Piątek, 26 kwietnia 202426/04/2024
690 680 960
690 680 960

Trudne warunki do jazdy na drogach regionu. Niektóre odcinki pod śniegiem (wideo)

Trudne warunki do jazdy panują na niektórych odcinkach dróg krajowych w regionie. Najgorzej jest na drodze nr 12, 17 i 19.

Wieczorne opady śniegu i silny wiatr oraz temperatura poniżej zera sprawiają, że od kilku godzin pogarszają się warunki do jazdy, na niektórych odcinkach dróg krajowych, wojewódzkich i lokalnych.

Najgorzej jest na krajowej 12 od granicy państwa w kierunku Chełma, na 17 pomiędzy Zamościem a Piaskami oraz 19 pomiędzy Lublinem a Międzyrzecem Podlaskim. Tam pod śniegiem znalazły się spore odcinki dróg. Gorzej jest na drogach wojewódzkich i lokalnych.

Nieciekawa sytuacja panuje na trasie z Lublina do Warszawy. Czytelnicy informują, że nawierzchnia jest biała i cały czas pada śnieg.

 

 

Na niektórych odcinkach droga jest całkowicie pokryta śniegiem, lokalnie widać tylko czarne „koleiny” z zajeżdżonego śniegu.

Lepsze warunki do jazdy panują na krajowej 2, 48, 74 i 82 oraz na S19. Na drogach pracują pługi, solarki i piaskarki. Nieciekawa sytuacja jest na chodnikach, tam piesi muszą uważać na warstwę lodu pod śniegiem.

Aktualną sytuację na drogach możecie sprawdzić tutaj – kliknij

(fot. GDDKiA, wideo nadesłane Tomasz)

19 komentarzy

  1. !!!!!!!!!!!!!!!!

    Czy takie anomalie pogodowe możliwe są w styczniu ??!!!!!

  2. ale sensacja, w zimie śnieg… tragedia…
    a swoją drogą może chociaż część tych co nie umieją jeździć nie pojedzie samochodem i będzie trochę luźniej…
    kiedyś były zimy, -20 kilka, śnieg po kolana albo więcej, pługi odśnieżały, ale nie sypano solą tak jak dzisiaj, i nie było opon zimowych, tylko całoroczne np. Dębica D-124, które np. po 10 latach były bez zarzutu, jechało się takim polonezem, albo fiatem 125p, z napędem na tył, bez abs, esr itp. i jakoś każdy sobie radził, teraz byle mżawka i już po rowach leżą… widać, że chyba z połowa ludzi nie nadaje się za kierownicę…
    mi akurat podoba się taka zima, i żałuję, że ostatnie dni były takie ciepłe, bo było dużo deszczu, który mógłby być śniegiem, i do tego zimniej niż -15 bo wtedy sól drogowa nie działa więc nie ma co jej sypać, to byłoby coś… a ile patałachów by zostawiło samochody i byłoby znów jak dawniej, mpk albo z buta, zdrowiej i mniejszy smog…

    • No cóż, o takich zimach to można sobie już pomarzyć. Jeździłem dużym fiatem, a później długo ładzianką tzw. belgijką i dokładnie na takich samych gumach. Nie było żadnych problemów, a i ludzie byli normalniejsi. Prawdopodobnie to przez ówczesny system i ucisk. Teraz przy takiej zimie to byłby totalny kataklizm i paraliż. I na nic zimowe opony jak ma się pod sufitem zwietrzałe siano!

  3. W końcu normalna zima, 5 -7 lat temu było -20 i kupa śniegu i nikt nie panikował jak dziś.

  4. Weryfikacja kierowców a posiadaczy prawa jazdy czas zacząć.

    • Ktoś zaraz po egzaminie (jeżdżący jeszcze ostrożnie i z „pokorą”) jeździ na pewno dużo lepiej (pod względem bezpieczeństwa) niż starzy posiadacze praw jazdy. Bardziej uważa np. na pieszych (bo tego nauczyli go na kursie) i nie napisał jeszcze/nie wprowadził w życie „Zasady Ruchu dla Poganiaczy – czyli jak przejechać przez miasto 3 minuty szybciej, łamiąc wszystkie przepisy.”
      Młodszym kierowcom brakuje jeszcze doświadczenia i nauczenia się „nietypowych sytuacji”, ale każdy tak samo zaczynał.
      Starsi mają złe nawyki (są zbyt pewni siebie i zarozumiali, dokładnie jak Ty). Młodzi ludzie (zaraz po kursie/egzaminie) nie są jeszcze tacy schamiali, bo tego uczą się jeżdżąc pomiędzy „starymi”.

