
(fot. lublin112/zdjęcie ilustracyjne)
Najlepsi kierowcy Europy w najstarszych autach w Europie. Żartuję. Wszyscy doskonale wiedzą, ze to skutek nowych przepisów, zbyt dużej liczby znaków i tego, że policjanci nie potrafią mierzyć prędkości pojazdów. Nie potrafią, bo zamiast na kursie obsługi miernika prędkości, byli na kursie roznoszenie po szkołach odblasków.
w lasku drogowcy remontowali nawierzchnię i było wahadło…dziadyga pewnie nie zczaił ,że samochody hamują i się wkomponował
Nie od dziś wiadomo, że chełmofony wygrywają prawko w czipsach.
najgorsze … to LWL – w d.. mają znaki i przepisy
W Chełmie szkoły nauki jazdy przygotowują do ruchu furmanów, a nie kierowców. Jak się patrzy jak skręcają w prawo, to ma się wrażenie, że osobówka jedzie jak tir z przyczepą – zjeżdża do osi jezdni i potem w prawo, często bez kierunkowskazu, ale przy skręcie w lewo to jest dopiero sztuka – staje przy prawej krawędzi, albo na ukos i blokuje cały ruch za sobą, gdyby stanął lewymi kołami na linii rozgraniczającej to w wielu przypadkach można by go omijać z prawej, ale gdzie tam! Kiedyś tak stanęła nauka jazdy przede mną z nr tel. na masce – dzwonię do instruktora i pytam czemu człowieku stoisz jak krowa na pastwisku, a on, że kursant się boi stawać przepisowo!
Niech najlepiej każdy patrzy na siebie / czy aby na pewno, tak super przepisowo zachowuje się na drodze/, a nie pisze głupie komentarze!