      Wybacz, ale nie traktuję dróg publicznych jako toru wyścigowego, dlatego nie będę komentować tych umiejętności które Ty pojmujesz za potrzebne do codziennej jazdy samochodem w normalnym ruchu miejskim/pozamiejskim.

      • Widzę że pojęcie masz o jeździe aby na trójkołowym rowerku. Jesteś bezdennie g…pi jeśli twierdzisz że kierowca bez doświadczenia wiem jak może zachować się samochód na oblodzonej nawierzchni.

      • Wypchaj się z tymi swoimi mądrościami. Dwa dni śnieg pada a odświeżyć dróg nie ma komu, do tego stopnia że z dwóch pasów robi się jeden. Jedź sobie w takim razie tym pasem na czołówkę albo złap pobocze i skończ w rowie, może będzie trochę spokoju od Twoich dyrdymał, doświadczony rowerzysto trójkołowca.

      • A tyś taki mądry, doświadczony… Wyprowadzałeś kiedyś samochód z poślizgu? Chyba tylko swój trójkołowy rowerek na plastikowych kółkach.

  5. szok w zimie śnieg?? tragedia trzeba ogłosić stan kryzysowy bo sadło 5cm. śniegu i siarczysty mróz -3st. STAN KLĘSKI ŻYWIOŁOWEJ normalnie;))

    • Proszę nie podszywać się pod świra bimmera , bo spotkamy się na sali sądowej i będę musiał wydać wyrok . bimmer jest tylko jeden i nikt nie zastąpi jego opatentowanych idiotycznych komentarzy .

  6. A ten Tomasz, to szybciej chyba już jechać nie mógł !!! Warunki jakie są każdy widzi ale co tam. Gaz w podłogę bo jakby co, to winę zrzuci sie na drogowców. Najlepiej jeszcze jakby linie na takiej drodze sadzą oznaczyli.

  7. Jerzy Gondol Znadwisły

    Kochani posiadacze prawa jazdy, los zrządził, że od 2 miesięcy jestem posiadaczem sporej bo ponad 25 hektarowej działki na Alasce, od końca autostrady do mojej chałupy stojącej 500 metrów wyżej, prowadzi 15 kilometrowa szutrowa droga przez świerkowy las (obecnie 25 cm śniegu i minus 25 stopni), jak se jej kjurwa, sam nie odśnieżę to siedzę na doopie w domu i nie stękam, że mi nie posypali. A wy jęczycie bo macie 2 cm śniegu i minus 2 ?

    • Jerzy Gondol Znadwisły

      Zapomniałem dodac, że mam do wyboru, albo odśnieżać te 15 kilometrów drogi i jechać jeepem z napędem 4×4, albo przy pomocy tego jeepa, odśnieżyć 700 metrów lądowiska i lecieć na zakupy 360 kilometrów, niewielkim, dyspozycyjnym samolocikiem.

      • Chwalisz się czy żalisz?

        • Jerzy Gondol Znadwisły

          Nie mam zamiaru ani się chwalić, ani żalić – stwierdzam tylko, że goowno z was nie kierowcy.
          Dlatego użyłem określenia „posiadacze prawa jazdy”.
          Przy okazji koryguję stan temperatury, właśnie teraz (noc) jest minus 29 stopni.
          Rano tj. około 11-tej mojego czasu (zmierzch ok. 15-tej), jak mi samolocik odpali, polecę do Denali (360km), na zakupy.
          Teraz się pochwaliłem.

          • Podczas lotu uważaj, bo może nagle i niespodziewanie przy twoim uchu zadzwonić budzik.

          • No to żeby polecieć musisz jeszcze trochę powąchać. A swoją drogą po co samolot. Masz pelerynę więc także polecisz. Tylko z okna porządny rozpęd weź.

Z kraju